Jak poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak prace nad zmianami w Straży Ochrony Kolei zostały wstrzymane. Na przeobrażenie SOK w służbę brakuje pieniędzy.
- Ze względów finansowych projekt musi być odłożony – powiedział wczoraj Mariusz Błaszczak pytany o szczegóły nowych przepisów. Przekształcenie SOK w służbę o uprawnieniach zbliżonych do policji miało kosztować co najmniej 350 mln zł rocznie. Informacji o wstrzymaniu prac nad ustawą nie ma jeszcze na w wykazie prac legislacyjnych rządu.
Projekt nowej ustawy o Straży Ochrony Kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Błaszczaka zaczęło przygotowywać w pierwszej połowie roku. Istotą zmiany proponowanej przez MSWiA jest przekształcenie SOK z formacji wchodzącej w struktury spółki prawa handlowego w służbę nadzorowaną przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz przywrócenie statusu formacji państwowej jaką SOK straciło w wyniku rozpoczęcia procesu restrukturyzacji PKP. Więcej na temat
pisaliśmy tutaj.
Były minister transportu Tadeusz Syryjczyk uważa, że przed przygotowaniem nowej ustawy Straż Ochrony Kolei
powinna przejść restrukturyzację. Komentarz senior eksperta ZDG TOR w tej sprawie
przeczytasz tutaj.
W tym tygodniu kwestia przekształceń w SOK trafiła ponownie do mediów ogólnopolskich. Dziennikarze doszukali się opinii Rządowego Centrum Legislacji które stwierdziło, że SOK w wyniku zmian w prawie stanie się formacją policyjną. Co ciekawe, opinia ta pochodzi sprzed dwóch miesięcy i trudno ją nazwać zaskakującą, ponieważ takie sformułowanie zapisano... w założeniach ustawy. Już wcześniej wątpliwości w sprawie "mnożenia służb"
zgłaszało jednak m. in. CBA. Natomiast zdaniem MIB zbliżanie SOK do Policji jest "niewspółmierne".