Nie widać początku startu przewozów na linii 281. Pojawił się kolejny termin, który podaje wielkopolski urząd marszałkowski, jako początkowy dla wznowienia ruchu pociągów regionalnych. Czy tym razem będzie realny?
W celu sprawdzenia możliwości uruchomienia przewozów przedstawiciele marszałka i przewoźnika dokonali 7 listopada „komisyjnej oceny przygotowania trasy do realizacji przewozów”. Co wynikło z kontroli?
– Uwzględniając stan zaawansowania prac prowadzonych przez PKP PLK na dzień kontroli, przewidywany harmonogram zakończenia a także prognozowane wydłużenia czasów przejazdu z uwagi na wykonywane roboty przedstawiciele organizatora przewozów oraz operatora zarekomendowali rozpoczęcie realizacji przewozów po całkowitym zakończeniu prac na przedmiotowym odcinku – powiedział Henryk Szczefanowicz, zastępca dyrektora Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.
Urząd podaje ponadto kolejny już możliwy termin startu pociągów. Tym razem wskazano korektę rozkładu jazdy pociągów w czerwcu 2018 r. – Przyjęcie takiego założenia pozwoli między innymi na uniknięcie sygnalizowanego wydłużenia czasów jazdy pociągów oraz na wypracowanie optymalnych obiegów taboru i drużyn pociągowych – dowiedzieliśmy się w urzędzie.
Nieoficjalnie wiemy, że przyczyną odłożenia startu przewozów, może być brak środków na ich wykonywanie. Kwestią bardzo istotną są pieniądze, których w większej sumie chce od marszałka za wykonywanie przewozów PolRegio. Ma się to wiązać z prowadzeniem przewozów wyłącznie zmodernizowanym lub nowym taborem w tym województwie. Przypomnijmy: termin czerwcowy jest już
kolejnym deklarowanym przez województwo.
Parametry linii będą jeszcze przez PKP PLK poprawiane. Temu ma służyć przetarg, który przewoźnik ogłosił
na początku listopada.