– Opóźnienie z poprzednich lat jest bardzo duże. Dlatego nie użyjemy stwierdzenia, że inwestycje kolejowe nie są zagrożone – mówił dziś minister Andrzej Adamczyk. Podkreślił jednak wiarę w realizację znowelizowanego Krajowego Programu Kolejowego.
Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk wspólnie z
wiceministrem Jerzym Szmitem oraz szefami PKP PLK i GDDKiA przedstawili dziś plany inwestycji infrastrukturalnych ministerstwa. Część drogową planów MIB
znajdziesz tutaj. W części kolejowej zaprezentowane zostały przede wszystkim plany
wynikające ze znowelizowanego Krajowego Programu Kolejowego. Jak tłumaczył prezes PKP PLK Ireneusz Merchel, jego
obniżona z ponad 67 mld zł do 66 mld zł kwota wynika z
przeniesienia inwestycji zgłoszonych do CEF na listę rezerwową. – Po wygraniu konkursów CEF, wartość programu urośnie – zaznaczył.
– Sytuacja w inwestycjach drogowych jest o wiele lepsza niż w kolejowych. Przypominam, że zastaliśmy puste szuflady jeśli chodzi o projekty PKP PLK na nową perspektywę unijną. Bardzo się cieszę, że zarząd pod przewodnictwem Ireneusza Merchela cechuje dynamika i determinacja, by nadrobić stracony czas – powiedział Andrzej Adamczyk.
Jak przypomniał, inwestycje powinny były zacząć się na początku trwającej perspektywy unijnej, czyli w 2014 roku. Opóźnienie jest bardzo duże. Trwa ofensywa inwestycyjna, w kwietniu przygotowaliśmy zmiany przepisów regulujących kwestię przygotowania inwestycji, które
w maju przyjął sejm. Dzięki temu udało się już dokonać istotnego przyspieszenia w tym zakresie – podkreślił.
Zawsze będzie zagrożenie
W tym miejscu Andrzej Adamczyk zaznaczył jednak, że nie użyje stwierdzenia że „program kolejowy nie jest zagrożony”. – Dopóki inwestycje nie są oddane, ten stan zagrożenia trwa. Zawsze występują zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne, które mogą utrudnić realizację programu – powiedział Adamczyk.
Jak dodał, w PKP PLK
trwa restrukturyzacja i przebudowa struktur odpowiedzialnych za realizację inwestycji. – Myślę, że niebawem poznamy efekty tych działań – podsumował.
Wiara w moc przerobową PLK
Minister Andrzej Adamczyk odniósł się również do kwestii przygotowania PKP PLK do wydania 67 miliardów złotych. Zdaniem ekspertów, sukcesem będzie, jeśli
spółka zrealizuje inwestycje warte 40 miliardów. Czy warto byłoby część tych pieniędzy przenieść na projekty taborowe lub przygotowanie do budowy Kolei Dużych Prędkości, by "odciążyć" PLK? – Ministerstwo nie ma takich planów. Będziemy realizować aktualizowany właśnie KPK – podkreślił Adamczyk.
Plany PKP PLK szczegółowo przedstawił prezes spółki Ireneusz Merchel. Można je
znaleźć tutaj.