W rok od zamknięcia przewozów pasażerskich na linii Jelenia Góra – Lwówek Śląski z inicjatywy m.in. burmistrza Wlenia Artura Zycha, SKPL i marszałka województwa dolnośląskiego, udało się zorganizować przejazd specjalny. Uczestnicy wycieczki podkreślali konieczność reaktywacji przewozów na tej jednej z najpiękniejszych tras kolejowych w kraju.
– Zrównoważony transport to puste hasło, jeśli nie jeździ u nas kolej, a połączenia autobusowe są obcinane. Brak pociągów powoduje realne problemy z dojazdem do pracy i szkół, nie mówiąc już o rozwoju ruchu turystycznego – mówi Artur Zych, burmistrz Wlenia, który wybrał się w podróż z Jeleniej Góry do rządzonej przez siebie miejscowości. Okazjonalny przejazd zorganizowało SKPL – specjaliści od ożywiania mało uczęszczanych linii kolejowych. Pasażerowie podróżowali na pokładzie autobusu szynowego serii 810, czyli czeskiego „motoraka”.
Stan linii nie poprawił się
Jedna z najbardziej malowniczych linii w Polsce znajduje się w fatalnym stanie technicznym, o czym pisaliśmy wielokrotnie. Nawet lekkie autobusy szynowe mogą się tu poruszać maksymalnie z prędkością 20 km/h, choć na dużej części trasy ograniczenie jest jeszcze bardziej drastyczne – do 10 km/h. Przy tych parametrach kolej nie stanowi żadnej alternatywy dla transportu kołowego.
Niestety, jedyne większe prace, jakie wykonało tu PKP PLK na przestrzeni ostatnich lat, dotyczą remontu zabytkowej wiaty peronowej we Lwówku Śląskim. Problem w tym, że nikt obecnie na tej stacji nie wsiada i nie wysiada…
Samorząd województwa dolnośląskiego chciał przejąć linię i wyremontować ją z udziałem środków unijnych, jednak PKP PLK i Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa samorządowi linii oddać nie chce. Namawia natomiast marszałka, aby wpisał linię do projektów unijnych i postarał się o pieniądze na jej remont. Problem w tym, że koszt prac szacowany przez PKP PLK jest znacznie wyższy niż kosztorys urzędników marszałka.
„30 milionów całkowicie starczy”– PKP PLK chciałoby na remont linii przeznaczyć aż 120 mln zł, urzędnicy marszałka mówią, że aby ruszyć tu z dobrą ofertą, wystarczy 30 mln. Kibicuję panu marszałkowi, uważam, że za 30 mln zł można tu wiele zrobić i z sukcesem reaktywować połączenia pasażerskie – powiedział Tomasz Strapagiel, prezes spółki. Podobnego zdania jest także prezes Kolei Dolnośląskich – Piotr Rachwalski.
– Nie ma potrzeby kapitalnego remontu większości obiektów inżynieryjnych, ani podnoszenia prędkości do niebotycznych rozmiarów. Wystarczy wykorzystać do remontów szyny z modernizowanych linii, wciąż o dobrych parametrach, a już koszt naprawy linii znacznie spadnie – powiedział Rachwalski.
Posłowie i burmistrz zapowiadają walkę o reaktywację pociągówKolejne działania w ministerstwie, dotyczące rewitalizacji linii, zapowiedzieli dolnośląscy posłowie i to zarówno z PO, jak i z PiS.
– Teraz złożyłam poprawkę do projektu budżetu państwa, dotyczącą przeznaczenia środków na modernizację tej linii, wierze, że pomoc jest możliwa, takie były deklaracje w parlamentarnym zespole „Dolny Śląsk” – powiedziała posłanka Zofia Czernow. Wtórował jej poseł PiS Wojciech Zubowski. – Posłowie brali udział w posiedzeniu zespołu „Dolny Śląsk”, rozmawialiśmy o potrzebach Kotliny Jeleniogórskiej. Będziemy zwracali uwagę Ministerstwu Infrastruktury i Budownictwa na potrzebę naprawy tej linii – dodał.
– Nie odpuszczę tej linii, bez niej jesteśmy transportowo wykluczeni. Jeśli ministerstwo będzie mnie wyrzucać za drzwi w tej sprawie, to ja wejdę oknem – powiedział Artur Zych, burmistrz znajdującego się na trasie pociągu Wlenia.
Duży materiał na temat zamknięcia ruchu na linii 283 można przeczytać
tutaj.