Pasażerowie pociągów uruchamianych na Pomorskiej Kolei Metropolitalnej skarżą się na wypadające z rozkładu jazdy kursy spalinowych zespołów trakcyjnych. Winna jest zbyt mała rezerwa taborowa, awaryjne pociągi czy zły stan infrastruktury?
O problemach donosi portal trójmiasto.pl. – Od połowy czerwca Szybka Kolej Miejska, która jest przewoźnikiem na trasie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, odwołała łącznie 19 kursów pociągów. Rekordowe pod tym względem były 28 i 29 czerwca, kiedy to nie zrealizowano odpowiednio ośmiu i sześciu kursów – czytamy w artykule poświęconym problemom. Niesie to za sobą konkretne problemy głównie dla turystów odwiedzających Trójmiasto, zwłaszcza w godzinach porannych i wieczornych, gdy kursy są mocno rozrzedzone. PKM łączy bowiem Śródmieście i Wrzeszcz z lotniskiem.
"Pociągów odwołano bardzo niewiele"O tym, że liczba odwołanych pociągów w stosunku do tych uruchamianych jest niewielka, przekonuje Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
– PKP SKM uruchomiła, od września 2015 do maja 2016 roku, 42 300 kursy w trakcji spalinowej. W tym samym czasie odwołano tylko 120 kursów. Te liczby pokazują, jak niewielką liczbę w masie uruchamianych pociągów stanowiły te odwołane. Oczywiście, dla każdego pasażera odwołany pociąg stanowi dużą komplikację, ale jestem przekonany, że skala tego problemu i tak wkrótce ulegnie zmniejszeniu – mówi Marcin Głuszek.
Rezerwa taborowa prawie nie istniejeJuż od momentu uruchomienia Pomorskiej Kolei Metropolitalnej można było mieć wątpliwości co do liczby pojazdów pozostających w rezerwie na wypadek awarii. W godzinach szczytu na PKM wjeżdża bowiem 12 spalinowych zespołów trakcyjnych – 10 produkcji Pesy (dedykowanych dla PKM) i dwa autobusy szynowe produkcji Newagu, które województwo pomorskie kupiło w 2010 roku (wcześniej obsługiwały głównie linię helską). W rezerwie pozostawiono natomiast… 1 spalinowy pojazd. Mimo zmniejszenia pracy eksploatacyjnej od 16 maja (więcej na ten temat przeczytasz
tutaj), w godzinach szczytu nadal potrzeba do obsługi linii 12 pojazdów.
W ostatnich dniach problem jest nieco większy – jeden z pojazdów serii 220M produkcji Newagu wysłano na przegląd okresowy a ponadto awariom uległy dwa szt z Pesy.
Pesa: Sprawdzamy przyczynę uszkodzeń jednego z pojazdów– W jednym z pojazdów doszło do drobnej usterki, która mogła leżeć po stronie użytkownika (obecnie jest to sprawdzane – dop. red) którym jest SKM, utrzymująca pociągi. Jednak po natychmiastowej dostawie części zamiennej pojazd wyjechał bez problemu na trasę. Jeśli chodzi o drugi szt, potrzebujemy trochę więcej czasu, ponieważ przyczyną awarii były uszkodzenia powierzchni kół tocznych – powiedział Michał Żurowski, rzecznik prasowy bydgoskiego producenta. – Problem tego typu zaobserwowaliśmy tylko w tej sztuce, wykonujemy ekspertyzę czy przyczyna leży po naszej stronie, czy może problem leży np. w infrastrukturze. Zaznaczam – nie ma mowy o szczególnie dużej awaryjności pociągów dla PKM – wyjaśnia.
PKM: nasza linia jest w porządku
Co do stanu linii PKM sprawa wydaje się być jasna. –
7 czerwca 2016 r. na linii PKM dokonany został kompleksowy pomiar torów specjalistyczną drezyną pomiarową EM-120 firmy Plasser & Theurer, wypożyczoną z Centrum Diagnostyki PKP PLK. Czerwcowe pomiary miały na celu określenie podstawowych parametrów charakteryzujących położenie toków szynowych tj, szerokość toru, przechyłki, wichrowatość toru, nierówności pionowych i poziomych toków szynowych w rok po rozpoczęciu eksploatacji nowo wybudowanej linii PKM. Wyniki pomiaru potwierdziły prawidłowość ułożenia obu torów na linii PKM i nie wykazały żadnych usterek lub innych zagrożeń dla ruchu – skomentował Tomasz Konopacki, rzecznik prasowy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
Pamiętajmy jednak, że pociągi przeznaczone do realizacji zadań w ramach PKM poruszają się także po torach należących do PKP PLK, głównie po linii 202. Również i tam odbywają się jednak regularne pomiary parametrów trasy.