Holenderski przewoźnik ERS Railways świętował dziś wspólnie z PKP Cargo i Centrum Logistyczno-Inwestycyjnym Poznań (Clip), rocznicę uruchomienia stałego połączenia kontenerowego z Rotterdamu do Swarzędza koło Poznania. Biznes rozwija się – już za miesiąc trasą ma jeździć 5 pociągów tygodniowo.
Połączenie realizują jako przewoźnicy wspólnie PKP Cargo i ERS (European Rail Shuttle) Railways. To holenderska spółka jest inicjatorem pomysłu. Terminalem połączenia w Polsce jest Centrum Logistyczno-Inwestycyjne w Swarzędzu koło Poznania. Przez 12 miesięcy, jakie upłynęły od uruchomienia połączenia między Poznaniem a portem w Rotterdamie, przewieziono 15 000 TEU (kontenerów 20-stopowych). W ramach regularnego połączenia trasę tę przejechało już blisko 150 pociągów przewożących ładunki wyłącznie w kontenerach i naczepach intermodalnych.
- Dla nas to hasło „Tiry na Tory” zaczyna się rozwijać. Polska jest młodym krajem, jeśli chodzi o transport intermodalny, ale ma wielkie możliwości. Miniony rok był bardzo ciekawy. Nie uniknęliśmy problemów, i połączeniem musieliśmy się opiekować jak dzieckiem. Koniec końców wszystko się udało i mam coraz więcej informacji o większym wolumenie towarów na ten pociąg.. Dlatego połączenie będzie realizowane pięć razy w tygodniu. Chcieliśmy to robić od dziś, potrzebujemy jednak jeszcze trochę czasu. Start przesunęliśmy na 11 czerwca – powiedział dziś Frank Schuhholz, dyrektor zarządzający ERS Railways B.V
Tiry na Tory
- Serdecznie gratuluję naszym partnerom udanego projektu. Ten rok pokazuje, że idea „Tiry na Tory” jest bardzo nośna. Życzę, żebyśmy za rok jeszcze lepiej realizowali to hasło – stwierdził z kolei prezes PKP Cargo Łukasz Boroń. Jak zaznaczył, liczba 15 000 przewiezionych TEU robi duże wrażenie.
Pociągi relacji Swarzędz koło Poznania – granica państwa (Oderbrücke) – Rotterdam kursują obecnie trzy razy w tygodniu. Trasę o długości 1 tys. km pokonują przeciętnie w ciągu 20 godzin. Czyni to połączenie konkurencyjnym w stosunku do transportu drogowego. Całą trasę obsługują na zmianę dwie lokomotywy – jedna wielosystemowa w barwach PKP Cargo (Siemens EU45) i jedna należąca do ERS Railways.
– Do polskiej granicy i z powrotem pociąg obsługują drużyny trakcyjne PKP Cargo, a dalej – ERS. Natomiast dzięki nowoczesnym lokomotywom wielosystemowym nie ma konieczności zmiany elektrowozu na granicy. Połączenie jest bardzo szybkie – dojazd do Rotterdamu w ciągu 20 godzin oznacza, że jesteśmy konkurencyjni wobec transportu drogowego. Zresztą nikt by nie woził naczep, gdyby się to po prostu nie opłacało – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Andrzej Jabłoński, dyrektor wielkopolskiego zakładu PKP Cargo.
Nowe inwestycje w Clip
Wojciech Staniszewski, właściciel Clip przypomniał dziś pokrótce historię centrum logistycznego, które powstało 15 lat temu i rozwinęło się dzięki bliskości Poznania, linia kolejowej E20, i najważniejszych dróg wschód-zachód. – Logistyka to bardzo trudny biznes, który podąża o krok za przemysłem – zauważył.
Według niego, przed transportem intermodalnym rysuje się świetlana przyszłość – Wiele osób tego nie dostrzega, ale redukcja CO2 będzie najważniejszym czynnikiem kształtującym biznes. I to wcześniej, niż się wydaje. Dlatego takie połączenia, jak Rotterdam-Swarzędz, redukujące emisję CO2, to przyszłość – stwierdził Staniszewski. Przypomniał również z dumą o kolejnych inwestycjach w Swarzędzkim Centrum.
Przede wszystkim rozpoczęła się budowa długo oczekiwanego przez mieszkańców wiaduktu nad linią kolejową E20. Odciąży on z ruchu ciężarówek (140 dziennie) centrum Swarzędza. Sam Clip postawi nową halę o pow. 40 tys. metrów i rozpocznie budowę toru bocznicowego. – Dzięki temu będziemy mogli obsłużyć pociąg w ciągu jednego dnia – mówi Staniszewski. Więcej na temat bocznicy pisaliśmy tutaj. Kolejną inwestycją jest zaprezentowana na koniec dzisiejszego dnia własna lokomotywa manewrowa w barwach Clip.