Nowe linie kolejowe w Polsce? Od czasu Centralnej Magistrali Kolejowej powstają wyłącznie krótkie odcinki. Prezes PKP PLK Ireneusz Merchel jest jednak zdania, że budowa nowych linii może być uzasadniona. Podaje przykład połączeń Modlin – Płock i KDP „Ygrek”. A budowa jednej nowej linii jest już przesądzona.
Od czasu zakończenia budowy Centralnej Magistrali Kolejowej najdłuższą nową linią kolejową wybudowaną w Polsce jest
Pomorska Kolej Metropolitalna. W poprzednich latach Grupa PKP nie promowała budowy nowych linii –
słynne stały się słowa prezesa PKP Jakuba Karnowskiego, że jest to „drogie i nieopłacalne”. Przynajmniej w zarządzającej infrastrukturą spółce PKP PLK to myślenie się zmienia.
Prezes spółki Ireneusz Merchel podkreśla, że kluczowe przy budowie nowych linii są oczywiście możliwości finansowe. Ale zaznacza jednocześnie, że
rządowa decyzja o budowie Centralnego Portu Lotniczego (Komunikacyjnego) oznacza, że budowa pierwszej prawdziwej
linii Kolei Dużych Prędkości („Ygrek” pomiędzy Warszawą a Poznaniem i Wrocławiem) będzie zasadna. – Idziemy w kierunku budowy KDP – powiedział dziś dziennikarzom Merchel.
– Oczywiście najpierw musi zostać wybrana lokalizacja lotniska ale wiadomo, że rozpatrywane są miejsca na przecięciach szlaków komunikacyjnych – przypomniał. Podkreślił jednocześnie, że linia kolejowa dużych prędkości nie musi przechodzić bezpośrednio pod nowym portem. – Na pewno nie będzie potrzeby, by zatrzymywał się tam każdy pociąg – uważa Merchel. Więcej o możliwych lokalizacjach CPL
przeczytasz tutaj.
Linia Modlin – Płock ma sens
Decyzja dotycząca budowy „Ygreka”, która musi zapaść na szczeblu rządowym, jest jego zdaniem powiązana z dalszym losem
linii E20 na odcinku Warszawa – Poznań. – Geometria tej linii pozwala na uzyskanie na niej prędkości 200 km/h, ale jeżeli będzie budowana nowa linia KDP pomiędzy tymi miastami, to stanie się ona linią typowo towarową z lokalnym ruchem pasażerskim. „Żyłowanie” parametrów nie miałoby w tym wypadku logicznego uzasadnienia – stwierdził.
Szef spółki, która prowadzi ogromny program inwestycyjny przypomina, że już w tej perspektywie unijnej powstanie linia
Podłęże – Piekiełko. – Są też inne pomysły na linie kolejowe, które będą realizowane w zależności od możliwości finansowych. Jako przykład mogę podać linię z
Modlina do Płocka, która moim zdaniem ma sens – stwierdził.
Kolej na 200+
Nowe linie kolejowe to nie wszystko. Zdaniem obecnego zarządu PLK, dotychczasowa filozofia kolei o prędkości do 160 km/h nie zapewnia odpowiedniej konkurencyjności przewozom pasażerskim. Stąd zapowiadane już plany
podnoszenia prędkości na liniach do 200 km/h. – Powinniśmy dążyć do standardu od 200 do 230 km/h, bo na taką prędkość pozwala napięcie 3 kV. Oczywiście, do tego musi zostać spełnionych kilka warunków, a samo podwyższanie prędkości to proces wieloletni – zaznaczył.
Chodzi przede wszystkim o odpowiednio duże zapotrzebowanie na przewozy. Drugim aspektem jest możliwość odpowiedniego ułożenia ruchu dalekobieżnego oraz aglomeracyjnego i towarowego, prowadzonego z niższymi prędkościami – co obniża przepustowość dla szybkich połączeń. Ważna jest też geometria samej linii – zbyt wielkie zmiany przebiegu, zmuszające do wydania miliardów złotych w celu uzyskania kilkuminutowych oszczędności, też nie mają sensu – jako przykład podaje się tu odcinek Kraków – Rzeszów. W wielu przypadkach podniesienie prędkości pozwoli jednak skrócić czas przejazdu aż o 15-20 minut. Wśród analizowanych w tym kontekście tras są połączenia Warszawa – Białystok, Gdynia – Słupsk i Poznań – Szczecin.
Za pięć lat w dwie godziny z Warszawy do Krakowa
Według zapowiedzi prezesa PKP PLK, na Centralnej Magistrali Kolejowej na koniec 2022 roku pociągi
będą mogły pojechać z prędkością 230 km/h na całej jej długości pomiędzy Grodziskiej Mazowieckim a Zawierciem. – Naszym celem jest czas przejazdu z Warszawy do Krakowa nie większy niż dwie godziny, i podobny do Katowic – ogłosił Ireneusz Merchel. Analizowane będzie też podniesie prędkości pomiędzy Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim, co skróci również czas przejazdu do Łodzi.