O tym, jak wyglądać będzie produkcja Pesy i jakie są plany producenta na 2016 rok „Rynek Kolejowy” zapytał Tomasza Zaboklickiego, prezesa zarządu Pesy Bydgoszcz, podczas uroczystości przekazania piętrowych zestawów Sundeck dla Kolei Mazowieckich.
Czy w związku z mniejszą ilością planowanych zamówień na 2016 rok należy spodziewać się radykalnej redukcji etatów w Pesie?
Nie przewidujemy większych redukcji zatrudnienia. Jeśli będą jakieś, to będą one naturalne: słabsi pracownicy odchodzą, lepszych oczywiście zatrzymamy. Tym bardziej, że wiemy, że szykują się spore przetargi na rewizję i modernizację wagonów pasażerskich, m.in. w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży.
Ale część wagonów PKP Intercity chce oddać do naprawy Remtrakowi, firmie sobie podległej.
Taka jest wola zamawiającego, natomiast nie sądzę, aby olbrzymią liczbę wagonów wymagających prac rewizyjnych i modernizacyjnych ta firma zdołała przerobić. Spodziewam się, że innym firmom zostanie spory kawałek tortu, otwarty w ramach przetargów.
Jak będzie wyglądać produkcja eksportowa Pesy?
Rok 2016 upłynie nam na dostawach pierwszy Linków dla Deutsche Bahn, kończymy także kontrakt dla Włoch, gdzie zamawiający zażyczył sobie zrealizowania opcji na dostawę dodatkowych 5 spalinowych zespołów trakcyjnych ATR 220. Mimo podchwytywanej także przez krajowe media nagonki prasowej na Pesę, Trenitalia jest zadowolona z tych pociągów i życzy sobie kolejnych.
Na rynku włoskim szykują się też duże przetargi na dostawę elektrycznych zespołów trakcyjnych, a ze względu na taki sam system napięcia, można łatwo implementować nowoczesne pojazdy znane z polskich torów, takie jak Elf.
Tak, ale ze względu na nadchodzące zmiany norm TSI Elf nie będzie naszym produktem eksportowym. Przygotujemy więc nową propozycję, uwzględniającą zmiany prawne dotyczące nowych zasad interoperacyjności taboru.
Czy to znaczy, że w Polsce ten popularny ezt również doczeka się następcy?
W najbliższych przetargach na rynek krajowy będziemy wciąż proponować elfa, bo z punktu widzenia pasażera i obsługi trudno mu cokolwiek zarzucić, ale w drugim półroczu zaoferujemy już nowy produkt.
Czoło piętrowego wagonu sterowniczego Sundeck odbiega od tego co prezentowała do tej pory Pesa. Czy należy oczekiwać podobnych zmian w stylistyce innych pojazdów, które proponujecie przewoźnikom?
Projektujemy naprawdę sporo różne rzeczy, część projektów robimy na półkę, prezentujemy też różne modele zamawiającym. Wsłuchujemy się także w opinie pasażerów. Muszę jednak zaznaczyć, że nie wszystko da się wdrożyć, a stylistyka częściowo wynika z konstrukcji pojazdu, choćby ze stref pochłaniania energii na czołach. Ale tak, stylistyka będzie się zmieniała, choć nie zdradzę jeszcze w jakim kierunku.
Podczas ostatniej naszej rozmowy w połowie grudnia narzekał pan, że część opóźnień w produkcji pojazdów wynika z niedotrzymywania terminów przez dostawców podzespołów. Można spodziewać się selekcji niektórych z nich i rezygnacji z ich usług?
Tak, zdecydowanie. Co ciekawe – zastanowimy się głównie nad producentami podzespołów z Zachodniej Europy. Dziwnym bowiem trafem do macierzystych producentów taboru dostarczali części terminowo, natomiast nas traktowali po macoszemu. Przy okazji tego pytania: współpraca z taką ilością podwykonawców dała nam niezwykle bogate doświadczenie techniczne i logistyczne. Firma wygenerowała obroty w 2015 roku na poziomie 3,5 mld złotych. Teraz, bogatsi w olbrzymią wiedzę o rynku, przygotowujemy się do kolejnego skoku.
Z jakich produktów Pesy jest pan szczególnie dumny?
Ze wszystkich, ale niektóre były naszym oczkiem w głowie. Udał nam się Dart, przy konieczności spełnienia absolutnie szalonych terminów, i kłodach pod nogi, które rzucała nam konkurencja. To, czego dokonaliśmy przy tym projekcie jest obiektem mojej dumy. Osobiście bardzo lubię Krakowiaka (tramwaj dla Krakowa dop. red.), który od tramwaju przechodzi w kierunku lekkiej kolei. Szczególnie zadowolony jestem też z piętrowych pociągów push&pull Sundeck. Wszystkie te projekty były niezwykle innowacyjne. Tak naprawdę w tym roku zrobiliśmy 5 nowych produktów od zera i je dostarczyliśmy. To absolutny rekord w tej branży.
Już 16-17 marca w Warszawie kolejna edycja Europejskiego Forum Taborowego. Jak co roku, konferencja podejmie tematykę zakupów i modernizacji taboru kolejowego w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. To już trzecia edycja największej i najbardziej prestiżowej konferencji w regionie, poświęconej wielowątkowej dyskusji na temat stanu obecnego i przyszłości branży dostawców kompletnych pojazdów szynowych, producentów komponentów i podzespołów, poddostawców, dostawców usług i urządzeń służących utrzymaniu taboru kolejowego.
Więcej informacji na temat wydarzenia - program i możliwość rejestracji
Zapisz się do newslettera:
