Feniks to EN57 po gruntownej modernizacji, którą na zlecenie PTS-u wykonał H. Cegielski – FPS. – Pasażerowie nie będą nawet świadomi tego, że jest to produkt zmodernizowany – mówi dla Rynku Kolejowego Adam Laskowski, prezes zarządu Polskiego Taboru Szynowego. Rozmawiamy z nim o tym, w jakim celu do Przewozów Regionalnych trafiają dwa Feniksy oraz jakie plany dla pozostałych ma PTS.
Adam Laskowski, prezes zarządu Polskiego Taboru Szynowego: Posiadamy 20 tak naprawdę ukończonych składów, zaś dwa z nich zostają
przekazane Przewozom Regionalnym. Przed przystąpieniem do zaoferowania przewoźnikom naszych pojazdów, chcemy je po prostu przetestować. Zdajemy sobie sprawę z tego, że są to nowoczesne rozwiązania, które budziły pewne obawy co poniektórych przewoźników, czy miłośników kolei. Dlatego też zaoferowaliśmy je Przewozom Regionalnym, aby mogły je przetestować i te obawy rozwiać. Jestem pewny naszego produktu, bo wiem, że wykonała je solidna fabryka z dużą historią. Uważam, że spełnią wymagania i nie będą budziły już żadnych kontrowersji.
Jak długo Przewozy Regionalne będą je testować? Maksymalnie do 11 grudnia, czyli do momentu, kiedy zmieniać się będzie obecny rozkład jazdy. Wtedy zakładamy koniec testów. W trakcie już jednak rozpoczniemy procedurę oferowania elektrycznych zespołów trakcyjnych Feniks wszystkim przewoźnikom w Polsce.
Czy jest planowane włączanie instytucji finansowych pośredniczących w tym projekcie?
Przedsięwzięcie modernizacji Feniksów sfinansowała Agencja Rozwoju Przemysłu. Jeżeli chodzi o leasing pojazdów, to rozmawiamy z podmiotami, które oferują tego typu usługi na rynku finansowym w Polsce, natomiast będzie on finansowany ze środków przewoźników.
Jak Feniksy wpisują się w Strategię na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, w której duży nacisk kładzie się jednak na zakup nowego taboru?
Ten projekt został tak naprawdę rozpoczęty w 2015 roku, kiedy projekt ministra Morawieckiego nie był jeszcze wdrożony. Zwróciłbym tutaj jednak na współpracę podmiotów. W przypadku mieliśmy do czynienia z Przewozami Regionalnymi, H. Cegielskim i Polski Tabor Szynowy. Ta synergia spółek w grupie Agencji Rozwoju Przemysłu jest tutaj dowodem na to, że razem możemy więcej i dzięki naszej współpracy doprowadziliśmy do tego, że Feniks dzisiaj wyjeżdża na tory.
W takim razie zapytam, jak konkurencyjny ma być ten pojazd względem nowych ezt-ów?
Produkcja nowych ezt-ów jest bardzo droga i kosztuje ok. 20 mln zł. Modernizacja starych ezt-ów, jeżeli chodzi o nasz projekt, była praktycznie o połowę tańsza, dzięki czemu przewoźnicy nie są zmuszeni do wykładania aż tak ogromnych pieniędzy na zakup nowego składu, a dostają tak naprawdę produkt, który spełnia ich wymagania. Myślę również, że pasażerowie nie będą nawet świadomi tego, że jest to produkt zmodernizowany, bo nie odczują różnicy między naszym produktem po modernizacji a nowym taborem.
Jakie kolejne projekty planuje PTS po Feniksie? Planujemy kolejne rozwiązania, aczkolwiek nie chcę na razie mówić o szczegółach. Ma to związek z rządowym programem Luxtorpeda 2.0.
W jakim gronie ma zostać zrealizowany?
Myślę, że obecny skład przy modernizacji Feniksa, był bardzo dobry i chcielibyśmy w tym samym gronie dalej kontynuować współpracę.