Pomorska Kolej Metropolitalna, po gigantycznej ulewie z połowy lipca, która zalała miasto i przyczyniła się zatrzymania ruchu na PKM, ma jeden powód do zadowolenia – Wiadomo już, że nie trzeba będzie naprawiać wiaduktów – informuje Tomasz Konopacki, rzecznik PKM.
– Informujemy, że żaden z 41 obiektów inżynieryjnych, czyli wiaduktów, kładek i przejść pod torami na trasie PKM, nie został przez nawałnicę uszkodzony. Jedynie w czterech przypadkach stwierdzone zostały częściowe podmycia strefy zakotwienia skrzydełek obiektów wykonanych w technologii gruntu zbrojonego – mówi Tomasz Konopacki.
Według niego, drobne uszkodzenia nie zagrażają jednak w żadnym stopniu stabilności ich konstrukcji. Obiektami tymi są (widoczne na zdjęciu): przejście pod torami na gdańskiej Strzyży – oznaczone na planach PKM symbolem PT 7 oraz trzy wiadukty kolejowe: WK 14 i WK 15, w okolicach ul. Ogrodowej oraz WK 20, na przedłużeniu ul. Wołkowyskiej.
Przypomnijmy: gdańscy radni sejmiku i rady miejskiej zgłosili już do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie nieprawidłowego wykonania nasypów i wykopów, na co zareagował już członek zarządu Województwa Pomorskiego – Ryszard Świlski. Więcej na ten temat piszemy
tutaj.
Co ciekawe, zatrzymanie ruchu na znacznej części PKM nie powoduje zatrzymania prac projektowych nad stworzeniem centrów przesiadkowych przy przystankach Rębiechowo i Żukowo. Zamierza je zbudować Gmina Żukowo we współpracy z miastem Gdańsk. Piszemy o tym
tutaj.