Ryszard Rębilas, prezes Kolei Małopolskich zapewnia, że 11 grudnia wszystkie zaplanowane połączenia będą realizowane zgodnie z rozkładem jazdy, dementując tym samym informacje, że przewoźnik nie posiada odpowiedniej liczby pracowników do obsługi nowych tras. To również odpowiedź KMŁ na stanowisko Przewozów Regionalnych.
Krzysztof Mamiński, prezes Przewozów Regionalnych
w stanowczej wypowiedzi na temat Kolei Małopolskich podkreślił, że jego spółka nie będzie użyczać pracowników samorządowemu przewoźnikowi. Wyliczał przy tym elementy, bez których działalność KMŁ miałaby być niemożliwa, a są to m.in. kasy biletowe, terminale mobilne dla drużyny konduktorskie czy sami pracownicy.
– Jeżeli Koleje Małopolskie zadeklarowały, że mogą przejąć obsługę połączeń od Przewozów Regionalnych, to rozumiem, że mają do tego zasoby. Ale czy mają system sprzedaży biletów? Nie. Czy mają kasy stacjonarne? Nie. Czy mają kasy mobilne? Nie. Czy mają punkty utrzymania taboru? Nie. Czy mają rewidentów? Nie. Wystarczającą liczbę maszynistów i kierowników pociągów? Także nie – wylicza prezes Przewozów Regionalnych. – Dlatego mówię „sprawdzam”. Jeśli Koleje Małopolskie mają zasoby do przejęcia od nas przewozów, to niech je przejmują – stwierdził. Pełne stanowisko prezesa PR znajduje się
tutaj.
Prezes KMŁ uspokaja
Ryszard Rębilas, prezes Kolei Małopolskich zapewnił dziś w odpowiedzi, że zaplanowane na nowy rozkład jazdy pociągi wyjadą z dniem 11 grudnia. Dodał, że spółka posiada zabezpieczenie w postaci taboru i personelu. – Pociągi wyjadą na nowe linie 11 grudnia. To nie jest rok 2014, kiedy Koleje Małopolskie rozpoczynały przewozy i wtedy można było mówić, że mogą nie obsłużyć jakiejś linii. Obecnie obsługujemy dwie linie SKA i posiadamy nawet nadwyżkę w pracownikach – powiedział Ryszard Rębilas.
Prezes samorządowego przewoźnika województwa małopolskiego powiedział, że jednym z elementów zabezpieczenia personelu jest wypożyczenie pracowników od Kolei Mazowieckich. Informację potwierdził mazowiecki przewoźnik. – Koleje Mazowieckie wypożyczają odpłatnie sześciu maszynistów Kolejom Małopolskim na okres 5-30 grudnia 2016 r. , z wyłączeniem dni 24-26 grudnia. Wypożyczenie opiera się na zasadach komercyjnych – potwierdziła dla "Rynku Kolejowego" Jolanta Maliszewska z biura rzecznika prasowego Kolei Mazowieckich.
– Mamy zabezpieczenie w pracownikach i użyczonych maszynistów z Kolei Mazowieckich. Kwestie związane z porozumieniem z Przewozami Regionalnych dotyczą wykonywania czynności próby hamulca, ale szukamy rozwiązań, by mogło to być do najbliższej niedzieli doprecyzowane, ponieważ te czynności może wykonywać również obsługa pociągu. Dwie linie KMŁ nie są w żaden sposób zagrożone. Nie odwołałem dzisiaj żadnego z kursów, by dwóch maszynistów i kierowników pociągu mogło przyjechać z dwóch zakątków woj. małopolskiego do Tarnowa. Nasz pociąg obsługuje kierownik pociągu, który wcześniej był zatrudniony w Przewozach Regionalnych, następnie w drodze delegacji poznał zatrudnienie w Kolejach Małopolskich i obecnie jest pracownikiem naszej spółki – powiedział prezes Kolei Małopolskich.
Trudny temat „wypożyczeń”
W wypowiedzi, o której wspomnieliśmy na początku artykułu, Krzysztof Mamiński, prezes Przewozów Regionalnych w stanowczy sposób skomentował dążenia Kolei Małopolskich do „przejmowania” pracowników i działalności będącej obecnie w gestii Przewozów Regionalnych Oddziału Małopolskiego. Prezes Mamiński sugerował, że skoro Koleje Małopolskie dążą do obsługi trasy, powinny mieć w pełni zabezpieczone elementy działalności po swojej stronie i nie na zasadzie wypożyczania pracowników Przewozów Regionalnych na potrzeby KMŁ.
– Nie potrafię powiedzieć dlaczego w ostatnim czasie pokazała się trudność z ewentualnym użyczeniem pracowników Przewozów Regionalnych dla potrzeb Kolei Małopolskich na zasadzie wynajęcia pracy, by zapoznać się z warunkami pracy i suwerennie podjąć decyzję odnośnie zmiany pracodawcy. Każdemu, kto do tej pory wyrażał akces, zabezpieczyliśmy zatrudnienie w Kolejach Małopolskich i sukcesywnie przyjmowaliśmy tych ludzi w październiku czy listopadzie. Znaczna część to są pracownicy Przewozów Regionalnych. Kolejną grupę przyjmujemy w styczniu, dlatego zgodnie z planem rozpoczniemy regularne kursy na nowych liniach – powiedział Ryszard Rębilas.
– Na początku tego roku, część pracowników, jak np. maszyniści czy kierownicy pociągów, zostali użyczeni Kolejom Małopolskim. Poznali oni warunki pracy a potem składali wypowiedzenia w Przewozach Regionalnych i rozpoczynali pracę KMŁ. Na realizowanie obecnego rozkładu jazdy nie użyczałem pracowników z Przewozów Regionalnych. Również w trakcie Światowych Dni Młodzieży, kiedy uruchamialiśmy ogromną liczbę pociągów, nie korzystałem z obsługi tego przewoźnika jeśli chodzi o maszynistów czy kierowników pociągów. Tak tworzyliśmy harmonogramy pracy, by mogli zgodnie z kodeksem pracy wykonywać obowiązki – dodał prezes Kolei Małopolskich.
Oświadczenie UMWM
W temacie uruchomienia połączeń na trzeciej linii Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego wydał stosowne oświadczenie, którego pełną treść prezentujemy poniżej.
W nawiązaniu do pojawiających się nieprawdziwych informacji, wyjaśniamy, że uruchomienie przez Koleje Małopolskiej obsługi trzeciej linii Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, nie jest w żadnym wypadku zagrożone. Już 11 grudnia br. zacznie obowiązywać nowy kolejowy rozkład jazdy, a na podróżnych jadących na trasie Kraków – Tarnów i dalej do Krynicy przez Nowy Sącz czeka zupełnie nowa jakość – nowoczesne, punktualne i wygodne pociągi. Decyzja Zarządu Województwa Małopolskiego o przejęciu przez spółkę Koleje Małopolskie kolejnego połączenia jest podyktowana pewnością, że wojewódzki przewoźnik doskonale spełni pokładane w nim nadzieje. Udowodnił to przez ostatnie 2 lata – w trakcie których na obsługiwane przez Koleje Małopolskie trasy wracali podróżni, których we wcześniejszych latach zniechęcili inni operatorzy kolejowi. Wojewódzka spółka pokazuje, że koleją można podróżować nie tylko szybko i wygodnie, ale też w dobrej cenie. W efekcie z każdym miesiącem wzrasta liczba pasażerów, która wybiera Koleje Małopolskie – do końca tego roku spółka z pewnością przewiezie ponad 6,5 mln osób.
Pozytywny wizerunek Kolei Małopolskich wśród pasażerów przekłada się też w oczywisty sposób na dobrą opinię wśród aktualnych, jak i potencjalnych pracowników. Obecnie 65% zatrudnionych w Kolejach Małopolskich to specjaliści, którzy przeszli ze spółki Przewozy Regionalne. Są to pracownicy na stanowiskach: maszynista pojazdów trakcyjnych, kierownik pociągu, dyspozytor oraz administracja. Wszyscy pracownicy zatrudnieni są na umowę o pracę i posiadają wymagane prawem niezbędne kwalifikacje czy ważne badania lekarskie wystawione przez kolejową medycyną pracy. Warto podkreślić, że dotychczas nikt z odpowiednim doświadczeniem, kto zgłosił chęć pracy w Kolejach Małopolskich, nie otrzymał decyzji odmownej.
W najbliższej przyszłości spółka Koleje Małopolskie będzie dalej rozszerzać swoją ofertę przewozową, a w kwietniu 2017 roku rozpocznie budowę zaplecza technicznego, które od września 2018 roku może obsługiwać także tabor kolejowy innych przewoźników. W związku z tym będzie w dalszym ciągu tworzyć nowe miejsca pracy, co w ogólnie trudnej sytuacji kolejowej jest z pewnością małopolskim ewenementem.
Nowe trasy KMŁ
Od 11 grudnia Koleje Małopolskie planują objąć swoimi usługami trasę z Krakowa Głównego przez Kraków Płaszów, Bochnię, Brzesko Okocim i Tarnów Mościce do Tarnowa w ramach Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. „Integratorem” transportu kolejowego i miejskiego w Tarnowie jest m.in. parking Park&Ride zlokalizowany przy stacji kolejowej w Tarnowie. Kolejne to m.in. Małopolska Karta Aglomeracyjna, czyli nośnik umożliwiający zakup na jednej platformie m.in. biletu kolejowego, na komunikację miejską czy uiszczenie opłaty za miejsce na parkingu P&R.
Koleje Małopolskie po raz pierwszy w historii mają objąć swoimi usługami część połączeń do Nowego Sącza, jako wydłużenie trasy SKA3 z Tarnowa przez Tuchów, Ciężkowice, Bobową, Stróże i Grybów. Przewoźnik Małopolski zajmie się pełną obsługą relacji z Nowego Sącza do Krynicy-Zdroju przez Rytro, Piwniczną-Zdrój i Muszynę-Zdrój. Połączenia do Tarnowa, Nowego Sącza i Krynicy-Zdroju mają być obsługiwane najnowszymi nabytkami woj. małopolskiego, czyli Impulsami. Ich produkcją zajął się nowosądecki Newag. Odebranie składów
miało miejsce w poniedziałek. Wnętrze pociągów można obejrzeć
tutaj.