Jak poinformował nas lubuski urząd marszałkowski, jednostki SA139 wciąż nie mają dopuszczenia do kursowania po niemieckiej sieci kolejowej. Ich producent, bydgoska Pesa, prawdopodobnie nie uzyska homologacji w tym roku kalendarzowym. To z kolei komplikuje plany uruchomienia bezpośredniego pociągu z Gorzowa Wielkopolskiego do Berlina, który ma kursować od połowy grudnia.
Województwo lubuskie poinformowało w środę, że bezpośrednie połączenie Gorzowa Wielkopolskiego z Berlinem ma zostać zainaugurowane nieco wcześniej niż zakładano dotychczas, bo już wraz z wejściem w życie nowego rocznego rozkładu jazdy. – Uzgodnienia z prezesem Przewozów Regionalnych są takie, że pilotażowo jedno połączenie bezpośrednie Berlin – Gorzów ma się znaleźć w rozkładzie jazdy 14 grudnia – powiedziała marszałek województwa Elżbieta Anna Polak.
Region wciąż nie dysponuje jednak taborem, który miałby homologację na niemiecką sieć kolejową. Zgodnie z informacjami przekazanymi nam przez UMWL w październiku, umowa z bydgoską Pesą obliguje producenta samorządowych jednostek Link do uzyskania dopuszczenia do końca tego roku kalendarzowego. Pierwotnie samorząd zamierzał więc uruchomić kursy do Niemiec w styczniu przyszłego roku.
Plany województwa lubuskiego prawdopodobnie będą musiały jednak zostać skorygowane. W czwartek Pesa poinformowała bowiem władze regionu o problemach z uzyskaniem dopuszczeń. W ich wyniku prawdopodobnie nie uda się zakończyć procedury do 31 grudnia.
Pesa zapłaci karę umowną lub rekompensatę
– Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, iż do końca roku nie dostaniemy wymaganych pozwoleń – potwierdza Alicja Makarska, członek zarządu województwa lubuskiego, która wzięła udział w czwartkowych rozmowach pomiędzy samorządem a producentem taboru. – Zgodziliśmy się na stworzenie grupy negocjacyjnej w tej sprawie, która powinna się spotkać w przyszłym tygodniu – relacjonuje.
W najbliższy poniedziałek województwo ma otrzymać od Pesy konkretne propozycje rozwiązania problemu z brakiem odpowiedniego do potrzeb taboru. – Jedną z opcji przedstawionych podczas spotkania z przedstawicielami firmy jest aneks dotyczący wydłużenia czasu realizacji podpisanego kontraktu, w zamian za co województwo otrzymałoby rekompensatę, która pozwoliłaby nam wynająć pociąg od firmy posiadającej tabor z homologacją. Inna propozycja to np. naliczenie kar umownych i w zamian za środki uzyskane w ten sposób wynajęcie taboru – wskazuje Alicja Makarska.
Nie będzie własnego taboru, ale pociąg zostanie uruchomiony?
Jak zaznacza członek zarządu województwa, póki co są to jedynie wstępnie rozważane propozycje. – Obecnie trudno powiedzieć, jakie propozycje będą najkorzystniejsze dla województwa lubuskiego, i którą z nich wybierzemy – oceniła. Obydwa zarysowane dotychczas warianty pozwalają jednak na uruchomienie połączenia Gorzowa z Berlinem w terminie grudniowym lub styczniowym.