Pociąg Krzyż – Berlin na razie ze słabą frekwencją

Chociaż pociąg pierwotnie jeździć miał w relacji z Torunia, później mówiło się o Bydgoszczy, jeszcze później o Pile, na końcu pociąg ruszył jednak z liczącego niewiele ponad 6 tysięcy ludzi Krzyża Wielkopolskiego, który jest przynajmniej sporą stacją węzłową. Przyczyna jest jedna: zarówno marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, jak i marszałek wielkopolskiego nie chcieli angażować się finansowo w uruchomienie połączenia. Więcej piszemy o tym TUTAJ.

Jak informuje lokalny portal gorzowianin.com, w pociągu, w zależności od odcinka podróżowało od 3 do 10 osób (Przewozy Regionalne mówią o kilkunastu pasażerach). Przy czym najwięcej było ich na odcinku z Kostrzyna do Berlina, gdzie pociąg zajął miejsce normalnego pociągu regionalnego kursującego na tej trasie. Z tego też powodu ze składu Interregio po stronie niemieckiej pociąg staje się połączeniem regionalnym.

Zaskoczeni nie tylko pasażerowie

Połączenie uruchomione z dnia na dzień było zaskoczeniem nie tylko dla pasażerów, ale także dla kolejarzy (na kilka dni przed startem pociągu Rynek Kolejowy otrzymywał sprzeczne komunikaty dotyczące terminu startu pociągu). Polska obsługa nie miała możliwości sprzedaży biletów na odcinek do Berlina, nie działał także automat biletowy na pokładzie pociągu. Co ciekawe – problemy ze sprzedażą biletów miały także kasjerki na dworcach przy trasie pociągu (cena biletu na odcinku Gorzów Wielkopolski – Berlin jest dość atrakcyjna i wynosi 52,50), które często były zaskoczone pojawieniem się połączenia.

Trudno też bez refleksji przejść obok faktu, że pociągu Krzyż – Berlin wciąż nie ma w internetowych wyszukiwarkach rozkładu jazdy. Informacji o tym, że pociąg jedzie nie ma także na dworcach na trasie pociągu. Przyznały to nawet Przewozy Regionalne na swoim facebookowym fanpage’u.

– Decyzja o starcie pociągu została podjęta w piątek. Niebawem pociąg ten będzie widoczny zarówno w wyszukiwarce rozklad-pkp.pl, jak i na rozkładach plakatowych wydawanych przez PKP PLK. Obecnie zachęcamy do sprawdzania rozkładu, który znajduje się na naszej stronie – poinformował przewoźnik.

W Krzyżu przed porą wyjazdu międzynarodowego połączenia na stacji pojawią się tylko trzy pociągi: z Kostrzyna przez Gorzów (dokąd pociąg jedzie) oraz z Poznania i Szczecina, które komunikację z Niemcami mają zapewnioną. Po powrocie pociągu do Krzyża możemy na szczęście udać się dalej w podróż pociągiem IC Orion w kierunku Poznania, Katowic, Krakowa i Przemyśla.

Tabor wygodny, trzeba zadbać o frekwencję

Dobrą stroną połączenia jest tabor kolejowy. Dwuwagonowy spalinowy zespół trakcyjny serii VT628, chociaż nie jest pojazdem nowym, daje gwarancje wygodnej, cichej podróży. Jego pojawienie się na torach to efekt współpracy Przewozów Regionalnych z Arrivą i niemieckim przewoźnikiem NEB.

– Na bieżąco monitorujemy zainteresowanie nowym połączeniem. Pierwsze wnioski będziemy w stanie przedstawić po przeprowadzeniu większej liczby pomiarów. Nowe pociągi kursowały zgodnie z rozkładem jazdy. Dzisiejszy kurs również realizowany jest bez opóźnień – powiedział Michał Stilger, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych.