Pesa Bydgoszcz złożyła jedyną ofertę w ważnym przetargu na dostawę 11 dwuczłonowych nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, który rozpisał marszałek województwa lubelskiego.
Województwo lubelskie otworzyło dziś oferty w
przetargu na dostawę 11 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Jedyną ofertę złożyła Pesa Bydgoszcz w konsorcjum ze swoją spółką ZNTK Mińsk Maz., o wartości 170 748 600 zł brutto (co oznacza 12,62 mln zł netto za jeden pojazd). Nie zaoferowała przedłużenia gwarancji ponad minimalne 48 miesięcy, ani skrócenia terminu dostawy taboru – to dodatkowe kryteria wyboru wykonawcy.
Oferta bydgoskiego producenta przekracza budżet zamawiającego, określony na 152 594 010 złotych. Prezes Pesy Krzysztof Sędzikowski
zapowiadał już, że producent będzie kalkulował oferty tak, by zarobić na każdym kontrakcie, a wygranie przetargu nie będzie celem samym w sobie.
Lubelskie chce kupić 11 krótkich, elektrycznych zespołów trakcyjnych, które będą obsługiwać regionalny ruch pasażerski. Będą to pierwsze nowe pociągi elektryczne, które kupi ten samorząd. Ich użytkownikiem będzie najprawdopodobniej Polregio.
W ogłoszeniu o przetargu znalazło się pierwotnie kilka kontrowersyjnych zapisów, o czym
pisaliśmy w tym miejscu. Jednym z nich był bardzo krótki termin pierwszych trzech pojazdów, przypadający na 15 grudnia tego roku. Województwo w toku postępowania wydłużyło go do połowy kwietnia, o co
wnioskowała w odwołaniu Pesa.