Wciąż nie zakończyła się rozbiórka linii kolejowej Janowiec Wielkopolski – Skoki. Ze względu na duże opóźnienie w pracach PKP SA chcą naliczyć wykonawcy kary umowne. Ruch pasażerski na tej wielkopolskiej trasie został zlikwidowany w 1992 r.
Niedawno opisywaliśmy na naszych łamach prowadzone przez
PKP SA i
PKP PLK prace rozbiórkowe na linii nr 371 łączącej województwo wielkopolskie z Ziemią Lubuską. Tymczasem trwa także rozbiórka linii nr 385 wybiegającej z Wielkopolski w kierunku województwa kujawsko-pomorskiego. Jak informuje nas PKP SA, roboty są tam mocno opóźnione względem założonego harmonogramu.
Część podkładów wciąż zalega wokół pasa torowiska – Decyzja likwidacyjna dotycząca linii nr 385 Janowiec Wielkopolski – Skoki (na odcinku od km 3,900 do miejscowości Skoki) została wydana 9 października 2015 r. przez ówczesnego ministra infrastruktury i rozwoju [Marię Wasiak – dop. kf]. Uchwałę dotyczącą likwidacji tej trasy zarząd PKP SA podjął warunkowo 23 czerwca 2015 r. – opisuje Michał Stilger, rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych. Dodaje, że po uzupełnieniu dokumentacji o wydaną cztery miesiące po uchwale PKP SA decyzji ministra zarządca przystąpił do ogłoszenia postępowania na fizyczną rozbiórkę infrastruktury.
O
ogłoszeniu przetargu pisaliśmy na naszych łamach w lipcu 2017 r. – 8 listopada 2017 r. wykonawca przystąpił do realizacja zadania – informuje Michał Stilger. – Po podpisaniu aneksu wydłużającego czas przeznaczony na wykonanie prac ostateczny termin zakończenia rozbiórki został wyznaczony na 21 maja 2018 r. Szyny i inne elementy zostały już usunięte. Niestety do dziś, mimo wezwań PKP SA, wykonawca nie usunął podkładów kolejowych i nie uporządkował terenu na niektórych odcinkach dawnej linii kolejowej – wskazał nasz rozmówca.
Działki po dawnej linii niebawem w rękach samorządówPrzedstawiciel PKP SA zapewnia, że w związku z opóźnieniem prac zarządca likwidowanej infrastruktury podjął decyzję o kontroli stanu przeprowadzenia robót i o naliczeniu kar umownych. Aktualnie trwa proces inwentaryzacji. Poza zapłatą kary wykonawca ma zostać zobligowany do dokończenia podjętych prac, czyli przede wszystkim do wywiezienia podkładów i uprzątnięcia terenu.
– Obecnie trwają przygotowania związane z przekazaniem działek po dawnej linii kolejowej jednostkom samorządu terytorialnego, których elementem są uzgodnienia pomiędzy PKP SA i innymi spółkami kolejowymi – mówi rzecznik Polskich Kolei Państwowych. Dodaje, że wybór sposobu zagospodarowania nieruchomości, a więc przede wszystkim pasa ziemi po torowisku, pozostanie w gestii samorządów.