Podsekretarz stanu w ministerstwie Transportu i Budownictwa Piotr Stomma w odpowiedzi na interpelację poselską posłanki Pomaski z Trójmiasta opisał przyczyny likwidacji pociągu TLK Rataj z początkiem wakacji.
O interpelacji posłanki pisaliśmy
TUTAJ. Przypomnijmy: Od 24 czerwca, po zaskakującej decyzji PKP Intercity, między godziną 13 a godzinami późnowieczornymi, pasażerowie, którzy chcieliby dostać się w czasie poniżej 4 godzin do Trójmiasta, nie mają już alternatywy dla zazwyczaj drogich połączeń (na tej trasie bilety w promocyjnej cenie za 49 złotych w sezonie można kupić niemal wyłącznie na dwa tygodnie przed odjazdem) realizowanych składami Pendolino. Korzysta z tego
Polski Bus.
Dotacja dla PKP Intercity może okazać się za niska
Minister Stomma wyraźnie zwraca uwagę na finansową stronę problemu. Okazuje się, że limit dotacji celowej na dofinansowanie międzywojewódzkich i międzynarodowych pasażerskich przewozów kolejowych wynosi w 2016 roku 537.956.000 zł (z czego 510.956.000 zł przypada na przewozy międzywojewódzkie, a 27.000.000 zł na międzynarodowe). Tymczasem, według szacunków PKP Intercity, zapotrzebowanie na rekompensatę z tytułu wykonywania połączeń międzywojewódzkich przekracza limit dostępnych środków budżetowych na bieżący rok.
Wagony z "Rataja" jeżdżą w innych sezonowych pociągach
Piotr Stomma zwraca też uwagę, że wagony, które kursowały w „Rataju” mogą być zwolnione do obsługi innych, wakacyjnych połączeń. Może mieć to związek z problemami taborowymi PKP Intercity, na które zwracaliśmy uwagę
TUTAJ.
– Zawieszenie kursów pociągu „Rataj” przed okresem wakacyjnym pozwala wykorzystać przez przewoźnika wagony obsługujące ten pociąg w ramach innych połączeń realizowanych w okresie wakacji letnich – pisze w odpowiedzi na pytanie posłanki Pomaski minister. Dodaje też, że według przekazanych przez operatora wyliczeń, średnia liczba pasażerów w tych pociągach często nie pozwala nawet na zapełnienie jednego wagonu drugiej klasy (80 miejsc), co jednak kłóci się z informacjami, które przekazywali nam czytelnicy przynajmniej w odniesieniu do relacji z Warszawy do Trójmiasta.
Tania alternatywa?Posłanka pytała także, czy pasażerowie podróżujący na trasie Warszawa – Trójmiasto mają zapewnione alternatywne i zbliżone cenowo połączenie? W tym względzie minister posiłkuje się informacją uzyskaną od PKP Intercity. Te wskazują na połączenie TLK Delfin (po wakacjach Wojciechowski), TLK Słowiniec, IC Neptun oraz kursujący trasą objazdową przez Olsztyn (a więc z wydłużonym czasem przejazdu) TLK Polaris. Intercity proponuje też przejazd IC Doker w czasie ponad 5 godzin oraz TLK Gemini w czasie powyżej 7 godzin.
– We wszystkich wymienionych powyżej pociągach podróżni mogą odbywać podróż w zbliżonej cenie za przejazd jak w przypadku zawieszonego pociągu TLK „Rataj” – odpowiada Piotr Stomma.