Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, jest po pierwszym spotkaniu w którym rozpoczęto szersze rozmowy o potencjalnym uruchomieniu kolei miejskiej. Pomysł ten co jakiś czas odżywa, jednak tym bardziej wydaje się coraz bardziej realny, tym bardziej, że PKP PLK ma w planach sporo inwestycji torowych w obrębie samego miasta. Już teraz wiadomo na pewno, że powstanie przystanek Olsztyn Dajtki. Lista na tym się nie kończy.
Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz poinformował o odbytym w ratuszu spotkaniu z kolejarzami. Rozmowy dotyczyły wykorzystania kolei i wpisania jej w system komunikacji publicznej Olsztyna oraz ościennych gmin. Jak sam prezydent przyznał, temat ten nieuchronnie wraca co pewien czas. Teraz pretekstem do rozmów o olsztyńskiej kolei miejskiej są planowane przez PKP PLK inwestycje w obrębie stolicy Warmii i Mazur.
– Oczywistym jest pytanie o zasięg takiej szybkiej kolei miejskiej, możliwości torowe, o częstotliwość kursowania pociągów i nową infrastrukturę peronową, o drogi dojazdowe oraz miejsca do parkowania – wylicza Piotr Grzymowicz, prezydent miasta. Przyznaje przy tym, że taka inwestycja, gdyby chciało ją zrealizować miasto, jest mocno kapitałochłonna i trudna do realizacji. Informuje jednak, że chcą rozmawiać na temat kolei miejskiej i deklarują zaangażowanie inwestycyjne. – To szansa na dobre rozwiązanie, a końcowy sukces wzrasta niewspółmiernie – dodaje.
Gdzie powinna jeździć?Udział w spotkaniu, które odbyło się 1 lutego w środę, wzięli przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych, Przewozów Regionalnych, Urzędu Marszałkowskiego oraz okolicznych gmin. – Czas jest dobry, bo koleje mają pieniądze oraz są zdeterminowane, żeby zmodernizować linie kolejowe związane z Olsztynem – mówi Grzymowicz. Warto przypomnieć, że trwa już m.in. przetarg na modernizację linii z Olsztyna do Działdowa. W niedługim czasie PKP PLK wraz z PKP SA będą wspólnie prowadzić również prace związane z przebudową stacji Olsztyn Główny oraz przebudową dworca kolejowego. Przebudowie poddana zostanie także linia z Gutkowa do Braniewa.
W konsekwencji planowanych prac, znacząco poprawi się dostępność komunikacyjna Olsztyna. Potencjał do stworzenia kolei miejskiej jest, o czym mówi się już od dawna. – Na tym etapie projekt, bo tak go już chyba trzeba nazwać, dotyczy trzech linii na kierunkach: Działdowo, Ostróda i Gutkowo – przyznaje prezydent. – Żeby był ekonomiczny, a to wiąże się z liczbą podróżnych, powinien sięgać do Olsztynka i Jonkowa, zaspokajając dość oczywiste potrzeby korzystania przez mieszkańców tych gmin z oferty stołecznego Olsztyna – dodaje.
Potrzebne przystanki kolejoweAby jednak kolej miejska mogła powstać, to poza wyremontowaną infrastrukturą torową, potrzebna jest też odpowiednia sieć przystanków osobowych. W tej chwili Olsztyn może pochwalić się trzema stacjami – Olsztyn Główny, Olsztyn Zachodni i Gutkowo.
Modernizacja linii kolejowej do Działdowa pozwoli na wybudowanie
przystanku kolejowego Olsztyn Dajtki, który zlokalizowany będzie przy wiadukcie przy ul. Bławatnej. Grzymowicz podkreśla również, że miasto zadba, żeby przystanek był połączony drogą, która przebiegać będzie wzdłuż jeziora Kortowskiego, z miasteczkiem akademickim.
Na tym jednak sieć peronów i przystanków być może się nie zakończy. – Dla nas było oczywiste, że przystanek powinien powstać przy wiadukcie kolejowym łączącym ulicę 1 Maja i aleję Wojska Polskiego – podkreśla Grzymowicz. – W planach znalazł się także przystanek przy ulicach Hozjusza i Wakacyjnej oraz przy ulicy Bałtyckiej – niedaleko sklepu Lidla lub przy Zespole Szkół Ekonomicznych. Do tego trzeba dodać parking w Gutkowie – dodaje.
Zapowiedź wspólnego biletuPrezydent żywi nadzieje, że plany uda się zrealizować, a ze swojej strony zapowiada zdecydowaną współpracę. – Strona kolejowa obawia się nieco, czy wśród mieszkańców projekt znajdzie odpowiednie zainteresowanie. Jak wspomniałem, chodzi o wygodę, a więc częstotliwość i szybkość dojazdów. Ze swojej strony możemy tę motywację do korzystania z kolejki wzmacniać, chociażby poprzez wspólny bilet na komunikację publiczną – podkreśla.
Na razie są zapowiedzi kolejnych spotkań z kolejarzami. – To wymóg wręcz historyczny. Przecież na rozwój miasta zdecydowanie wpłynęła budowa linii kolejowej, a historia powojennego, polskiego Olsztyna też zaczęła się od kolejarzy – kończy prezydent.