Okres wakacyjny wiąże się zawsze ze wzmożonymi podróżami. W tym czasie znacząco wzrasta liczba podróżnych korzystających z kolei. Podkomisja stała ds. transportu kolejowego i poczty postanowiła sprawdzić, jak wygląda w PKP Intercity przygotowanie przewoźnika do tego trudnego okresu. – Myślą przewodnią dzisiejszego spotkania jest zaprzeczenie powiedzeniu, że mądry Polak po szkodzie – rozpoczął Piotr Król, przewodniczący komisji.
– Nie jest sztuką spotkać się w listopadzie i narzekać, tylko zastanowić się, że wakacje już za pasem i jak jesteśmy do nich przygotowani oraz które segmenty będą wymagały wzmocnienia – rozpoczął przewodniczący posiedzenie podkomisji stałej ds. transportu kolejowego i poczty poseł Piotr Król. Komisja zajęła się tematem przygotowania kolei na okres wakacyjny. – Myślą przewodnią dzisiejszego spotkania jest zaprzeczenie powiedzeniu, że mądry Polak po szkodzie – podkreślił poseł.
Tabor i inwestycje torowe– W wakacje mamy zawsze do czynienia z dwiema ważnymi kwestiami. Pierwsza to zabezpieczenie potrzeb taborowych. W tym zakresie chciałbym podkreślić, że sytuacja nie jest może optymalna, ale wydaje się, że zapotrzebowanie taborowe na wakacje zostało zabezpieczone – powiedział zastępca dyrektora departamentu w MIB, Jakub Kapturzak. Zauważył, że przygotowanie PKP Intercity jest lepsze niż w przeszłości.
Druga kwestia budząca w tym roku najwięcej emocji, a która znacząco wpływa na komfort podróży w wakacje to dostępność infrastruktury. – To kolejny rok realizacji programu inwestycyjnego. Większość ważnych szlaków pomiędzy Warszawą a miastami została zamknięta. Należy jednak podkreślić, że lekcja PLK została odrobiona i przygotowano trasy objazdowe – dodał poseł.
Wszystkie wagony IC do dyspozycji w wakacjeNa posiedzeniu komisji obecny był Jarosław Oniszczuk, członek zarządu PKP Intercity. Przyznał, że najcięższy dla spółki jest pierwszy tydzień wakacji, gdy występuje największe obłożenie pasażerami. – PKP Intercity zabezpieczyło na ten okres ok. 70 wagonów więcej niż rok temu. Na następne miesiące wypracowujemy jeszcze status quo – zapewnił Oniszczuk.
Przedstawiciel spółki zapewnił, że PKP Intercity przygotowuje swoich pracowników i wprowadza dyżury. Najważniejsze, o czym wspomniał Oniszczuk, jest wcześniejsze przeprowadzenie przeglądów okresowych wagonów. – Dzięki temu latem nie będziemy musieli wyłączać wagonów na planowe przeglądy lub będziemy je wyłączać w bardzo nieznacznym zakresie – podkreślił.
Nie wszystkie ezt wyjadąPKP Intercity zaprezentowało szczegółowo jak liczbowo przedstawia się przygotowanie spółki na letni okres. Oniszczuk zaprezentował, że w wakacje do dyspozycji będzie 1224 sprawnych wagonów. W poprzednim okresie było to 1150 wagonów. W naprawie bieżącej przebywa z kolei obecnie 30 wagonów, w przeglądach 27, a w reklamacjach – 20 wagonów. – To jest jednak niewielki procent, a w wakacje będzie wręcz zerowy, żeby wagony były do dyspozycji obsługi podróżnych – podkreślił Oniszczuk.
Potwierdził także, że spółka
wypożyczy z Czech 50 wagonów o niższym standardzie. – Mam nadzieję, że w następnym roku tego wypożyczenia już nie będzie musiało być. Teraz niestety musieliśmy jeszcze podjąć taki krok – dodał. Przypomnijmy, że PKP Intercity jest obecnie w trakcie postępowań przetargowych na modernizację ok. 183 wagonów osobowych. Otwarto już oferty w trzech oddzielnych przetargach na wykonanie P5 z modernizacją
83 wagonów,
40 wagonów i
60 wagonów.
Przewodniczący komisji zapytał także PKP Intercity o dostępność elektrycznych zespołów trakcyjnych w czasie wakacji. Tutaj jednak spółka podkreśla, że na tory nie wyjedzie ok. 10 składów. – Planowane jest uruchomienie 16 ED250, 17 Flirtów i 16 Dartów – wyliczał Oniszczuk. – Łącznie na tory nie wyjadą minimum 4 Darty, 2 Flirty i 4 ED250, z tego 7 jest trwale wyłączonych na dłuższe naprawy z uwagi na zderzenia z pojazdami drogowymi. Oznacza to, że z 60 ezt wyjedzie na tory zatem 50 jednostek – wyjaśnił.
W wakacje nie pośpimy?W kręgu zainteresowania komisji była również sprawa wagonów restauracyjnych i sypialnych. Spółka w ostatnim czasie borykała się z niedostateczną liczbą tego typu taboru. Oniszczuk zapewnił jednak, że poprawiła się sprawa w związku z zapewnieniem podróżnym dostępu do posiłku w pociągach. Przeciąga się jednak sprawa wagonów sypialnych.
– Pesa oddaje nam już ostatni z 13 posłanych do modernizacji wagonów restauracyjnych. Gorzej jest z dostępnością wagonów sypialnych. Dostawca, który wykonuje P4 tych wagonów, niestety nie wywiązał się z kontraktu. Pomimo naszych prób wspomożenia go wiedzą i możliwościami, nie udało się – przyznał Oniszczuk.