Duże kontrowersje wokół przetargu na terminale mobilne PKP Intercity nie były bezpodstawne. Przewoźnik po miesiącach prób rozstrzygnięcia unieważnił postępowanie.
O przetargu PKP Intercity na dostawę 2150 terminali mobilnych w formie leasingu
pisaliśmy kilkukrotnie. W ramach poprzedzonego dialogiem technicznym postępowania zostały złożone dwie oferty: Konsorcjum TK Telekom oraz S&T na kwotę 30 586 576,69 złotych oraz Wasko na kwotę 21 166 140,11 złotych. PKP Intercity w lipcu
deklarowało, że chce rozstrzygnąć przetarg w ciągu miesiąca.
Ogromne różnice w propozycjach cenowych nie były jedyną kontrowersją wokół tego zamówienia. Przez kilka tygodni jeden z oferentów nie został wezwany do przeprowadzenia demonstracji zestawu wraz z oprogramowaniem. Do tego w prowadzonym równolegle postępowaniu Przewozów Regionalnych
zaproponowane ceny były dużo niższe, nawet biorąc pod uwagę inne zasady dostawy.
Wczoraj (15 listopada) PKP Intercity poinformowało o unieważnieniu postępowania na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 7 Prawa Zamówień Publicznych. Jak czytamy w wyjaśnieniu, „obarczone jest ono niemożliwą do usunięcia wadą uniemożliwiającą zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy w sprawie zamówienia publicznego, polegającą na opisaniu przedmiotu zamówienia w sposób, który utrudnił uczciwą konkurencję”.
Co ciekawe, jeszcze podczas wielomiesięcznych prób rozstrzygnięcia postępowania PKP Intercity
opublikowało na swojej stronie RFI zapytanie o koszty rocznej dzierżawy jednego terminala.