Już w piątek 23 czerwca nastąpi oficjalne zakończenie roku szkolnego. Od tego dnia rozpocznie się więc gorący czas wakacyjny, który niesie ze sobą wzmożony czas wysiłku na kolei. W tym roku dodatkowo będzie to czas wyjątkowo uciążliwy, bo PKP Polskie Linie Kolejowe planują w wakacje prawie 600 całodobowych zamknięć torowych. Prawie dwukrotnie więcej niż w zeszłoroczne wakacje.
We wtorkowy wieczór odbyło się posiedzenie podkomisji stałej ds. transportu kolejowego i poczty, która zajęła się tematem przygotowań kolejarzy do okresu wakacyjnego, kiedy to znacząco wzrasta liczba podróżnych udających się na letni wypoczynek. Ten rok jest jednak szczególny, bo PKP Polskie Linie Kolejowe realizują duży program inwestycyjny, który swoim rozmiarem obejmuje duże części systemu. Z listy udostępnionej przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa wiemy, że tylko w 2017 roku do realizacji przeznaczono aż 80 zadań związanych z modernizacją infrastruktury.
Prawie 600 zamknięć torowychNa posiedzeniu komisji spółkę PKP PLK reprezentował Marek Olkiewicz, wiceprezes zarządu i dyrektor ds. eksploatacji PKP Polskich Linii Kolejowych. Przedstawił on dokładne dane dotyczące dostępności infrastruktury kolejowej od 11 czerwca do 5 września. – Liczba zamknięć całodobowych wyniesie w tym okresie 592. W analogicznym okresie rok temu mieliśmy takich zamknięć 382 – podał Olkiewicz. W okresie letnim nastąpić ma 191 przerw w ruchu, z czego rok temu takich przerw było 140.
– Zamknięcia wynikają z procesu inwestycyjnego jak i z procesu utrzymaniowego – wyjaśnił Olkiewicz. Dodał jednak, że tylko cztery zamknięcia torowe będą miały istotny wpływ na realizację rozkładu jazdy w trakcie wakacji. Oczywiście mowa tutaj o takich liniach kolejowych jak nr 3 Września – Konin, nr 7 Garwolin – Dęblin i Azoty – Lublin, nr 4 Opoczno Południe – Knapówka czy nr 61 Pawonków – Lubliniec.
Zamiast pociągów będą autobusyW dużej mierze za pociągi PKP Intercity, Kolei Wielkopolskich, Kolei Mazowieckich i Przewozów Regionalnych wyjechała już autobusowa komunikacja zastępcza. Największą skalę ma ta zorganizowana na
odcinku Konin – Kutno, gdzie do dyspozycji pasażerów są 33 pary autobusów zatrzymujących się po trasie oraz 9 par połączeń pospiesznych bezpośrednich z Konina do Poznania.
W przypadku modernizacji linii kolejowej nr 7, pociągi z Warszawy do Lublina jadą objazdem po linii nr 30 przez Lubartów i Parczew. Z kolei pociągi z Wrocławia i Krakowa dojadą do Dęblina, gdzie pasażerowie przesiądą się na komunikację zastępczą. Na odcinku Puławy Miasto – Łuków zapewniono 8 par autobusów oraz tyle samo na odcinku Nałęczów – Lublin. Komunikacja zastępcza za pociągi Kolei Mazowieckich na
odcinku Garwolin – Dęblin to 16 par, zaś za pociągi Przewozów Regionalnych na odcinku Dęblin – Lublin to 10 par.
W przypadku prac na linii kolejowej nr 4, większość pociągów IC kierowana jest przez Skierniewice i Częstochowę lub Łódź Widzew. Oznacza to wydłużenie czasu ich jazdy dla najszybszych pociągów o 60 minut lub nawet dłużej. Z kolei na linii kolejowej nr 61 Pawonków – Lubliniec część pociągów ma skrócone relacje, zaś na odcinku Kochanowice – Lubliniec wprowadzono komunikację zastępczą.
Gdzieniegdzie jest już lepiej
– Zamknięć jest bardzo dużo. Jednak reszta w mniejszym stopniu ingeruje w rozkład jazdy – podkreśla Marek Olkiewicz z PKP PLK. – Część naszych dotychczasowych prac polegała na tym, żeby w okresie wakacyjnym były korzystniejsze warunki podróży dla pasażera. Mamy np. skrócenie czasu jazdy z Krakowa do Zakopanego dzięki wybudowane łącznicy w Suchej Beskidzkiej czy skrócenie przejazdu z Wrocławia do Jeleniej Góry. Są też dodatkowe połączenia Sławno – Darłowo, z Warszawy do Gniezna – wymienił wiceprezes w zarządzie PLK.