Jak poinformował Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk, PKP PLK wyda w tym roku tylko 4,3 mld złotych na inwestycje. Jak tłumaczy, to efekt złych przygotowań poprzedniego zarządu spółki i resortu.
Na konferencji prasowej podsumowującej sto dni urzędowania Andrzeja Adamczyka jako swój największy sukces minister wskazał
uratowanie bydgoskiej Pesy. Potwierdzono też zmiany w krajowym programie drogowym i
procesie inwestycyjnym. Minister zdradził również, że prywatyzację PKP Energetyki
badają dwa zespoły ministerstwa.
Zmiany w KPK pilnePodczas spotkania minister Adamczyk odniósł się również do zmian w Krajowym Programie Kolejowym. Jego weryfikację potwierdził w ubiegłym tygodniu odpowiedzialny za kolej
wiceminister Piotr Stomma. – Ten proces będzie trwał przynajmniej do połowy tego roku, kiedy pojawią się główne efekty tych analiz i korekty programu modernizacyjnego. A program jako taki zostanie przyjęty z końcem tego roku. To nie znaczy, że wstrzymujemy program inwestycyjny. Wręcz przeciwnie będą podejmowane radykalne działania aby usprawnić przygotowanie inwestycji – podkreślił Stomma.
Zapytany o te słowa minister Adamczyk zaznaczył, że sytuacja „zmienia się dynamicznie”, a nad programem kolejowym pracuje specjalny zespół. – Mam nadzieję że uda nam się ten proces zdecydowanie przyspieszyć – powiedział Adamczyk.
Jego zdaniem, problemem w PKP PLK było maskowanie przez pracowników różnych szczebli prawdziwych informacji o opóźnieniach w projektach. Zaznaczył, że przeznaczył kilka godzin na spotkanie z zarządem PLK w sprawie zaawansowania inwestycji kolejowych. – Oczekuję prawdziwych informacji bez względu na to, czy będą one dobre czy złe. Nie możemy narażać polskiej kolei i wykonawców na powtórkę dramatycznych wydarzeń, które stały się ich udziałem w czasie trwania poprzedniej perspektywy unijnej – podkreślił.
Wydatki jeszcze mniejsze - w tym roku tylko 4,3 mld złW styczniu, podczas
spotkania kierownictwa nowego resortu i zarządu grupy PKP z branżą kolejową potwierdzono, że w tym roku wystąpi luka w inwestycjach PKP PLK. ponieważ zamiast zapowiedzianych 7 mld złotych PLK
wyda w tym roku tylko 4,5-4,6 mld złotych.
Jednak podczas piątkowego briefingu minister Adamczyk powiedział, że nawet ta kwota nie jest prawdziwa, ponieważ ministerstwo zostało wprowadzone w błąd. Realna kwota wydatków na ten rok podana przez ministra to 4,3 mld zł, a więc jeszcze o 200-300 mln zł mniej niż wydawało się w styczniu. – Stoimy przed wielkim problemem przygotowania inwestycji, ponieważ będą się one piętrzyły w kolejnych latach – powiedział Adamczyk.
– W PKP PLK zmieniły się osoby odpowiedzialne za przygotowanie inwestycji. Od teraz obowiązującą zasadą jest prawda, nawet niepopularna – stwierdził minister.