Aż cztery wielkopolskie EN57AL oczekują na naprawy. Część obsługiwanych planowo taborem zmodernizowanym kursów realizowanych jest więc przez zwykłe jednostki EN57. Przewozy Regionalne tłumaczą, że termin przywrócenia do ruchu odstawionych „tygrysów” jest zależny od działań ZNTK Mińsk Mazowiecki.
Jak
informowaliśmy na początku listopada, Przewozy Regionalne borykają się z awariami jednostek EN57AL, które wymuszają długotrwałe odstawianie zmodernizowanych pojazdów. W wielkopolskim oddziale spółki sprawny był wówczas niemal co drugi ezt w charakterystycznych pomarańczowych barwach: z dziewięciu przydzielonych do PR Poznań w ruchu pozostawało pięć. Przewoźnik tłumaczył to zdarzeniami losowymi, m.in. kolizjami z udziałem zwierząt, i koniecznością większych napraw przeprowadzanych we własnych zapleczach technicznych w Lesznie i w Poznaniu.
Z Łodzi do Poznania w niezmodernizowanym EN57Od tamtego czasu sytuacja nie uległa poprawie. Nawet na dalekie trasy Przewozy Regionalne zmuszone są wysyłać niezmodernizowane EN57, bo liczba czynnych jednostek eksploatowanych przez PR Poznań nie uległa zmianie. I tak np. w miniony wtorek zdecydowanie mniej komfortowy tabor zastępczy obsłużył wieczorny kurs Łódź – Poznań (przejazd całej trasy trwa ponad cztery godziny).
– Na dzień dzisiejszy dysponujemy pięcioma sprawnymi pojazdami EN57AL, czyli „tygrysami” – potwierdza sytuację taborową Justyna Grzesik, przedstawiciel handlowy w Oddziale Wielkopolskim Przewozów Regionalnych. Wskazuje ona, że przywrócenie do ruchu pozostałych jednostek zależy w dużej mierze od działań przeprowadzającego modernizację ZNTK Mińsk Mazowiecki. – Prowadzimy zintensyfikowane prace związane z przywróceniem pojazdów na linie kolejowe, jednak proces ten nie jest zależny jedynie od przewoźnika – wskazuje.
Trwają procedury reklamacyjne i naprawy bieżące – Ze względu na okres gwarancyjny nie prowadzimy napraw tych pojazdów we własnym zakresie – tłumaczy przedstawicielka przewoźnika. – Uszkodzone cztery pojazdy oczekują na serwisową naprawę reklamacyjną, na naprawę bieżącą w siedzibie producenta i naprawę awaryjną – wylicza Justyna Grzesik. – Ta ostatnia jest obecnie na etapie procedury formalnej – dodaje.
Wielkopolskie „tygrysy” obsługują według planu kursy z Poznania w kierunku Łodzi (także w krótszych relacjach do Kalisza i Ostrowa Wielkopolskiego) oraz Kołobrzegu (i do Piły). Warto przypomnieć, że za dwa lata cały ruch regionalny na terenie Wielkopolski PR mają obsługiwać wyłącznie taborem nowym lub zmodernizowanym. Na razie jednak nowocześniejsze jednostki AL muszą być zastępowane innymi EN57.