MI: Wspólny bilet z taryfą degresywną na przełomie roku

Najważniejszym tematem poruszonym podczas dzisiejszej konferencji „Konsument na rynku kolejowych przewozów pasażerskich” zorganizowanej przez Uniwersytet Łódzki była kwestia wspólnego biletu. Podczas pierwszego z paneli dyskusyjnych padła zapowiedź kolejnego etapu integracji biletowej przewoźników już w ciągu najbliższych miesięcy. – Jesteśmy przekonani, że przełom roku 2018 i 2019 będzie oznaczał wejście w życie szerszej stawki degresywnej w polskim systemie kolejowym – zapowiedział Tomasz Buczyński, dyrektor Departamentu Kolejnictwa w Ministerstwie Infrastruktury i członek rady nadzorczej PKP SA.

Wspólny bilet degresywny nie obejmie od razu wszystkich przewoźników

Prelegent zaznaczył, że w systemie wciąż nie będą uczestniczyć wszyscy przewoźnicy, a wdrożenie ma mieć charakter pilotażowy. Obecnie toczyć się mają rozmowy dotyczące szczegółów taryfowych pomiędzy MI a kilkoma spółkami. W najbliższym czasie ma powstać także aplikacja mobilna, za pośrednictwem której sprzedawane będą bilety zintegrowane.

Tomasz Buczyński stwierdził przy tym, że stworzenie wspólnej taryfy degresywnej nie będzie ostatnim etapem integracji sprzedaży w polskim sektorze kolei pasażerskiej. – W dalszej kolejności myślimy o stworzeniu planera podróży opartego na otwartych interfejsach – stwierdził. Jego budowa ma umożliwiać łatwe dokładanie doń kolejnych funkcji związanych nie tylko z transportem kolejowym, ale także z przewozami miejskimi, ruchem taksówek itp.

Rozmowy nawet jedynie pomiędzy spółkami państwowymi są bardzo trudne

Panelista podkreślał, że temat wspólnego biletu ma dla obecnych władz infrastruktury duże znaczenie, które wyraża się m.in. w ujęciu go w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Pozytywnie ocenił on dotychczasowe funkcjonowanie Pakietu Podróżnika – oferty umożliwiającej wydanie biletu przesiadkowego na jednym blankiecie. W porozumieniu uczestniczy na razie tylko jeden przewoźnik niekontrolowany (pośrednio lub bezpośrednio) przez władze centralne – Łódzka Kolej Aglomeracyjna.

– Wydaje się, że ŁKA przetarła szlak dla innych spółek samorządowych – powiedział Tomasz Buczyński. Zaznaczył przy tym, że początkowe ograniczenie zakresu obowiązywania oferty do pociągów przewoźników rządowych było zastosowane celowo, by uprościć wzajemne uzgodnienia. – Rozmowy i tak były przy tym trudne – zaznaczył prelegent. Swoje wystąpienie podsumował pytaniem, na ile integracja taryfowa na danym obszarze powinna pociągać za sobą głęboką regulację rynku przewozów. Choć zaznaczył on, że teza ta wydaje mu się niewystarczająco uargumentowana, pozostawił tę kwestię otwartą.