Z fabryki w Nowym Sączu wyjechał już setny Impuls. Trafił on do województwa małopolskiego. Był to zatem dobry powód by zapytać producenta o doświadczenia w produkcji tych pojazdów i o losy zapowiadanego Impulsa 2. – To będzie hit – zapowiada Zbigniew Konieczek, prezes Newagu.
Martyn Janduła, "Rynek Kolejowy": Spotykamy się z powodu wyprodukowania setnego pociągu Impuls przez Newag. Pewnie ma Pan powody do zadowolenia?Zbignew Konieczek, prezes Newagu: Impuls jest flagowym produktem Newagu. Wyprodukowanie setnego już pociągu świadczy o tym, że dobrze sprawdził się na rynku i że pasażerowie oraz nasi klienci są z niego bardzo zadowoleni. Mogę powiedzieć, że jeździ w niemal każdym województwie, bo aż w jedenastu. Co więcej, bezawaryjność Impulsów wynosi 99%, a to kolejny dowód na to, że jest to naprawdę dobry produkt. Mało tego, serce pojazdu, czyli jego cała elektroenergetyka, wszystko jest wyprodukowane w Polsce.
W jakim kierunku chcecie teraz rozwijać Impulsy?Doświadczenia na pierwszym, drugim, dziesiątym, dwudziestym, cały czas pozwalały nam na to, aby ten pojazd był ulepszany. Doszliśmy już w tej chwili do wniosku, że pora zastanowić się nad Impulsem 2. Trwają prace nad nim i myślę, że w przyszłym roku taki pojazd pojawi się na torach. Będzie on oczywiście na bazie tego pociągu, natomiast będzie w nim wiele nowoczesnych rozwiązań ułatwiających życie i przewoźnikom, i pasażerom.
Pamięta Pan pierwszego Impulsa? Czy jak Newag wyprodukował pierwszego Impulsa, to już wtedy Pan wiedział, że to będzie taki sukces, że to będzie najpopularniejszy polski ezt?Tak, oczywiście, że pamiętam. Jak się już coś robi, to się wierzy, że się produkuje dobrze. Pamiętam dokładanie ten moment, a był to wtedy czas kryzysu w 2008 roku. Pozyskanie wtedy finansowania na wyprodukowanie i dostawę taboru graniczyło z cudem. Dokładnie pamiętam, który bank odważył się zaryzykować. Dzięki temu złożyliśmy ofertę dla Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie i tam właśnie dostarczyliśmy pierwsze Impulsy typu 19WE. Dotarły one do spółki właśnie w 2008 roku. Jeżdżą do tej pory, a klient z tych pojazdów jest bardzo zadowolony.
Co się zmieniło w Impulsie od tego 2008 roku?Wiele rzeczy się zmieniło i będzie się zmieniało. Rozpoczęliśmy prace nad Impulsem 2, ale to będzie naprawdę hit na rynku i wielka niespodzianka.
Dlaczego Impuls 2, jak to Pan określił, to będzie hit?Będzie hit. Nie mogę tego teraz powiedzieć. Wszyscy zobaczą, że będzie to hit. Wystarczy porównać wyposażenie Impulsów, które jeżdżą na polskich torach i popatrzyć jak wygląda Impuls dla Bari. Wyposażenie środka było konsultowane z włoskimi designerami. Oni naprawdę są dobrzy.
Czyli szukając inspiracji dla "dwójki" trzeba dokładnie przyjrzeć się temu do Bari?Trzeba koniecznie zobaczyć jak on wygląda, jednak podkreślam, że Impuls 2 będzie jednak inny. Ten dla Bari ma chociażby zupełnie inną wysokość podłogi. W polskich pociągach mamy mniej więcej ją na jednym poziomie, tam niestety, są schody, bo wejście jest na wysokości 500 mm, u nas z kolei jest na 760 mm.
Czyli Impuls dla Bari można określić mianem "przejściówki"?To nie jest przejściówka. To jest dobry europejski pociąg, który jest w tej chwili homologowany we Włoszech.
Czy to oznacza, że od teraz Newag będzie oferował Impulsy 2 w przetargach w Polsce?Newag będzie proponował wszystko co ma w swoim portfolio. Natomiast to jest zależne od tego, czego sobie życzy klient. Musimy spełniać jego oczekiwania. To, że setny Impuls dla województwa małopolskiego tak wygląda, to oczywiście zasługa naszych projektantów, jednak to pracownicy urzędu marszałkowskiego mieli ostateczny wpływ na jego wygląd, bo wszystko z nimi uzgadnialiśmy.
Czy ŁKA i Przewozy Regionalne dostaną już Impulsa 2?ŁKA tak, natomiast Przewozy Regionalne mają dostać pociągi jeszcze w tym roku, więc to nie będzie Impuls 2.