Awaria systemu komputerowego odpowiedzialnego za sterowanie ruchem na stacji Poznań Główny (LCS), która miała miejsce 13 grudnia, ponownie sparaliżowała ruch kolejowy. Łączne opóźnienie pociągów w Poznaniu sięgało prawie 20 tys. minut. Koleje Wielkopolskie przepraszają, że pomimo pełnej gotowości, nie mogły realizować nowego rozkładu.
Lokalne Centrum Sterowania Poznań to zintegrowany, komputerowy system odpowiedzialny za sterowanie ruchem pociągów w obrębie stacji Poznań Główny, między innymi odpowiedzialny za sterowanie rozjazdami i semaforami. Zarządcą systemu są PKP Polskie Linie Kolejowe, które również odpowiadają za zapowiedzi na stacjach. Jak podaje regionalny przewoźnik, mimo gotowości do jazdy, pociągi Kolei Wielkopolskich nie miały możliwości wyjazdu lub wjazdu ze i do stacji macierzystej.
Jak informuje przewoźnik, w związku z zaistniałą sytuacją 56 pociągów wyjeżdżających z Poznania doznało opóźnienia na łączną sumę 7860 minut i 62 pociągi przyjeżdżające na łączną sumę 10 312 minut. Z kolei 50 pociągów zostało odwołanych. Koleje Wielkopolskie na ten czas uruchomiły autobusową komunikację zastępczą między Poznaniem Głównym a stacjami: Poznań Wschód, Poznań Górczyn, Luboń k. Poznania, Swarzędz, Murowana Goślina, Bolechowo.
– Wszystkich podróżnych, odbywających podróż w dniu wczorajszym, bardzo przepraszamy za wszelkie niedogodności i problemy – przeprasza przewoźnik.
Kolej w Poznaniu była sparaliżowana przez cztery dni. Najpierw pierwsza awaria srk
wstrzymała ruch w sobotę 10 grudnia. Jak poinformowało wtedy PKP PLK, wykonawca (firma Thales) cały czas prowadziła prace w związku z wgrywaniem systemu urządzeń sterowania ruchem kolejowym. Awaria tego samego typu
ponownie wystąpiła we wtorek – 13 grudnia. Dopiero w późnych godzinach wieczornych udało się zapanować nad sytuacją. PKP PLK nie informuje, czy wobec wykonawcy zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje.