Korekta rocznego rozkładu jazdy przyniosła nieprzyjemną niespodziankę dla podróżnych chcących dojechać w godzinach popołudniowych pociągiem PKP Intercity do Kudowy-Zdroju. Od lipca TLK Pomorzanin z Gdyni zakończy jazdę w Kłodzku i dalej jako skład służbowy pojedzie do Kudowy-Zdroju. Przewoźnik tłumaczy to rozwiązanie wydłużonym czasem przejazdu, wynikającym z małej przepustowości linii, nieakceptowalnym dla potencjalnych podróżnych.
Trzy pociągi TLK między Kłodzkiem a Kudową-ZdrojemDo redakcji "Rynku Kolejowego" dotarł sygnał o kontrowersyjnej, z punktu widzenia podróżnych, obsłudze odcinka Kłodzko Główne – Kudowa-Zdrój w wakacje. Po jego sprawdzeniu okazało się, że od lipca do Kudowy-Zdroju dojedzie jeden pociąg PKP IC. To pociąg TLK Sudety, który zgodnie z planem, na stację docelową ma wjeżdżać o 9:39. Z Kudowy-Zdroju będą rozpoczynały jazdę 2 pociągi PKP IC: TLK Pomorzanin, odj. 10:51 i TLK Sudety, odj. 19:11. W tym miejscu należy podkreślić, że Pomorzanin skończy jazdę z podróżnymi na stacji Kłodzko Główne (w zależności od terminu kursowania) o godz. 15:58 lub o 16:35. Na tej podstawie można wywnioskować, że od Kłodzka skład pojedzie jako pociąg służbowy, podsyłający wagony dla nocnego połączenia TLK Sudety. Takie rozwiązanie spowoduje, że będzie brak możliwości przejazdu jedynym popołudniowym pociągiem PKP IC do Kudowy.
PKP IC potwierdza i wyjaśnia
O powodach takiego rozwiązania zapytaliśmy przewoźnika. Jak informuje "Rynek Kolejowy" Marta Ziemska, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego PKP Intercity, głównym powodem opisanej obsługi odcinka jest długi czas przejazdu, wynikający z małej przepustowości trasy. – Do końca czerwca bieżącego roku odcinek Kudowa – Kłodzko będą obsługiwały dwie pary połączeń TLK – Pomorzanin oraz Sudety. Od lipca trasa ta będzie obsługiwana w sposób niesymetryczny, tzn. dwa połączenia z i jedno do Kudowy. Z uwagi na małą przepustowość linii (odcinek jednotorowy) pociąg TLK Pomorzanin w kierunku Kudowy dojedzie jedynie do Kłodzka, a stamtąd dalej zostanie odprawiony jako skład służbowy. Po drodze pociąg będzie miał w sumie około 40 minut postojów technicznych i w związku z tym spółka zdecydowała, że sumaryczny czas przejazdu byłby nieakceptowalny dla pasażera – około 40 kilometrów w blisko dwie godziny – wyjaśnia przedstawicielka Zespołu Prasowego PKP Intercity.
Podróżny i tak straci...
Jak wynika z plakatów zamieszczonych na Portalu Pasażera oraz wyszukiwarki internetowej PKP, czas przejazdu TLK Pomorzanin w czerwcu wyniesie 75 minut. Zatem po dodaniu postojów technicznych podróż wydłużyłaby się o około połowę, a skład dotarłby ok. 18:00 (do 11 lipca) lub ok. 18:30 (od 12 lipca do 2 września). Początkowo Pomorzanin będzie dojeżdżał do Kłodzka Głównego o 15:58. Podróżni będą mieli możliwość przesiadki (6 minut) na pociąg Kolei Dolnośląskich, który ma dojechać do stacji docelowej o 17:25. Zatem w tym przypadku skorzystanie ze spalinowego zespołu trakcyjnego KD może spowodować zyskanie na czasie, o ile pociąg przemierzający całą Polskę dotrze do stacji końcowej na czas. Gorzej sytuacja przedstawia się w pozostałej części wakacji. Pomorzanin do stacji Kłodzko Główne dotrze o 16:35. Podróż będzie można kontynuować kolejnym pociągiem KD do Kudowy-Zdroju, który ma planowy odjazd dopiero o 17:58, a stację docelową powinien osiągnąć o 19:08. Zatem, mimo ok. 2-godzinnej podróży, dojazd Pomorzaninem byłby i tak korzystniejszym rozwiązaniem niż przejazd z przesiadką. Zwłaszcza, że innymi niedogodnościami w przypadku podróży z przesiadką będą konieczność nabycia osobnego biletu i dłuższe oczekiwanie na stacji.