W Polsce, odmiennie niż w innych krajach UE, przez wiele lat istniał stan prawny, w którym drogi kolejowe na liniach kolejowych były infrastrukturą kolejową, a położone na bocznicach kolejowych już nią nie były. W konsekwencji funkcjonowały dwa rodzaje podmiotów: zarządcy infrastruktury i użytkownicy bocznic kolejowych. Obu obowiązywał nieco inny reżim prawny, jeśli chodzi o prawa i obowiązki.
Użytkownicy bocznic mieli uproszczoną dokumentację dotyczącą funkcjonowania (świadectwo oparte o przepisy wewnętrzne i regulamin pracy bocznicy), lecz nie mogli skorzystać z ulg podatkowych i dotacji. Zarządcy infrastruktury mieli bardziej rozbudowane obowiązki (autoryzacja bezpieczeństwa oparta o SMS, stosowanie zatwierdzonego regulaminu i cennika opłat za dostęp), za to mogły obejmować ich świadczenia z budżetu związane z utrzymaniem oraz zwolnienie z opłat za użytkowane grunty pod liniami kolejowymi oraz podatku od nieruchomości. Po wejściu w życie Dyrektywy PE i Rady 2012/34/UE z dnia 21 listopada 2012 r. w sprawie utworzenia jednolitego europejskiego obszaru kolejowego i zastosowaniu jednoznacznie rozumianego pojęcia infrastruktury kolejowej, zaistniała konieczność dostosowania polskiego prawa do zasad wynikających z prawa UE. Opisana wyżej sytuacja nie mogła być dalej utrzymywana.
Nowe regulacje w sprawie bocznic: możliwe korzyści i utrudnienia
W 2016 roku weszły w życie dwie ważne regulacje w postaci zmian do Ustawy o transporcie kolejowym. Pierwsza, z marca, dotyczyła objęcia bocznic obowiązkiem badania i raportowania zdarzeń kolejowych, druga, z listopada, wprowadziła nowe podejście do pojęcia zarządcy infrastruktury kolejowej. Ta druga stanowi w stosunku do dotychczasowej praktyki swoistą „rewolucję”, bo oprócz ujednolicenia w jedną kategorię infrastruktury wszystkich dróg kolejowych wprowadza dodatkowo nowe pojęcie „infrastruktury usługowej” i jej zarządcy. Ta nowelizacja wejdzie w życie prawdopodobnie od stycznia 2017 a na dostosowanie się do nowego
porządku prawnego przedsiębiorcy mają 12 miesięcy.
Jak słusznie zauważają w swoich opiniach eksperci (np. J. Marek Kowalczyk), nowe przepisy przynieść mogą znaczne korzyści finansowe dla bocznic, które dotychczas musiały płacić podatki od nieruchomości tworzących faktycznie infrastrukturę kolejową i nie mogły partycypować w środkach z budżetu na utrzymanie i rozwój tej infrastruktury. Jednak te potencjalne dostępne w myśl nowych regulacji ulgi obłożone są pewnymi warunkami związanymi głównie z wymogami bezpieczeństwa kolejowego.
Co się zmienia?
Nie wdając się szczegóły, zgodnie z nowymi przepisami mamy zdefiniowaną jednolicie infrastrukturę kolejową. Infrastrukturą tą zarządzają zarządcy, jednak ich sytuacja prawno-organizacyjna jest zróżnicowana w zależności od zasięgu i rodzaju prowadzonej działalności.
Część przepisów Ustawy nie dotyczy infrastruktury prywatnej, część nie dotyczy bocznic niezależnie od statusu własnościowego, części nie stosuje się do infrastruktury warsztatów, lokomotywowni i
wagonowni itp. Pozostawiono wyłączenia związane z metrem, wyodrębnionymi sieciami lokalnych przewozów, kolei turystycznych i historycznych oraz wprowadzono pojęcie transportu szynowego, który nie jest objęty działaniem ustawy o transporcie kolejowym.
Stan prawny jest, jak to zawsze bywa z istotnymi, obszernymi zmianami dosyć skomplikowany. Generalnie kluczem dla rozróżnienia podstawowych rozwiązań są pojęcia „ ruchu pociągów” , „udostępniania” i „ infrastruktury prywatnej” . W dużym uproszczeniu, jeśli na danej infrastrukturze prowadzony jest ruch pociągów (wjazd, wyjazd lub przejazd pociągu zgodnie z decyzją zarządcy tej infrastruktury), to warunkiem jej funkcjonowania jest posiadanie przez tego zarządcę autoryzacji bezpieczeństwa nadanej przez Prezesa UTK. Jeśli infrastruktura jest „prywatna” lub wykonuje się na niej wyłącznie manewry, to jej zarządca jest obowiązany do posiadania innego rodzaju dokumentu certyfikującego, tj. świadectwa bezpieczeństwa, również nadawanego przez Prezesa UTK.
Jak wjechać na bocznicę?„Udostępnienie” infrastruktury de facto oznacza możliwość wjazdu na nią dowolnego przewoźnika, co automatycznie zmusza do legitymowania się zarządcy autoryzacją. Przedsiębiorcy (od PKP PLK aż do nawet najmniejszych użytkowników bocznic) będą musieli jako zarządcy infrastruktury zdecydować o tym jakie działania będą prowadzić – służy temu konieczność nadania swojej infrastrukturze tzw. „statutu”. W statucie zarządca określi, czy ustanawia na swojej drodze kolejowej linię kolejową czy bocznicę, co będzie miało konsekwencje dla dalszego postępowania.
Co to wszystko oznacza w praktyce? Po pierwsze wprowadzenie „uniwersalnego” zarządcy infrastruktury kolejowej niezależnie od statusu tej infrastruktury. Co prawda pojęcie „użytkownika bocznicy” pozostaje nadal, ale jest on „zarządcą infrastruktury, który zarządza wyłącznie bocznicą”. Po drugie konieczność opracowania przez bocznice, na których prowadzony jest ruch pociągów a tym bardziej, gdy są one udostępniane innym przewoźnikom, nowych regulacji w celu otrzymania autoryzacji bezpieczeństwa z UTK. Wynika to z faktu, że dotychczasowa droga kolejowa będąca bocznicą będzie w tym przypadku musiała być przekształcona w linię kolejową. Po trzecie trzeba będzie dokonać bardzo dokładnego przeglądu całej infrastruktury w celu precyzyjnego ustalenia: linii kolejowych, bocznic na których wykonuje się tylko manewry, infrastruktury prywatnej, infrastruktury transportu szynowego wykonywanego w ramach wewnątrzzakładowego procesu produkcji itp.
Wąskim gardłem tych słusznych i potrzebnych zmian jest fakt, że operacja będzie przeprowadzana na „żywym” organizmie i w odniesieniu do wielu specyficznych lokalizacji. Mamy sporo przypadków, gdzie bocznice są dosyć skomplikowanym układem, którego fragmenty mają zróżnicowany status. Brakuje również głównie na bocznicach ale również u zarządców stycznej do bocznic infrastruktury kolejowej wyspecjalizowanej kadry i doświadczenia w tym zakresie.
„Obiekty infrastruktury usługowej” – istotna nowośćNa to wszystko nakłada się jeszcze bardzo istotny element nowelizacji – utworzenie „obiektów infrastruktury usługowej” (np. stacje pasażerskie, terminale, myjnie, stacje paliw itp.) i zarządców tych obiektów. Są to obiekty, które, o ile używane, będą udostępniane na niedyskryminujących zasadach podobnie jak linie kolejowe. Problemy mogą pojawić się, gdy do takiego obiektu prowadzi bocznica… Wiele bocznic jest własnością danego podmiotu, lecz faktycznie w drodze umowy zarządza nimi inny podmiot. Rodzi się pytanie kto w takim przypadku będzie musiał dysponować autoryzacją bezpieczeństwa i komu w takim razie będzie przysługiwało zwolnienie z podatków?
Porozmawiajmy o zmianach
Pytań i wątpliwości jest na pewno znacznie więcej. Dlatego należy jak najprędzej rozpocząć szeroką akcję informacyjną, bowiem czasu jest niewiele a materia mocno skomplikowana. RBF wraz z IGTL i Tor-Audytor organizują pierwszą z serii konferencji na temat nowelizacji Ustawy o transporcie kolejowym z 2016 roku już 6 grudnia w Warszawie. Będzie okazja do przekazania wielu informacji, wymiany doświadczeń, zadania pytań i podzielenia się uwagami. Szczegóły na temat konferencji można znaleźć
tutaj.