PKP PLK podpisały wreszcie – z opóźnieniem – umowę z Thalesem i DP System na wykonanie prac z zakresu srk na linii nr 7 na odcinku Otwock – Lublin. Wcześniej Bombardier, którego oferta po odwołaniach została wykluczona z postępowania, próbował zablokować zawarcie kontraktu.
Ogromny przetarg na modernizację linii kolejowej nr 7 na odcinku od Otwocka do Lublina
ogłoszono jeszcze w 2015 r. Po protestach branży, która zwracała uwagę na zbyt duży zakres zlecanych prac, na początku 2016 r. zarząd PKP PLK podjął decyzję o podziale projektu na osiem zadań.
Rozstrzygnięcie przetargu w zakresie jednego z zadań, dotyczących automatyki i modernizacji urządzeń sterowania ruchem, napotkało jednak na problemy. Najkorzystniejszą ofertę złożył Bombardier. Opiewała ona na kwotę w wysokości 443,13 mln zł przy kosztorysie zamawiającego na poziomie 986,1 mln zł. Jednak po odwołaniach konkurencji Krajowa Izba Odwoławcza nakazała
odrzucenie oferty Bombardiera z powodu uchybień formalnych, ale nie dopatrując się rażąco niskiej ceny. Ostatecznie więc jako zwycięzcę wskazano następne w kolejności konsorcjum Thales Polska i DP System, którego oferta opiewała na kwotę 607,9 mln zł.
Bombardier odwołał się od wykluczenia z przetargu i w tym momencie zaczęły piętrzyć się problemy. Producent zaczął wnosić kolejne odwołania do KIO, nie opłacając jednak ich kosztu. W tej sytuacji KIO wzywała firmę do uzupełnienia dokumentów, a w związku z brakiem odzewu ze względów formalnych zwracała dokumenty. To z kolei
wstrzymywało podpisywanie umowy.Producent, który nie zgadzał się z rozstrzygnięciem, chciał –
jak przekonywał – wstrzymać podpisanie umowy do czasu wyroku Sądu Okręgowego, który w przypadku postępowań przetargowych ma charakter ostateczny i prawomocny. Jednocześnie Bombardier wskazywał, że to działania Thalesa przyczyniały się do odwleczenia merytorycznego posiedzenia sądu.
Taktyka, jaką obrał Bombardier, nie okazała się jednak w stu procentach skuteczna. Urząd Zamówień Publicznych zakończył kontrolę uprzednią postępowania, co jednocześnie otworzyło drogę do podpisania umowy z wyłonionym w postępowaniu wykonawcą. Jak podkreślają PKP PLK, skarga skierowana do sądu na wyrok KIO nje wstrzymuje automatycznie zamawiającego w dalszych czynnościach, w tym dążących do podpisania umowy. – Sprawa w sądzie została odroczona, nie został wyznaczony nowy termin. Po trzech wnioskach do KIO uzyskaliśmy uchylenie zakazu zawarcia umowy. Jednocześnie ostatnie odwołanie firmy Bombardier zostało zwrócone temu wykonawcy (tak jak cztery poprzednie, ze względu na braki formalne) – informuje Łukasz Kwasiborski z wydziału prasowego PKP PLK. W zeszłym tygodniu PKP PLK podpisały więc wreszcie umowę z konsorcjum Thales Polska i DP System na wykonanie prac w zakresie urządzeń sterowania ruchem kolejowym wraz z teletechniką i ETCS.
Czy późne podpisanie umowy opóźni modernizację linii nr 7? – To z tego punktu widzenia najtrudniejszy kontrakt. Potencjalny wykonawca, z którym jesteśmy w kontakcie, twierdzi, że w razie rozpoczęcia prac natychmiast jeszcze zdołałby dotrzymać terminu. Zakładamy, że zdążymy wykonać prace torowe i przy obiektach inżynierskich, ale kable do urządzeń sterowania ruchem należy układać po rozbiórce torów, by nie było robót traconych. Robimy wszystko, co dozwolone prawem, by wyjść z tej niełatwej dla nas sytuacji – mówił na początku września Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK.