Poznaj wnętrze Impulsa dla Małopolski

Województwo małopolskie zamówiło łącznie trzynaście pociągów typu Impuls, które produkuje fabryka Newag w Nowym Sączu. To element symboliczny, bowiem nowe składy za około 300 mln zł trafią również do obsługi połączeń Kolei Małopolskich z Krakowa do Nowego Sącza i Krynicy-Zdroju. Nowe pojazdy posiadają najnowsze barwy województwa małopolskiego, znane np. z taboru starszego typu, który jest po naprawie głównej.

Nowoczesność w standardzie

Impulsy posiadają przede wszystkim zdecydowanie wygodniejsze i bardziej ergonomiczne fotele od pojazdów z pierwszych zamówień woj. małopolskiego, np. typu Acatus II. Ich miękkość można określić jako umiarkowaną, co z odpowiednim profilem mocno ogranicza zmęczenie podróżą. Pojazd jest dobrze wytłumiony, co da się odczuć przede wszystkim na torowisku ze stykami szyn. Pod każdą parą foteli znajduje się gniazdko elektryczne, co może okazać się kłopotliwe, gdy dwóch pasażerów równocześnie będzie potrzebowało wykorzystać je. Nie ma podłokietników pomiędzy fotelami.

Wystrój wnętrza oraz oświetlenie nie powodują zmęczenia wzorku. Dominują odcienie szarości i zieleni, która jak wiadomo wpływa uspokajająco na człowieka. Zielone uchwyty i rurki po prostu „nie rażą” po oczach, co przy pozostałych elementach wnętrza sprawia, że jest ono eleganckie i stonowane. Sporo osób dopatrywało się związku niniejszej kolorystyki z „zielonym obszarem”, do którego mają kursować Impulsy, czyli m.in. do szeregu uzdrowisk i miejscowości turystycznych na trasie do Krynicy-Zdroju. 

W tym niskopodłogowym klimatyzowanym pojeździe znajdują się rozwiązania pomocne dla niepełnosprawnych (np. platformy) czy dla opiekunów z małymi dziećmi (np. przewijaki dla niemowląt). Dostępne jest bezprzewodowe łącze internetowe Wi-Fi, ale pojawiają się kłopoty ze stabilnością łącza. Choć, jak wiadomo, bez profesjonalnej infrastruktury teletechnicznej (znanej m.in. z niektórych sieci KDP) tego typu rozwiązania zawsze będą obarczone błędem. W pociągu funkcjonuje system informacji pasażerskiej udostępnianej poprzez monitory, komunikaty głosowe i wyświetlacze LED.

Minus czy plus?

Pomiędzy członami nie ma drzwi, znanych np. ze wspomnianych pojazdów Acatus II. Z jednej strony może to być rozwiązanie wygodniejsze, ponieważ drzwi bez automatycznego otwierania/zamykania często stanowiły sporą przeszkodę dla osób starszych, niepełnosprawnych czy pasażerów z bagażami. Niemniej było to swego rodzaju zabezpieczenie przed „wychładzaniem” wnętrza zwłaszcza na trasach z dużą liczbą stacji i przystanków. Pasażerowie na miejscach najbliżej drzwi, przy temperaturze na zewnątrz poniżej zera stopni, na każdej stacji i przystanku mogą odczuwać nieprzyjemny efekt mieszania ciepłego powietrza z zimnym.