Stomma: PKP Intercity brakuje 200 mln zł

W środę, 9 marca prezes PKP Intercity Jacek Leonkiewicz oraz członek zarządu ds. finansowych Magdalena Zajączkowska-Ejsymont złożyli dymisje. Dzień po nich zrezygnował Piotr Rybotycki. Nie podano publicznie powodu rezygnacji.  Wybrano już nowego prezesa i zarząd spółki.

Leonkiewicz: Dobra kondycja spółki

Były prezes Jacek Leonkiewicz w przesłanym do mediów oświadczeniu podkreślił, że spółka jest w dobrej kondycji finansowej. – W 2015 roku PKP Intercity osiągnęło przychody ze sprzedaży usług przejazdowych (bez dotacji PSC) na poziomie 1,53 mld zł, czyli prawie tak dużym jak w najlepszym pod tym względem roku 2009. Wynik operacyjny z amortyzacją (EBITDA) za 2015 będzie najwyższy w historii spółki i wyniesie ok. 300 mln złotych – poinformował Leonkiewicz.

W informacji czytamy też, że zysk netto, skorygowany o niegotówkowe zdarzenia jednorazowe, choć wciąż ujemny, powinien być jednym z najlepszych w ostatnich latach. Spółka ma też dobrą sytuację płynnościową – podkreślił odchodzący prezes, wyrażając przekonanie, że PK PIC może wozić co najmniej 50 mln pasażerów rocznie i generować trzycyfrowe zyski.

Stomma: Brakuje 200 mln złotych

Zupełnie przeciwnego zdania jest odpowiedzialny za kolej wiceminister Piotr Stomma. Podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury w siedzibie MIB skrytykował on szczególnie obecny rozkład jazdy PKP Intercity, który Jacek Leonkiewicz przedstawiał jako największy w historii. – Ten bardzo niedoskonały rozkład wiąże się z tym, że generuje planowany deficyt rzędu 200 mln zł w tym roku, co będzie kwestią bardzo trudną dla wszystkich, także rządu i parlamentu – powiedział wczoraj Stomma.

Chodzi o przewidywaną na ten rok stratę PKP Intercity i konieczne w związku z tym zwiększenie dopłaty z tytułu umowy PSC z ministerstwem. – Jeśli panowie posłowie są jak my zaskoczeni ostatnimi decyzjami kierownictwa Intercity, to ja myślę że jeżeli zważymy, że bardzo optymistyczne, prezentowane na zewnątrz wyniki powrotów na kolej pasażerów zderzymy z tym, co odczytujemy z wyników finansowych – 29 mln niezaudytowanej straty – to nawet to nie mówi nam o skali problemów. O tej skali mówi nam te 200 mln luki finansowej – podkreślił.

Jak dodał Stomma, potrzeba dopłacenia przewoźnikowi „generowana jest w dużym stopniu przez system prawny, w którym funkcjonuje PKP Intercity wraz z umowami będącymi konsekwencją zakupu Pendolino”. – Chodzi o kwestie czysto finansowe, kwestie związane z umową, z tym jakie trasy mogą być obsługiwane przez tabor zakupiony ze środków unijnych. Można powiedzieć, że było wiele optymizmu, a nikt nie sprawdzał tego błędu – mówił Stomma.

– Śmiem twierdzić, że członkowie zarządu, nie umiejąc odpowiedzieć na wyzwania o których mówię, zrezygnowali z dalszej dyskusji w tej kwestii – ostro skrytykował rezygnację zarządu spółki wiceminister.

Co z wynikami PKP Intercity

Trwa właśnie audyt wyników finansowych PKP Intercity. Według informacji "Rynku Kolejowego", strata spółki za 2015 rok może być nawet większa, niż wspomniane przez ministra 29 mln złotych. Więcej informacji na ten temat - już w poniedziałek na portalu Rynek-Kolejowy.pl.