11 grudnia, wraz ze zmianą rozkładu jazdy, Koleje Dolnośląskie uruchomią po raz ostatni pociągi na linii Jelenia Góra – Wleń – Lwówek Śląski. Stan torowiska na linii kolejowej zarządzanej przez PKP PLK jest dramatyczny. W żadnym miejscu na linii pociągi nie poruszają się szybciej niż 20 km/h, w wielu miejscach poruszają się w tempie pieszego.
– Linia z Jeleniej Góry do Lwówka powstała ponad 100 lat temu. Parowozy przemierzały wówczas linię w nieco ponad godzinę. Przy obecnym stanie torów, jedziemy prawie trzykrotnie dłużej – pisze w liście do redakcji prezes Kolei Dolnośląskich, Piotr Rachwalski. – A to przecież tylko 32 kilometry – dodaje.
Rowerem szybciej
Rzeczywiście, to, że na linii prowadzone były przewozy świadczy tylko o determinacji przewoźnika. Co więcej – nawet mimo tak fatalnych warunków prowadzenia ruchu, znajdowali się chętni do podróży autobusami szynowymi, ponieważ dla linii kolejowej w Dolinie Bobru nie ma dobrej alternatywy drogowej. Wymiana pasażerów następuje głównie na środkowym odcinku wykorzystywanego jeszcze odcinka Kolei Doliny Bobru. W ostatnich latach na linii kolejowej prędkość pociągów systematycznie spadała. W 2009 roku, kiedy Koleje Dolnośląskie przejęły obsługę linii od Przewozów Regionalnych, PKP PLK wprowadziły ograniczenie prędkości do 30 km/h. Wydłużyło to czas podróży do 75 minut. Dwa lata temu prędkość obniżono do 20 km/h. Wówczas czas podróży sięgnął prawie dwóch godzin.
– Ostateczny cios nadszedł we wrześniu bieżącego roku, kiedy PKP PLK na ponad trzynastu kilometrach ograniczyła prędkość do dziesięciu kilometrów na godzinę. Pomimo dwugodzinnego czasu jazdy, pociągi zaczęły się spóźniać po 40 minut, bo... ograniczenia PKP PLK nie uwzględniła w rozkładach – dodaje Rachwalski. O remont linii starały się zarówno samorządy położone wzdłuż linii, jak i same Koleje Dolnośląskie. Niestety – bezowocnie.
Pociągi poczekają na remont linii
– Wielokrotnie rozmawialiśmy w tej sprawie z zarządem PKP PLK, sprawa została też poruszona na Radzie Przewoźników. Odpowiedź była jedna: w budżecie PKP PLK nie ma i nie będzie środków na remont tej linii – mówi prezes KD. W takie sytuacji ratunkiem dla linii byłoby przekazanie jej samorządowi województwa dolnośląskiego i wykonanie remontu z pieniędzy wojewódzkich. Zanim to się stanie pasażerowie będą jednak musieli przesiąść się do autobusów komunikacji zastępczej.
Remont budynków na stacji ważniejszy?
Tymczasem w tym roku PKP PLK wyasygnowało pieniądze na infrastrukturę linii lwóweckiej. Przeznaczyło je na… remont infrastruktury peronowej, a także prace przy przejściu podziemnym na stacji Lwówek Śląski. Dodajmy, że w dzień powszedni obecnie dojeżdżają do Lwówka jedynie dwie pary pociągów. Jak PKP PLK tłumaczy to posunięcie wobec zapowiedzianej już wcześniej groźby przerwania ruchu przez KD, spowodowanej ograniczeniami prędkości?
– Obiekty, z których bezpośrednio korzystają pasażerowie muszą być bezpieczne. Dlatego wykonano prace remontowe przejścia pod torami oraz zadaszeń drewnianych nad wyjściami na perony za 150 tys. zł – wyjaśnia Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. Dodaje, że rewitalizacja odcinka Jelenia Góra – Lwówek Śląski była brana pod uwagę przy ustalaniu listy przedsięwzięć, jakie miały być realizowane w ramach projektów RPO dla województwa dolnośląskiego w latach 2014-20. Jednak z okolic Jeleniej Góry przeznaczono do realizacji projekt „Budowa przystanków kolejowych w ciągu linii kolejowej Wrocław – Jelenia Góra nr 274 i 311 /Kolei Aglomeracyjnej” o szacunkowej wartości ok. 15 mln zł. Przygotowana jest też odbudowa i poprawa linii kolejowej Wrocław – Świdnica – Jedlina Zdrój o wartości ok. 180 mln zł i prace na trasie Jelenia Lubań – Węgliniec.
– Utrzymanie i modernizacja linii kolejowych realizowana jest według posiadanych środków. Wspólnie z władzami samorządowymi zarządca infrastruktury stara się wykorzystać możliwości tak, by utrzymać i poprawiać połączenia w pierwszej kolejności na trasach najbardziej potrzebnych mieszkańcom i gospodarce – dodaje rzecznik PKP PLK.
KD uruchomi "Ostatniego Leniwca"
– Nie jest prawdą, że chcemy zamknąć połączenie do Lwówka – pisze Piotr Rachwalski. – Gdyby tak było, mogliśmy natychmiast zawiesić ruch pociągów dwa lata temu, kiedy wprowadzano ograniczenie do 20 km/h. Tymczasem, przez te dwa lata nadal zamawialiśmy dostęp do torów i wnioskowaliśmy o remont nawierzchni, deklarując przywrócenie sześciu par pociągów, kursujących przez cały tydzień, o ile tylko przywrócona zostanie normalna prędkość. Nazwa ostatniego pociągu – "Ostatni Leniwiec" – jest wyrazem naszej irytacji i bezsilności wobec sposobu zarządzania infrastrukturą kolejową w Polsce.
Wszystkich zainteresowanych linią kolejową z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego, Koleje Dolnośląskie zapraszają 11 grudnia na okolicznościowy przejazd - ostatni z prędkością 10 km/h. Podczas jazdy przewidziano wydłużone postoje na stacjach i przystankach, by wszyscy chętni mogli uwiecznić na zdjęciach stan infrastruktury przed remontem. Odjazd ze stacji Jelenia Góra 11 grudnia (w niedzielę) o 9:57 (pociąg jest skomunikowany z połączeniami z Wrocławia, Wałbrzycha, Szklarskiej Poręby, Goerlitz, a także Gdyni, Warszawy i Legnicy).
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.