Czy ostatecznie uruchomiony zostanie pociąg Toruń – Berlin? Coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót do dawnej koncepcji otwarcia połączenia w krótszej relacji z Gorzowa Wielkopolskiego. Przewozy Regionalne będą niebawem prowadzić rozmowy z władzami województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego, które mają ostatecznie ustalić kształt przygotowywanej oferty nowych pociągów do Niemiec.
Choć w zeszły piątek Przewozy Regionalne i Arriva
uzgodniły z województwem lubuskim zasady umowy, na podstawie której miałby kursować zapowiadany od miesięcy pociąg do Berlina, wciąż nie wiadomo... jakiej miałby być on relacji. Ustalenia poczyniono bowiem póki co jedynie z lubuskim urzędem marszałkowskim. Dotyczą one zatem tylko odcinka, na którym uruchomienie kursów postulują władze tego regionu.
Jeśli więc zarząd województwa zgodnie z oczekiwaniami ostatecznie przyjmie propozycję, którą formalnie złoży PR, spółka będzie mogła liczyć na dotację do przewozów pomiędzy Berlinem a Gorzowem Wlkp. (Arriva ma być ostatecznie jedynie jej podwykonawcą). Na nieco ponad miesiąc przed zakładaną datą inauguracji kursów, którą wstępnie zaplanowano na 12 marca, nie jest natomiast wciąż wyjaśniona kwestia dalszego odcinka trasy – przez Piłę do Torunia.
– W najbliższym czasie odbędą się spotkania z przedstawicielami samorządów województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Po tych rozmowach będziemy mogli podać nowe informacje w tej sprawie – mówi jedynie Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
VT628 mógłby być serwisowany po stronie niemieckiejJak stwierdza przedstawiciel przewoźnika, ostateczną relację, w jakiej uruchomione zostanie połączenie, będzie można ustalić dopiero po owych rozmowach z przedstawicielami regionów. Jak wynika z przesłanego nam w piątek przez rzecznik prasową PR Joannę Bator wspólnego oświadczenia Przewozów Regionalnych i Arrivy, ta ostatnia jest zainteresowana kursowaniem międzynarodowego pociągu nawet jeśli okaże się, że będzie on kończył bieg już w województwie lubuskim, w którym przewoźnik w tej chwili nie tylko nie utrzymuje zaplecza technicznego, ale i nie uruchamia żadnych innych połączeń.
– Strony potwierdziły, że są zainteresowane uruchomieniem bezpośredniego połączenia na trasie Gorzów Wlkp. – Berlin – czytamy w dokumencie. – Czynności związane z serwisowaniem pojazdów byłyby przeprowadzane przez ich właściciela, czyli spółkę Arriva RP, która posiada swoje bazy zarówno w Polsce, jak i w Niemczech [Arriva należy do koncernu Kolei Niemieckich – DB, Deutsche Bahn] – uzupełnia Michał Stilger.
Dłuższy pociąg rano w stronę BerlinaPrawdopodobnym scenariuszem wydaje się więc obecnie, że spalinowe jednostki VT628, które mają obsługiwać połączenie do Niemiec, bedą wykonywać codziennie jedynie dwa kursy w relacji Berlin – Gorzów Wielkopolski i jeden w przeciwnej. – Bierzemy pod uwagę nieparzystą liczbę kursów, która wynika z tego, że jeden z pociągów (do Berlina) byłby zestawiony z dwóch pojazdów – wskazuje Michał Stilger. To zmiana względem wcześniejszych założeń, według których
mniejszą liczbę połączeń, ale za to pojemniejszym składem, planowano uruchamiać w kierunku Polski.