Linia podsudecka z oznaczeniem nr 137 przebiega w południowej Polsce przez teren trzech województw, łącząc Katowice, Kędzierzyn-Koźle, Kamieniec Ząbkowicki z Legnicą. Od lat czeka ona na elektryfikację oraz możliwość prowadzenia po niej przewozów pasażerskich. Na razie jest to nieopłacalne, a także logistycznie nieuzasadnione, bo PKP Intercity nie posiada wystarczającej liczby lokomotyw spalinowych.
Linia kolejowa nr 137 została zakwalifikowana przez Biuro Eksploatacji spółki PKP Polskie Linie Kolejowe jako „linia o priorytecie towarowym”. Jest to linia w większości niezelektryfikowana (wyjątek stanowi odcinek Katowice – Kędzierzyn-Koźle), a na odcinku Nysa – Kamieniec Ząbkowicki od 2010 poruszają się jedynie składy towarowe. Ostatnie połączenie dalekobieżne z tej linii znikło w 2008 roku. Linia biegnie przez teren trzech województw, łącząc Katowice z Legnicą. Ze względu na położenie, nazywana jest właśnie linią podsudecką. Dzisiaj oferuje jedynie połączenie Nysa – Kędzierzyn-Koźle oraz Legnica – Kamieniec Ząbkowicki.
O losy magistrali podsudeckiej zapytał w interpelacji poselskiej Tomasz Kostuś. Zwrócił się on z prośbą o przedstawienie planów Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa w zakresie prac modernizacyjnych, w tym w szczególności pełnej elektryfikacji linii nr 137. Proces ten zaczęto już w 1957, lecz poprzestano na elektryfikacji jedynie odcinka Katowice – Kędzierzyn-Koźle. – Linia ta od wielu lat wymaga istotnych nakładów pieniężnych, wydaje się, że działaniem które przyniosłoby wymierne korzyści dla użytkowników wskazanego szlaku jest jego pełna elektryfikacja. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na przywrócenie na wskazanej linii przewozów pasażerskich oraz skutkowałoby wzrostem jej atrakcyjności dla przewozów towarowych prowadzonych między województwami opolskim, śląskim oraz dolnośląskim – podkreśla.
Tylko dwa projektyMinisterstwo Infrastruktury i Budownictwa poinformowało o dwóch projektach dotyczących linii 137. Jednak tylko jeden z nich doczeka się realizacji, bo drugi oczekuje na liście rezerwowej Krajowego Programu Kolejowego. Tym, który ma zagwarantowane finansowanie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego na łączną kwotę 65,0 mln zł netto
dotyczy odcinka Legnica – Dzierżoniów. – Obecnie opracowywane jest studium wykonalności (wraz z wnioskiem o dofinansowanie), którego ukończenie planowane jest na III kwartał 2018 r. Realizacja prac budowlanych polegających m.in. na robotach torowych, pracach związanych z urządzeniami sterowania ruchem kolejowym i energetyką, przewidziana jest w latach 2019–2020 – podaje resort.
Projekt „Prace na podstawowych ciągach pasażerskich (E30 i E65) na obszarze Śląska, etap II: linia E30 na odcinku Katowice – Chorzów Batory oraz Gliwice Łabędy”, czeka dopiero na finansowanie. – Zadanie to ujęte jest na liście rezerwowej projektów finansowanych z instrumentu Connecting Europe Facility. Jego realizacja będzie możliwa w przypadku zabezpieczenia środków finansowych – wyjaśnia resort.
Mat. PKP PLKPotrzeba kolejnych inwestycjiAndrzej Bittel, podsekretarz stanu w MIB-ie dodał jednak, że obecnie nie są planowane inne projekty inwestycyjne na linii podsudeckiej. – Mając jednak na uwadze znaczenie magistrali podsudeckiej dla rozwoju gospodarczego i spójności społeczno-gospodarczej regionu, PKP PLK analizują zasadność realizacji dodatkowych zadań na tej linii – podaje wiceminister. Odbywałoby się to w ramach projektu pn. „Prace na linii kolejowej nr 137 na odcinku Kędzierzyn-Koźle – Kamieniec Ząbkowicki – Legnica wraz z elektryfikacją” w perspektywie finansowej po 2021 roku.
Jak podał resort, PKP PLK podjęły działania związane na przygotowaniem dokumentacji przedprojektowej dla tego projektu ze środków krajowych. Przetarg na wybór wykonawcy dokumentacji trwa już od 20 czerwca 2017 r. – Podpisanie umowy planowane jest w IV kwartale tego roku – podaje Bittel. Ważniejsze jednak, że dokument ten ma na celu określenie docelowego przeznaczenia linii kolejowej nr 137 dla połączeń pasażerskich i towarowych o charakterze regionalnym i międzyregionalnym. Opracowywanie studium planowane jest na I kwartał 2019 r.
PKP Intercity na razie niezainteresowaneBittel przyznał w odpowiedzi, że obecny brak dostępności odpowiedniego taboru przeznaczonego do obsługi odcinka Legnica – Kędzierzyn-Koźle oraz wysokość ewentualnych kosztów uruchomienia regularnych połączeń dalekobieżnych po niezelektryfikowanym fragmencie trasy, MIB w ramach dostępnego w ustawie budżetowej limitu na przewozy międzywojewódzkie nie może zapewnić, że w najbliższym czasie uruchomiony zostanie pociąg na linii podsudeckiej. Co więcej, spółka PKP Intercity podała, że nie planuje w perspektywie do roku 2020 uruchomienia tego typu połączeń. Problemem jest ograniczona dostępność lokomotyw spalinowych.
Dlatego resort wskazuje, że uruchomienie pociągów na potrzeby transportowe lokalnej społeczności leży również w gestii ustawowych organizatorów, którzy zamawiają i dofinansowują takie połączenia. – W związku z tym niezbędne jest także zaangażowanie urzędu marszałkowskiego województwa dolnośląskiego i urzędu marszałkowskiego województwa opolskiego – podkreśla Bittel.