Doświadczony, kreatywny menedżer, którego specjalnością są restrukturyzacje trudnych spółek – taki obraz nowego prezesa Pesy wyłania się z opinii ekspertów sektora kolejowego. Nazwisko z pewnością rozbudziło w branży nadzieje na udany restart największego polskiego producenta taboru.
Wczoraj rada nadzorcza Pesy
dokonała zmian w składzie zarządu spółki. Na funkcję prezesa, dyrektora generalnego powołano Krzysztofa Sędzikowskiego. Wiceprezesem, dyrektorem finansowym został Andrzej Juszczyński. Nowy prezes Pesy ma duże doświadczenie w zarządach spółek: zajmował stanowiska prezesa lub wiceprezesa m.in. w: KGHM Polska Miedź Creditanstalt, Mondi, Impexmetal, Kompanii Węglowej oraz u przewoźnika kolejowego – CTL Logistics. Brał też udział w restrukturyzacji LOT–u. Co ciekawe, jest absolwentem Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy, gdzie siedzibę ma Pesa.
Fachowiec od spraw trudnych – górnictwa i LOT
– Pesa to ważne dla Bydgoszczy i polskiej gospodarki przedsiębiorstwo. Teraz najważniejsze jest ustabilizować firmę i zapewnić jej środki na produkcję i dalszy rozwój. Myślę, że tego nie da się zrobić bez znaczącej restrukturyzacji – mówi bydgoski poseł PiS Piotr Król, członek sejmowej Komisji Infrastruktury. Jego zdaniem doświadczonym managerom spoza firmy może być łatwiej wprowadzać niezbędne zmiany, niż osobom od lat związanym z firmą. – Jeśli im się uda, Pesa będzie się dalej rozwijać. Trzymam kciuki i jestem przekonany, że przed bydgoskim producentem dobra przyszłość – stwierdza Król.
Nazwisko nowego prezesa wzbudziło nadzieje w branży na udany restart Pesy. – Krzysztof Sędzikowski dał się poznać jako fachowiec od spraw prawie beznadziejnych, stąd jego udział w procesie
restrukturyzacji LOT czy przekształceń w górnictwie. To, że z jego wiedzy i umiejętności korzystała zarówno poprzednia ekipa polityczna, jak i obecnie rządzący jest najlepszym dowodem jego profesjonalizmu i zaangażowania w zlecone mu zadania – komentuje Adrian Furgalski, przewodniczący Railway Business Forum.
Na udaną restrukturyzację LOT jako przykład sukcesu Sędzikowskiego wskazuje również Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu. – Krzysztof Sędzikowski był jednym z autorów programu restrukturyzacji PLL LOT. O tym, że był to dobry program świadczy fakt, że Komisja Europejska wyraziła zgodę na udzielenie LOT pomocy publicznej, co wiele osób uznawało za niemożliwe – przypomina. Jego zdaniem, obecne
dobre wyniki przewoźnika to także zasługa zespołu prowadzącego jego restrukturyzację, w którym działał Sędzikowski. – Jak to się modnie mówi, jest „sfokusowany” na osiągnięciu celu – dodaje Karpiński.
Doświadczenie kolejowe z CTL Logistics
Bardzo pozytywnie o nowym prezesie wypowiada się również prof. dr hab. Włodzimierz Rydzkowski z Katedry Polityki Transportowej Uniwersytetu Gdańskiego. – Miałem okazję współpracować z panem Sędzikowskim gdy był prezesem CTL Logistics. – Był to okres prosperity firmy. Jej wartość w tym okresie bardzo wzrosła, co zaowocowało ostatecznie jej sprzedażą brytyjskiemu funduszowi – wspomina Rydzkowski. Sędzikowski w zarządzie CTL zasiadał w latach 2006–2010; początkowo jako członek zarządu, potem jako prezes.
Do wspomnianej sprzedaży 75% pakietu udziałów w CTL Logistics przez Jarosława Pawluka funduszowi private equity Bridgepoint doszło pod koniec 2007 roku. (W tym aspekcie historia się powtarza - teraz
inwestora musi znaleźć Pesa - przyp. JM). Po zmianie właściciela CTL dalej rósł – w 2009 roku po raz pierwszy przekroczył granicę milion ton przewiezionych towarów w jednym miesiącu. Sam Sędzikowski ostrzegał jednak już wówczas (w rozmowie z „Pulsem Biznesu”), że rynek przewozów towarów przestaje rosnąć i przygotowywał firmę do trudniejszych lat. – Elastyczność – to najważniejsze zadanie w trudnych czasach – mówił wówczas Sędzikowski.
Profesor Rydzkowski wspomina współpracę z ówczesnym prezesem CTL jako bardzo udaną. Jak podkreśla, realizowanych było kilka projektów, a inicjatywy wychodziły od strony przewoźnika, co świadczyło o chęci poszukiwania nowych, innowacyjnych rozwiązań. – To nie jest ktoś, kto po prostu kontynuuje zastaną ścieżkę – mówi profesor UG. Jego zdaniem, atutem nowego prezesa Pesy jest duże doświadczenie w biznesie. – Oczywiście, produkcja pojazdów to inna branża niż logistyka, ale nowy prezes to osoba kreatywna, która ma też kontakt z biznesem światowym. Nie mam wątpliwości, że sobie poradzi – uważa Rydzkowski. Jak podsumowuje, powołanie Sędzikowskiego to dobra wiadomość dla Pesy. – Szkoda, że ta firma wpadła w tarapaty – przyznaje.