Pasażerowie lubuskiego oddziału Przewozów Regionalnych przesyłają nam skargi na działalność przewoźnika. Do największego zamieszania doszło wczoraj, gdzie na zepsute pociągi nałożył się brak odpowiedniej komunikacji zastępczej.
Jak opisuje pierwsza Czytelniczka, wczoraj (2 czerwca) korzystała z usług Przewozów Regionalnych na trasie Poznań - Gorzów. Z Poznania pociąg o 9:33 odjechał bez opóźnień, ale już po drodze konieczna była przesiadka w Miałach. Potem zapowiedziano kolejną - w Krzyżu. Tam jednak poinformowano pasażerów, że trzeba się przesiąść do komunikacji zastępczej. Zamiast autobusu były tam jednak trzy busy, mogące pomieścić po 8 osób każdy - opisuje. Pasażerów było co najmniej dwa razy więcej.
Jak zaznacza, problemy z pociągami PR się utrzymują - trzy dni wcześniej (30 maja) odwołano pociąg, którym miała jechać do Poznania z Drezdenka. Mimo zapowiedzi nie podstawiono komunikacji zastępczej ani za ten pociąg, ani za następny, który również został odwołany. Dopiero trzeci pociąg dotarł do celu, po kolejnej przesiadce i z opóźnieniem.
Małe busiki, pozostawieni pasażerowie
Kolejny Czytelnik relacjonuje wczorajszą przesiadkę w Krzyżu: “ 2 czerwca ok. 11 za pociąg Regio "Ujscie Warty" rel. Poznań- Kostrzyn, w Krzyżu podstawiono trzy małe busiki do których wsiadła tylko połowa podróżnych. Resztę zostawiono samych sobie bez jakiejkolwiek możliwości przejazdu. Kierownik pociągu pociągu powiedział że go to nie interesuje i odjechał - pisze wzburzony pasażer PR.
Relacja następnego Czytelnika dotyczy już innej relacji: - Pociąg R77227 relacji Zielona Góra - Frankfurt nad Odrą dziś (2 czerwca) jechał niespodziewanie tylko do Rzepina, z którego ludzi miały odebrać taksówki i zawieźć dalej. Teraz wszyscy tkwią w Rzepinie (było/jest nad ok. 60 osób) Konduktor zamówił transport dla 35 osób, a podstawiono trzy samochody osobowe. Najśmieszniejsze jest to, że tuż przed nami odjechał pociąg do EC do Berlina - napisał do nas wczoraj kolejny pasażer.
Co było dalej, dowiadujemy się z relacji kolejnego pasażera. - Ze względu na awarię pociągu spalinowego w Gorzowie, został tam przesłany skład, który miał obsłużyć połączenie z Frankfurtu nad Odrą. Na stacji we Frankfurcie do ostatniej chwili nie było jednak informacji o komunikacji zastępczej - jak się okazało, podwójnie zaszkodziło to pasażerom, którzy nie wiedzieli że mogą spróbować skorzystać z taksówek, które przywiozły pasażerów z Rzepina - taksówki wróciły do Polski puste.
Dopiero kolejny kurs zabrał pasażerów z Frankfurtu, ale dotarli oni do Rzepina za późno by przesiąść się na pociąg do Zbąszynka (wyprawiony planowo). Pasażerom zaproponowano jazdę do Poznania taksówką na własny koszt i dochodzenie zwrotu lub kilkugodzinne oczekiwanie na pociąg Uznam bez gwarancji miejsc (z powodu zamkniętej kasy biletowej) - podaje Czytelnik.
[Aktualizacja] Stanowisko Przewozów Regionalnych
O problemach Polregio w woj. lubuskim piszemy nie pierwszy raz. 24 maja rzecznik spółki
zapewnił, że problemy zostały już zażegnane. Nawet jeśli tak było, to teraz powróciły; z taką liczbą skarg Czytelników na działalność przewoźników jak dzisiejsza spotykamy się naprawdę rzadko.
Dzisiaj (4 czerwca) Dominik Lebda, rzecznik spółki Przewozy Regionalne przedstawił stanowisko przewoźnika w tej sprawie:
Przepraszamy pasażerów za utrudnienia. Za pociągi Poznań – Kostrzyn na odcinku Krzyż – Poznań – Krzyż zostały uruchomione zastępcze EZT. Na odcinku Krzyż – Gorzów Wlkp. Wsch. wprowadzono zastępczą komunikację autobusową, niemniej jedynym wykonawcą, jaki wyraził gotowość do obsługi ZKA była firma przewozowa, która zaoferowała trzy busy.
Przypomnę, że dostępność taboru spalinowego czy jego szybką alokację w przypadku takiej konieczności, na stacji Krzyż praktycznie uniemożliwia zamknięcie estakady kolejowej w Gorzowie Wielkopolskim oraz ograniczenia związane z pracami torowymi na linii Poznań – Szczecin oraz Zbąszynek – Poznań. Liczymy, że zmieni się to po otwarciu estakady zaplanowanym na 9 czerwca br. Ponadto duża liczba zdarzeń losowych, takich jak kolizje i wypadki z pojazdami drogowymi i ze zwierzyną leśną, jak również naprawy w ramach gwarancji, prowadzą do konieczności wyłączenia pojazdu z ruchu, a w konsekwencji ograniczenia jego dostępności w obsłudze niezelektryfikowanych linii kolejowych. Dokładamy wszelkich starań, aby do minimum ograniczyć niedogodności pasażerów związane z zastępowaniem pociągów przez autobusy komunikacji zastępczej.
Kierownik nie może pozostać na stacji, ponieważ obsługuje pociąg lub komunikację zastępczą. Decyduje on o odjeździe autobusu z przystanków, ma obowiązek sprawdzić, czy na peronie stacji lub przystanku, skąd nie dojeżdża pociąg, znajdują się podróżni, a także zapewnić ewentualne skomunikowania.