Nie milkną dyskusje na temat przyszłości poprzemysłowych Odolan i rosnącego konfliktu między mieszkańcami nowej zabudowy a przedsiębiorcami korzystającymi z istniejących baz logistycznych i rozładunkowych, kluczowych dla szeregu inwestycji infrastrukturalnych w Warszawie. Część problemów rozwiązałaby droga techniczna, która odciążyłaby układ drogowy. Nie ma jednak zgody odnośnie do jej przebiegu. – Zarówno PKP SA, jak i przedsiębiorcy są jednak otwarci na dialog z mieszkańcami i wypracowanie najkorzystniejszych rozwiązań. Miejmy nadzieję, że mieszkańcy dojdą do porozumienia i wybiorą wariant realny do wykonania i satysfakcjonujący dla większości – mówi Paweł Kośnik, dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Warszawie.
Jeszcze kilka lat temu Odolany – czyli przestrzeń między torami kolejowymi, al. Prymasa Tysiąclecia, Kasprzaka, Połczyńską i Dźwigową – należał do nieco zapomnianych obszarów stolicy. Choć wielki przemysł zniknął stąd w czasie transformacji, Odolany wciąż spełniają istotną rolę z punktu widzenia obsługi licznych inwestycji – znajdują się tutaj bazy przemysłowo-logistyczne i rozładunkowe.
Rośnie nowa Warszawa
Ostatnimi czasy krajobraz Odolan intensywnie się zmienia: teraz rozległy teren szybko zapełnia się nową, pospiesznie wznoszoną zabudową. Rodzi to szereg problemów – począwszy od braku odpowiedniej infrastruktury komunikacyjnej i społecznej, a skończywszy na konfliktach z dotychczasowymi użytkownikami terenu, czyli firmami logistycznymi i przeładunkowymi. – To bardzo specyficzny obszar, gdzie na terenach poprzemysłowych powstały bloki. Mieszka tam kilka tysięcy osób. Musimy zrobić wszystko, by funkcjonowanie mieszkańców w tym obszarze miasta było komfortowe. Tym bardziej, że kolej ma dalsze plany deweloperskie – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
Rozważnemu wprowadzaniu zabudowy nie sprzyja też brak planu zagospodarowania przestrzennego, co rodzi dalsze problemy w obsłudze komunikacyjnej osiedli budujących się w głębi Odolan. – Nie da się tej kwestii rozwiązać bez planu miejscowego. Zaopiniowano już studium dostosowujące dokument do stanu istniejącego. Prace nad planem miejscowym są zaawansowane – powinien zostać wyłożony na przełomie roku do uwag. Plan zakłada siatkę ulic, co ułatwia pozyskanie gruntów – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz dzielnicy Wola.
– Sytuacja, w której obecnie się znajdujemy, nie miałaby miejsca, gdyby wcześniej ktoś, kto planował zabudowę mieszkaniową Odolan, miał świadomość, że prędzej czy później do takiej sytuacji stykowej dojdzie. Można było pomyśleć o tym dużo wcześniej. Dla dobra mieszkańców miasto, planując rozwój Odolan, powinno szukać z PKP rozwiązań dla tej sytuacji – mówi Wojciech Klang, przedstawiciel przedsiębiorców.
Uciążliwe ciężarówki
Nowym mieszkańcom przeszkadza przede wszystkim duży ruch samochodów ciężarowych oraz powodowane przez nie zapylenie. Miasto postanowiło podejść do problemu w dwojaki sposób – po pierwsze – poprzez remont nawierzchni dosyć zniszczonych dróg, a po drugie – poprzez wprowadzenie licznych ograniczeń. Pomysły dotyczą wprowadzenia strefy Tempo 30 (z prędkością do 30 km/h) na obszarze ograniczonym ulicami Połczyńską, Wolską, al. Prymasa Tysiąclecia, Gniewkowską, Potrzebną i Dźwigową. Ponadto pojawiła się propozycja wydłużenia zakazu ruchu ciężarówek z godzin 22-6 do godzin 20-6. Burmistrz zapowiada też wzmożone kontrole z pomocą policji oraz urządzenia pomiarowe, gdyż wiele pojazdów ciężarowych dojeżdżających w obszar Odolan jest przeciążonych.
To wszystko są jednak działania doraźne, które nie przynoszą znaczącej poprawy. – Efekty tych ograniczeń są znikome, bo są one regularnie łamane, a poza tym nie zostały wprowadzone na wszystkich ulicach – na ulicy Ordona nie ma ograniczenia godzin ruchu ciężarówek, mimo że badania z października 2017 r. wykazały tam przekroczenie norm hałasu w porze nocnej. Jednak nawet skrupulatne przestrzeganie ograniczeń nie rozwiązałoby problemu. Jak przyznał pod koniec stycznia burmistrz Krzysztof Strzałkowski, jedynym rozwiązaniem problemu ruchu ciężarowego jest dopiero budowa drogi technicznej, która przejmie ten ruch, uwalniając od niego osiedlowe ulice do czasu rozbudowy sieci drogowej bądź relokacji przemysłu – nie ukrywa Lucyna Gawuć ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców.
Jednocześnie jednak, pomimo niewielkich efektów, ograniczenia uderzyły w podmioty prowadzące na tym obszarze działalność. – Przedsiębiorcy, których zakłady znajdują się przy ulicy Grodziskiej nie mogą w pełni prowadzić swojej działalności. Sytuacja jest trudna. Miasto naraża się na pozwy ze strony przedsiębiorców. Kompromis leży w interesie wszystkich stron – mówi Wojciech Klang, przedstawiciel strony przedsiębiorców. Przyznaje jednak, że ograniczenia prędkości są dobrym rozwiązaniem, ale i tak największym wyzwaniem pozostaje kwestia kumulacji całego ruchu na skrzyżowaniu Kasprzaka i Ordona.
– Klucz do rozwiązania wielu problemów leży w rękach PKP – twierdzi burmistrz Krzysztof Strzałkowski. – Potrzebna nam jest kolej do współpracy, bez tego nie unikniemy zapylenia. Będziemy dyskutować o tym, jak w ogóle powinien wyglądać ten rejon, czy tam powinny być te wszystkie zaplecza i bazy. Będziemy rozmawiać o ich relokacji – mówi Renata Kaznowska. Jak jednak zaznacza, realna data ich relokacji to dopiero 2023 r., czyli koniec obecnej perspektywy unijnej, gdy zakończą się też największe inwestycje infrastrukturalne w Warszawskim Węźle Kolejowym.
Kolej gotowa do współpracy
Przedstawiciele spółek kolejowych doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że obecny układ dróg nie jest w stanie pomieścić zarówno ruchu drogowego, jak i ciężarowego. – PKP SA i przedsiębiorcy prowadzący działalność na terenie Odolan są świadomi problemów, jakie odczuwają mieszkańcy Odolan i Włoch w związku z ruchem ciężarowym związanym z prowadzoną przez nich działalnością, w tym związaną z transportem kruszyw i produkcją betonu. Wychodząc naprzeciw mieszkańcom, skarżącym się na uciążliwości komunikacyjne, przedsiębiorcy zaproponowali budowę drogi technicznej odciążającej dotychczasowy układ komunikacyjny – mówi Paweł Kośnik, dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Warszawie.
Zgodnie z rozważaną koncepcją droga towarowa przejęłaby ruch samochodów ciężarowych z ulic Gniewkowskiej i Grodziskiej i kierowałaby go bezpośrednio do Połczyńskiej. Rozwiązanie to znacząco odciążyłoby układ drogowy na Odolanach. – Droga techniczna będzie wykonana w standardach pełnowartościowej drogi przystosowanej dla ruchu samochodów ciężarowych o nawierzchni betonowej lub asfaltowej. Szerokość drogi to dwa pasy ruchu po 3,5 metra każdy plus pobocza po 1,5 metra. Dodatkowo droga na odcinku „miejskim” byłaby oddzielona ekranami akustycznymi o wysokości 5-6 metrów. Odległości drogi od najbliższych zabudowań mieszkalnych wynosiłyby od 160 do ponad 200 metrów – opisuje możliwą do realizacji drogę Wojciech Klang.
Uznano, że najlepszym rozwiązaniem byłby przebieg w śladzie planowanej Trasy N-S. Uwzględnia on kwestie związane z obsługą komunikacyjną osiedla kolejowego przy ul. Przyce oraz możliwościami pozyskania gruntów. Aby ułatwić realizację inwestycji, PKP SA zwróciły się do miasta z wnioskiem o objęcie inwestycji decyzją ZRiD, dzięki czemu ciąg nie miałby charakteru prywatnego, tylko ogólnodostępnego. – Miasto niestety nie jest zainteresowane takim rozwiązaniem, pozostawiając przedsiębiorców z tym tematem w osamotnieniu. Z toku wielokrotnych spotkań PKP SA, przedsiębiorców i miasta, stanowisko ratusza staje się coraz wyraźniejsze i podyktowane jest naciskami części mieszkańców Odolan, żądających całkowitej relokacji przemysłu z tego terenu – zauważa Paweł Kośnik.
Szacowane koszty budowy drogi to 3-4 mln zł. Jednocześnie przedsiębiorcy nie ukrywają, że drodze technicznej powinny towarzyszyć inne inwestycje. – Zaproponowałem, że równocześnie z budową drogi technicznej miasto powinno rozpocząć proces projektowania i budowy wiaduktu nad torami kolejowymi w ciągu ulicy Mszczonowskiej, wyprowadzając część ruchu z Odolan w kierunku Alei Jerozolimskich. Dodatkowo, droga ta pozwoliłaby dużej części mieszkańców pojechać w tym kierunku Warszawy, omijając w ten sposób Aleję Prymasa Tysiąclecia i tunele pod Dworcem Zachodnim. Odciążyłoby to również ulicę Kasprzaka i lewoskręt w stronę ulicy Ordona – wskazuje Wojciech Klang.
Czego chcą sami odolanie
Wśród mieszkańców Odolan funkcjonują różne pomysły na to, jak powinny zmienić się Odolany. Jedni chcą rozwiązań prostych, których wykonanie jest możliwe w jak najbliższej perspektywie – w postaci np. drogi technicznej w proponowanym przez przedsiębiorców przebiegu. Inni szukają rozwiązań skrajnych wyrzucających przemysł z Odolan.
Sporo dyskusji budzi kwestia lokalizacji drogi technicznej w wariancie zgłoszonym przez przedsiębiorców. – Zaproponowany wariant znajduje się na zachodnim skraju Odolan, niedaleko zagłębia betoniarni, gdzie władze zdążyły już pozwolić na powstanie zabudowy mieszkaniowej. Dlatego konieczne jest odsunięcie tej drogi najdalej jak to możliwe od budynków mieszkalnych oraz przeanalizowanie, jakie zabezpieczenia należy zastosować, aby mieszkańcy najbliższych budynków nie odczuli jej negatywnego wpływu. Po spełnieniu tych warunków droga będzie oznaczać rozwiązanie szeregu trudnych problemów, które z powodu ciężarówek odczuwają wszyscy mieszkańcy Odolan. Odpowiednio odsunięta od budynków i zabezpieczona droga likwiduje problem ponadnormatywnego hałasu, ogromnych korków oraz zagrożenia dla bezpieczeństwa na osiedlowych ulicach i niszczenia ich nawierzchni – wskazuje Lucyna Gawuć ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców. Jednocześnie, jak zaznacza, droga rozwiązuje tylko część kwestii. – Pozostaje problem hałasu i pyłu z takich zakładów jak złomownie, przesypownie czy ogromny skład piachu. Wpływ hałasu i zanieczyszczenia z tych zakładów na obszar mieszkaniowy powinien zostać niezwłocznie wyeliminowany pod nadzorem odpowiednich do tego władz – wylicza Gawuć.
Odsunięcie drogi może jednak odsunąć w czasie jej realizację. – Postulat ten wydaje się racjonalny, ale bez zaangażowania miasta w pozyskanie gruntów nierealny do wykonania przez przedsiębiorców – zauważa dyrektor Kośnik. – Czas ucieka, a przedsiębiorcy nie są skorzy do ponoszenia kosztów na wykonanie dokumentacji technicznej drogi w wariancie, który będzie oprotestowany przez mieszkańców, a tym samym jego wykonanie może przeciągnąć się na wiele lat – zastrzega Paweł Kośnik.
Kompromis możliwy?
Jednocześnie strona przedsiębiorców wskazuje na szereg przeciwwskazań dla odsuwania drogi. – Nie ma możliwości wyprowadzenie ruchu w stronę dzielnicy Włochy. Jedna prywatna działka uniemożliwia wyprowadzenie ruchu do ulicy Nowolazurowej. Nie ma możliwości przecięcia toru szlakowego znajdującego się w pobliżu ciepłowni Wola. Budowa drogi ma być sfinansowana przez przedsiębiorców. Środki, które mogą na to przeznaczyć nie są małe, jednak nie będziemy w stanie udźwignąć ciężaru finansowego dla najdalszych wariantów drogi. Na miasto nie możemy liczyć – wskazuje Wojciech Klang.
Jak wskazuje, na temat drogi pojawiło się wiele mitów. – Naszym zdaniem droga techniczna nie będzie miała wpływu na pogorszenie komfortu życia mieszkańców. Co więcej, słyszałem o opracowaniach przygotowanych przez samych mieszkańców, że jakość powietrza na Odolanach po wyprowadzeniu ruchu ciężarowego z ulic Jana Kazimierza, Ordona, Sowińskiego poprawi się o 30, a nawet o 80 procent – wylicza Wojciech Klang.
Strony liczą na to, że uda się jednak wypracować kompromis. – Zarówno PKP SA, jak i przedsiębiorcy są jednak otwarci na dialog z mieszkańcami i wypracowanie najkorzystniejszych rozwiązań. Miejmy nadzieję, że mieszkańcy dojdą do porozumienia i wybiorą wariant realny do wykonania i satysfakcjonujący dla większości. Odolany w przyszłości będą ulegały dalszym przekształceniom, kolej czeka z utęsknieniem na plan zagospodarowania przestrzennego, który obiecał w najbliższym czasie wyłożyć do konsultacji burmistrz Woli – mówi Paweł Kośnik. Jak przypomina, tereny kolejowe również brane są pod uwagę jako obszar, na którym mogłaby powstać wielorodzinna zabudowa mieszkaniowa. Stolicy potrzebne zaplecze dla inwestycji
Całkowite przeniesienie baz, co postuluje część mieszkańców, może być jednak tylko pozornym rozwiązaniem problemów. – Miasto zapomina, że w przypadku likwidacji bocznic, gdzie prowadzony jest głównie rozładunek kruszyw, całość materiału służącego do budowy m.in. metra warszawskiego, ale także setek budynków, dróg i linii kolejowych, w całym mieście będzie musiało przyjechać na kołach wielotonowych TIR-ów. Wówczas zasięg oddziaływania takiego transportu będzie o wiele większy i w skutkach znacznie bardziej wpływający na stan środowiska i infrastruktury w samej stolicy i jej satelitach – mówi Kośnik. Odolańskie bocznice pełnią szczególne znaczenie dla obsługi inwestycji. – Dobrze mieć świadomość, że Odolany to jedyne miejsce po lewobrzeżnej stronie Warszawy, gdzie PKP Cargo może rozładowywać przewożone przez siebie materiały sypkie. Oczekiwanie szybkiego, nawet w perspektywie 10-letniej, przeniesienia przemysłu z Odolan jest po prostu niemożliwe. Nie ma no to pieniędzy w budżecie państwa. Tereny kolejowe są terenami zamkniętymi, w gestii wojewody, stąd musiałaby to być inwestycja Skarbu Państwa – zauważa Wojciech Klang.
– Podążając za wymarzonym dla władz Woli scenariuszem, należałoby sobie zadać pytanie: jeśli nie Odolany, to co? – mówi Jurkiewicz. Prezes wskazuje, że bocznice i ładownie po wschodniej stronie Wisły (Warszawa Wschodnia, Warszawa Praga, Warszawa Rembertów) mają ograniczone możliwości przeładunkowe. – Po drugie: automatycznie będzie to oznaczało dodatkowe, bardzo duże obciążenie i tak już zakorkowanych mostów w kierunku Centrum, Żoliborza czy Mokotowa – dodaje prezes Jurkiewicz.
Usunięcie przemysłu nie rozwiąże problemów Odolan
Nawet jeśli przemysł zostałby stąd całkowicie usunięty, wciąż jednak pojawiają się pytania o termin realizacji kluczowych inwestycji strategicznych – w tym Trasy W-Z, przebicia ulicy Prądzyńskiego nad al. Prymasa Tysiąclecia czy budowy linii tramwajowej z Woli w kierunku Dw. Zachodniego i Wilanowa. Niedawno Tramwaje Warszawskie przyznały, że realizacja odcinka linii przez ul. Ordona może powstać dopiero po 2026 r. Jest to związane ze zmianą priorytetów inwestycyjnych i wprowadzeniem do planów linii tramwajowej na Zieloną Białołękę. Kiedy mogłyby powstać inwestycje drogowe – nie wiadomo, nie funkcjonują one w Wieloletniej Prognozie Finansowej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.