Projekt modernizacji 39 sztuk elektrycznych zespołów trakcyjnych EN57 należących do Kolei Mazowieckich dostanie wsparcie unijne. Decyzją zarządu województwa mazowieckiego KM otrzymają na to ponad 128 mln. złotych. Cały projekt jest warty ponad 197 mln zł.
W efekcie wygranego przetargu stare EN57 do standardu EN57AL modernizuje ZNTK Mińsk Mazowiecki, należący do Grupy Pesa. Z hal w Mińsku wyjechało już 21 zmodernizowanych pojazdów, które w większości zapewniają obsługę trasy z Warszawy Wileńskiej do Małkini. Cały projekt, związany z odnowieniem 39 pojazdów, zakończyć ma się w drugim kwartale.
Zakres modernizacji EN57 jest podobny jak w poprzednich latach: chodzi o wymianę zespołu napędowego na asynchroniczny, przez co pociągi będą mogły pojechać 120 km/h zamiast 110 oraz kompletną wymianę wnętrza i jego lepsze wygłuszenie. Nowe stanowisko pracy dostają maszyniści, przestrzeń w całym pojeździe będzie klimatyzowana, pojawia się także toaleta przystosowana do obsługi osób niepełnosprawnych, ergonomiczne fotele i nowoczesny system informacji pasażerskiej.
Modernizacje popularne też na Zachodzie
– Ze starego pojazdu niewiele zostaje, otrzymujemy pojazdy, które po modernizacji nie przypominają swojego pierwowzoru. Chcemy przyciągnąć do kolei kolejnych pasażerów, wierzymy, że modernizacje tych pociągów to dobra droga do tego – powiedział podczas konferencji marszałek Adam Struzik.
Marszałka zapytaliśmy o to, czy modernizacje pojazdów pochodzących konstrukcyjnie z lat 60-tych i kosztujące tyle, co połowa nowego ezt rzeczywiście mają sens. Ten wskazał na specyfikę działania Kolei Mazowieckich.
– 11 lat temu, gdy przejmowaliśmy zorganizowaną część przedsiębiorstwa, otrzymaliśmy 184 stare i zużyte pojazdy i było pewne, że część z nich trzeba będzie modernizować, żeby utrzymać przewozy na właściwym poziomie. Koleje Mazowieckie nie są w tej dziedzinie ewenementem, ponieważ modernizacje starszych pojazdów na dużą skalę wykonuje się też w innych krajach zachodniej Europy – odpowiedział „RK” marszałek Struzik. – Dobrym wzorem przewoźnika, gdzie wymiana taboru na nowy już się udała, jest Warszawska Kolej Dojazdowa, ale tam jest go po prostu mniej, więc potrzeba było na to też mniej pieniędzy – dodał.
30 kolejnych lat z EN57?
– Bez wątpienia chcemy taboru nowego, zresztą to właśnie nowych pociągów Koleje Mazowieckie, ze wsparciem środków unijnych, kupują najwięcej. Sytuacja, w której jesteśmy teraz, a w której byliśmy u zarania działalności jest nieporównywalnie lepsza, co przekłada się też korzystnie na liczbę pasażerów, którą przewozimy – powiedział prezes Kolei Mazowieckich Artur Radwan. Zapytany o to, ile lat zmodernizowane jednostki wozić będą pasażerów, określił ten czas nawet na 30 lat, co byłoby absolutnym rekordem, jednak to z pewnością zdanie na wyrost. Dominuje bowiem opinia o maksymalnie 15-letniej możliwej eksploatacji EN57AL.
39 EN57 Koleje Mazowieckie doprowadzają do standardu EN57AL po raz ostatni. Nieco większa liczba EN57 przejdzie jeszcze naprawy poziomu P4 z wymianą elementów wnętrza, które pozwolą na przedłużenie ich eksploatacji o 5-6 lat. Około 2022 roku niezmodernizowanych EN57 bez silników asynchronicznych nie powinno być już na mazowieckich torach. Być może stanie się to nawet wcześniej.
W trwającej perspektywie finansowej UE Koleje Mazowieckie chcą kupić aż 71 nowych pojazdów. Więcej na ten temat można przeczytać
tutaj.