Z lat 30. XX w. pochodzą informacje o interesującym projekcie, który próbowano zrealizować w Związku Radzieckim. Chodzi o przedsięwzięcie, które miało zaowocować pojawieniem się w ZSRR pojazdu mającego postać pociągu poruszającego się na stalowych kulach, wykorzystującego mechanizm żyroskopowy.
Autorem tej koncepcji był Mikołaj Jarmołczuk, radziecki naukowiec, który opracował plan stworzenia systemu transportowego, w skład którego wchodziłyby pojazdy o nowatorskiej konstrukcji. Niestety, do naszych czasów zachowały się bardzo wyrywkowe informacje na ten temat. Według pomysłu naukowca miały powstać pojazdy opierające swój ciężar nie na kołach, lecz na osiach przewleczonych przez lekko spłaszczone, ogromne żelazne kule powleczone gumą (każda z nich o średnicy ok. 3,6 m). Całość miała być stabilizowana żyroskopowo, napędzana elektrycznie poprzez pantografy odbierające prąd z przewodów trakcji i wykorzystywać infrastrukturę torową wykonaną z betonu. Ta ostatnia nie miała mieć postaci szyn (przez co ciężko w tym przypadku mówić o transporcie szynowym), lecz raczej betonowego koryta, w którym skład taki mógłby poruszać się bezpiecznie również na łukach. Każdy z wagonów miał mieć dwie kule napędzane silnikami elektrycznymi. Według części relacji, silniki miały być umieszczone nie na pokładzie, ale wewnątrz takiej kuli, zapewniając dodatkową stabilizację całości.
Jak miał podkreślać wynalazca, koszt budowy infrastruktury dla takiego środka transportu byłby nie wyższy niż konstrukcji „standardowej autostrady”. Zgodnie z zamysłem Jarmołczuka pełnowymiarowa wersja jego systemu, operująca składami z wagonami o długości nawet 190 m powinna umożliwiać takiemu „pociągowi” osiąganie prędkości do 200 km/h. Inne źródła mówią o nawet 250-300 km/h.
Aby udowodnić poprawność swoich wyliczeń, w 1932 r. w okolicach Moskwy Jarmołczuk stworzył tor testowy dla zminiaturyzowanej wersji pojazdu własnego pomysłu i konstrukcji (1/5 planowanej wielkości finalnej). Powstała cała infrastruktura i przynajmniej dwa składy (wagon mógł pomieścić co najmniej jedną osobę – samego wynalazcę). Tor został wykonany z drewna, a pojazdy na nim mogły – według doniesień radzieckich mediów – osiągać prędkość do 70 km/h. Ze względu na futurystyczny wygląd i konstrukcję składy Jarmołczuka zaczęto określać w prasie amerykańskiej jako „sphere-trains”, „ball-trains” czy „snake-trains”. Porównywano je do „wielkiego gada”, uparcie określając koncepcję Jarmołczuka jako „monorail”.
Budowa toru testowego miała być elementem realizacji pełnowymiarowego projektu, zatwierdzonego w marcu 1931 r. przez Waleriana Kujbyszewa, przewodniczącego Komisji Planowania Gospodarczego (Gospłan) ZSRR. W 1934 r. przyjęto plan budowy linii na trasie od Moskwy do Nogińska, o długości ok. 35 km. Jak to jednak zazwyczaj bywa w takich przypadkach, ze względu na koszty (a także niekorzystne warunki pogodowe) jego realizacja nie została rozpoczęta.