Przed wakacyjnym szczytem przewozowym PKP Intercity musi uzupełnić park taborowy o ok. 180 wagonów. Pomysłem jest wydłużenie okresów międzyprzeglądowych.
O brakach taborowych w PKP Intercity informujemy od początku tego roku. Według szacunków ekspertów, przetargi na utrzymanie taboru są opóźnione o ok. 6 do 9 miesięcy. Od początku tego roku PKP Intercity wynajmuje na stałe lokomotywy – Vectron operatora towarowego DB Schenker i EU07 z PKP Cargo. Od majowego szczytu przewozowego wynajęte zostały elektrowozy kolejnego przewoźnika – Ecco Rail, co widać na załączonych zdjęciach. Spółka ogłosiła też przetarg na wynajem trzech lokomotyw na okres wakacyjny.
– Nasz plan taborowy w obszarze lokomotyw i obecnie eksploatowane zasoby uwzględniają potrzeby przewozowe, niezbędną rezerwę oraz możliwości firm zewnętrznych, którym zlecamy naprawy i modernizacje. Stosujemy standardowe praktyki rynkowe w tym obszarze. Korzystamy zarówno z własnych zasobów, jak i m.in. wypożyczamy lokomotywy od podmiotów zewnętrznych. Dziennie użytkujemy ponad 200 jednostek trakcyjnych do obsługi naszej oferty. Realizujemy również program napraw okresowych – wagonów i lokomotyw. Część zamówień jest już zakontraktowana, dla części przygotowaliśmy przetargi – komentuje Beata Czemerajda, naczelnik wydziału w Biurze Komunikacji i Public Relations PKP Intercity.
Braki taborowe PKP Intercity występują nie tylko w zakresie taboru trakcyjnego, ale również wagonów. Według informacji byłego ministra infrastruktury Jerzego Polaczka, PKP Intercity chce zaspokoić te potrzeby wykorzystując rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 10 grudnia 2014 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków technicznych eksploatacji pojazdów kolejowych. Zniosło ono obowiązek zatwierdzania zmian, które nie zostały uznane przez przewoźnika kolejowego za „istotne” w ramach procesu oceny ryzyka. W ten sposób przewoźnik chce wydłużyć okresy eksploatacji nawet 200 swoich wagonów bez procedury zatwierdzania przez prezesa UTK.
W poselskiej interpelacji, przesłanej jeszcze w marcu do prezesa rady ministrów, Polaczek podkreśla, że powoływanie się na zapis jest jedynie wybiegiem prawnym, gdyż zmiana okresu eksploatacji zdecydowanie wpływa (i to negatywnie) na bezpieczeństwo. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Sławomir Żałobka w odpowiedzi potwierdza, że „w związku z szacowanymi wzrostami potoków pasażerskich w okresie wakacyjnym, spółka planuje uzupełnić park taborowy o ok. 180 wagonów”. Nie informuje jednak w żaden sposób, jak PKP IC chce tego dokonać. Nadmienia jedynie, że „żaden z obowiązujących aktów prawnych nie przewiduje dla określonych pojazdów kolejowych konkretnej granicy dla przebiegów (wyrażonych w kilometrach) czy też czasookresów, po upływie których niezbędne jest przeprowadzenie czynności przeglądowej lub naprawczej”, co sugeruje, że informacje byłego ministra są prawdziwe. Oficjalnie jednak nie odnosi się do nich ani on, ani sama spółka. Jerzy Polaczek złożył już kolejną interpelację, żądając jednoznacznego ustosunkowania się do informacji o planach PKP IC. Jak zaznacza, chodzi także o kwestię gospodarności wydawania środków z tytułu umowy PSC.
Więcej na temat stanu taborowego PKP Intercity, w tym dane dotyczące liczby wagonów przewoźnika na okres letni w porównaniu z latami ubiegłymi, przeczytasz na portalu Monitor