Nie najlepszą wiadomość mamy dla mieszkańców Pomorza Gdańskiego i Środkowego. Stracą oni kolejne z nielicznych już połączeń kolejowych z Warszawą w kategorii ekonomicznej. Od 4 września przestanie też kursować grupa wagonów w relacji Białystok – Szczecin, dołączana do TLK Polaris w Olsztynie.
Zawieszenie pociągu TLK Polaris związane jest z wrześniową korektą rozkładu jazdy, wchodzącą w życie 4 września (3 września będzie ostatnim dniem jego kursowanie). Pociąg ten kursował od połowy grudnia 2015 roku w każdy piątek, sobotę i niedzielę w relacji Warszawa Zachodnia – Kołobrzeg (wyjazd z Warszawy Centralnej o 22:10, w Kołobrzegu na 9:28, kurs powrotny z Kołobrzegu wyjeżdżał o 23:23, na 6:20 docierał do Dworca Centralnego). Dodatkowo, w Olsztynie) dołączano do niego wagony w relacji Białystok – Szczecin.
Pociąg jeździ nieco okrężną trasą przez Olsztyn ze względu na nocne
prace prowadzone w sąsiedztwie infrastruktury kolejowej w Gdańsku. To jedna z przyczyn, dla której TLK Polaris przegrywa zarówno cenowo jak i czasowo z np. Polskim Busem, który także uruchamia kurs nocny na tej trasie i na frekwencję nie narzeka. Ponadto w sezonie letnim weekendowy TLK Polaris musiał konkurować z odjeżdżającym 10 minut przed nim (!) pociągiem TLK Gemini, którym podróż do Trójmiasta trwała jednak jeszcze dłużej (kursuje przez Bydgoszcz i Kościerzynę). Co istotne: TLK Polaris aż do lata kursował najszybszą, normalną trasą przez Iławę i cieszył się przyzwoitą popularnością. Co więcej – był tańszy od obecnego, objazdowego pociągu.
Winna frekwencja?PKP Intercity krótko komentuje likwidację pociągu. – Od 3 września, z powodu niskiej frekwencji, zostanie zawieszone kursowanie weekendowego pociągu TLK Polaris (Warszawa – Kołobrzeg – Warszawa), wraz z uruchamianą czasowo grupą wagonów relacji Białystok - Szczecin - Białystok. W zamian pasażerowie będą mogli skorzystać z nocnego pociągu TLK Mars (relacji Kołobrzeg – Kraków - Kołobrzeg) oraz dwóch dziennych połączeń PKP Intercity: ekonomicznego TLK Słowiniec (relacji Warszawa - Kołobrzeg - Warszawa) oraz składu obsługiwanego jednostką Pendolino (relacji Kraków - Kołobrzeg - Kraków) – informuje biuro prasowe PKP Intercity.
PKP Intercity w swoim komunikacie nie zaznacza, że TLK Mars nie dojeżdża do Warszawy Centralnej i że z Warszawy Wschodniej (jedyna stacja w stolicy, na której się zatrzymuje) na północ Polski odjeżdża o godzinie 2:42. Co więcej – o tej porze nie sposób dostać się na tą stację koleją, pozostają więc nocne autobusy i taksówki. TLK Mars w bardzo niedogodnej porze melduje się w stolicy także w drodze powrotnej – dojeżdża tu o 2:57. W tym wypadku, po półgodzinnym oczekiwaniu na dworcu, możemy już dojechać do Centrum miasta pociągiem Kolei Mazowieckich. Tymczasem kupno biletów na jedyny pociąg EIP do Kołobrzegu w cenie niższej niż 110 zł, nawet gdy kupujemy go miesiąc wcześniej, jest niemal niemożliwe.
Konkurencja nie śpiUsunięcie z rozkładu jazdy nocnego TLK Polaris oznacza, że po zmodernizowanej magistrali kolejowej E65, pomiędzy Warszawą a Trójmiastem, pojadą już tylko 4 pociągi w kategorii ekonomicznej (jeden z nich wyłącznie z Warszawy Wschodniej. Po likwidacji TLK Rataj tuż przed wakacjami wydaje się, że trend bisowania autobusów przez autobusową konkurencję, zostanie utrzymany (więcej pisaliśmy o tym
tutaj). Warto też wspomnieć, że od 4 października Ryanair przenosi się z lotami krajowymi z Modlina na
warszawskie lotnisko Chopina. Będzie to stanowić poważną konkurencję dla pociągów Pendolino, które kursują ze stolicy do Gdańska i Wrocławia.