Prezes Pesy nie ukrywa zadowolenia z podpisania umowy kredytowej z konsorcjum banków. – To były długie i trudne negocjacje, podpisana umowa i przyznany kredyt umożliwią Pesie realizację zawartych kontraktów i pozyskanie nowych zamówień – powiedział Robert Świechowicz.
Jak już informowaliśmy, Pesa podpisała dzisiaj umowę kredytową z konsorcjum banków, którego liderem jest PKO BP. Wiadomość potwierdziło "Rynkowi Kolejowemu" centrum prasowe banku. – Podpisana została umowa kredytowa pomiędzy spółką Pesa a konsorcjum sześciu instytucji finansowych, z PKO Bankiem Polskim jako liderem konsorcjum. Nowe finansowanie pozwoli spółce na kontynuację realizacji swoich zobowiązań i na przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji – poinformowała nas Aneta Styrnik-Chaber z PKO.
Jak potwierdził producent, umowa zakłada udzielenie kredytu w wysokości 200 mln złotych, a także podjęcie przez Pesę działań zmierzających do pozyskania inwestora w okresie do końca marca 2018 roku.
– To były długie i trudne negocjacje, podpisana umowa i przyznany kredyt umożliwią Pesie realizację zawartych kontraktów i pozyskanie nowych zamówień. Przed nami kolejny etap – restrukturyzacja i dalsze rozmowy z inwestorami. Wszystko to ma zagwarantować stabilny rozwój Pesy – mówi prezes bydgoskiej firmy Robert Świechowicz.
– Dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w proces negocjacji – mówi Świechowicz. – Dla mnie osobiście ostatnie miesiące były szczególnym wyzwaniem – niełatwym, ale dającym satysfakcję z osiągniętego porozumienia – dodaje.
Zamówień Pesie nie brakuje
Według przedstawionych przez Pesę informacji, producent nie narzeka na brak zamówień. Trwa produkcja pojazdów dla klientów na rynku polskim. Są to pojazdy
Elf 2 dla Kolei Śląskich, województwa p
odkarpackiego i wielkopolskiego,
Przewozów Regionalnych oraz tramwajów m.in. dla Bydgoszczy, Łodzi i Gorzowa. Jeśli chodzi o eksport, Pesa
produkuje spalinowe Linki dla Deutsche Bahn oraz tramwaje dla Kijowa. Jak informowaliśmy
dostawy tych ostatnich wozów już się rozpoczęły.
Trudności Pesy nie dotyczą braku zamówień, a płynności finansowej. Producentowi brakowało środków na realizację pozyskanych kontraktów, producent ma też problemy z uzyskaniem gwarancji ubezpieczeniowych niezbędnych do podpisania nowych umów. Pesa przypomina, że w końcówce poprzedniej perspektywy unijnej wspólnie z zamawiającymi
podjął wielki wysiłek zmierzający do wykorzystania środków unijnych, które nie zostały wydane na projekty infrastrukturalne i mogły przepaść.
„Nie zwalnialiśmy pracowników”
Pesa podkreśla też, że w 2016 roku cały rynek miał problemy z luką inwestycyjną, spowodowaną opóźnionym startem bieżącej perspektywy unijnej. – Mimo braku zleceń spowodowanych opóźnieniem nie zwalnialiśmy ludzi, ponieśliśmy koszty utrzymania załogi – przypomina Pesa. Producent przez długi czas był zapewniany, że PKP Intercity skorzysta z możliwości zamówienia
10 dodatkowych pojazdów Dart, co złagodziłoby efekty luki inwestycyjnej. Do tego wprowadzone wobec Rosji sankcje gospodarcze doprowadziły do
załamania kontraktu na dostawę tramwajów dla Moskwy. W fabryce w Bydgoszczy miesiącami na sprzedaż czekały gotowe tramwaje Fokstrot, których produkcja została opłacona przez producenta.
Teraz firma potrzebuje środków finansowych na realizacje zamówień oraz rozwój. Firma już zainwestowała ogromne pieniądze w projekt budowy Linków dla Deutsche Bahn. Według informacji „Rynku Kolejowego”, dotychczasowe koszty homologacji i produkcji to ponad 130 mln złotych, a sprzedaż jest zaplanowana dopiero na połowę przyszłego roku. Do tego w ciągu ostatnich 5 lat producent zainwestował ponad pół miliarda złotych w badania i rozwój – choć oczywiście liczy na to, że wprowadzone innowacje i projekty w przyszłości zaprocentują. Pesa bierze też pod uwagę „procesy konsolidacyjne dużych graczy na rynku producentów” – czyli ogłoszonego już połączenia Alstomu i Siemensa, dlatego naturalną drogą wydaje się być wzmocnienie firmy poprzez poszukiwanie inwestora branżowego lub finansowego.