Polskie Linie Kolejowe chcą bezpośrednio zamawiać materiały budowlane oraz umożliwić małym i średnim przedsiębiorstwom dostęp do zamówień publicznych. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zapowiada analizę nowego modelu dostaw.
W ramach przygotowań do przebudowy odcinka linii nr 30 Łuków – Parczew realizowanych w projekcie "Prace na linii kolejowej nr 7 Warszawa Wschodnia Osobowa – Dorohusk na odcinku Warszawa – Otwock – Dęblin – Lublin” PKP PLK wyodrębniły 4 oddzielne zamówienia dotyczące zakupu materiałów: rozjazdy, szyny, tłuczeń i podkłady. Zamawianie materiałów budowlanych na potrzeby modernizacji infrastruktury bezpośrednio przez PLK jest nowym modelem organizacji tych inwestycji. Przetargi te zostały skrytykowane przez Izbę Gospodarczą Transportu Lądowego, która obawia się, że oddzielenie dostaw materiałów od prac budowlanych spowoduje opóźnienia inwestycji i zwiększy koszty. O stanowisku IGTL pisaliśmy na Rynku Kolejowym
TUTAJ.
Lepsza kontrola jakościPoprzez zmienioną organizację zamówień publicznych PLK chce sobie zapewnić możliwość składania ofert bezpośrednio przez producentów lub dystrybutorów tych materiałów, co zdaniem zarządcy infrastruktury ma pozwolić na bezpośrednią i większą kontrolę nad jakością stosowanych materiałów. PLK chce także otworzyć się na sektor małych i średnich przedsiębiorstw, wśród których są producenci materiałów.
– Wyłączenie z zadań inwestycyjnych przetargów na dostawy materiałów jest uzasadnione tym, że podział na oddzielne przetargi związany jest również z polityką Unii Europejskiej dotyczącą Małych i Średnich Przedsiębiorstw (MSP), których udział, jako wykonawców zamówień publicznych, jest wciąż niewystarczający w stosunku do znaczenia tych podmiotów w gospodarce – wyjaśnia Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK.
Jak zaznacza przedstawiciel PLK, zarówno Komisja Europejska, jak i poszczególne kraje członkowskie dostrzegły konieczność wprowadzenia działań ułatwiających dostęp MSP do zamówień publicznych, czego dowodem jest art. 46 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/24/UE z dnia 26 lutego 2014 r. w sprawie zamówień publicznych, uchylającej dyrektywę 2004/18/WE (Dz. Urz. UE L 94 z 28.03.2014, str. 65, z późn. zm.) zwanej dalej „dyrektywą klasyczną”, zalecający podział zamówienia na części w celu zapewnienia jak najszerszego dostępu do zamówień dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Rzecznik Polskich Linii Kolejowych nie zgadza się też z opinią jakoby zarządca infrastruktury był nieprzygotowany do prowadzenia zamówień materiałów budowlanych. – PLK są dobrze przygotowane do prowadzenia takich zamówień. Od 2003 roku istnieje w strukturze PKP Polskie Linie Kolejowe SA wydział operacyjny na dostawy, który przeprowadza postępowania dot. dostaw materiałów – zapewnia Siemieniec.
Jak zapewnić koordynację prac?Przedstawiciele branży budowlanej ostrzegają jednak, że rozdzielenie zamówień publicznych na dostawy materiałów i roboty może doprowadzić do nieprzewidzianych komplikacji podczas realizacji inwestycji.
– Przejęcie dostaw przez zamawiającego może spowodować brak odpowiedniej koordynacji prac z przyjętymi harmonogramami robót. Budowy rządzą się swoimi prawami, które wymagają elastyczności i skuteczności podejmowanych decyzji, za które w dużej mierze odpowiada wykonawca. Kto zatem będzie odpowiadał za taki stan rzeczy? Jak będą rozliczane kwestie opóźnień wynikających z winy dostawcy? Nikt nie zna w tej chwili właściwej odpowiedzi na te pytania, które budzą uzasadniony niepokój branży – mówi Piotr Odzijewicz z Torpolu.
Ministerstwo analizuje nowy modelResort infrastruktury i budownictwa zapewnił Rynek Kolejowy, że prowadzi obecnie analizę zaproponowanego przez PKP PLK SA modelu centralnych przetargów na zakup materiałów. – W ocenie MIB wszelkie zmiany usprawniające proces inwestycyjny są pożądane, konieczne jest jednak szczegółowe przeanalizowanie konkretnych rozwiązań, także w świetle zastrzeżeń przedstawionych przez reprezentantów branży wykonawców. Wypracowanie stanowiska resortu w tym zakresie będzie możliwe po zakończeniu prowadzonej analizy – zapewnia Elżbieta Kisil z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Przedstawicielka MIB przypomina, że przywrócono funkcjonowanie Forum Inwestycyjnego i zapewnia, ze ministerstwo bierze pod uwagę głosy z branży budowlanej. – Intencją resortu jest, aby wnioski branży przekładały się na wzory PFU/OPZ, SIWZ i innych dokumentów przetargowych. Przy analizie zgłaszanych przez branże propozycji należy równoważyć również podział ryzyk i ocenić wpływ na przygotowanie i realizację projektów z punktu widzenia PKP PLK SA – wyjaśnia Elżbieta Kisil.