Łódzkie: Protest związkowców ws. rozkładu jazdy

We wrześniu do naszej redakcji trafił protest Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” przy Oddziale Łódzkim Przewozów Regionalnych przeciwko zmianom zaplanowanym w przyszłorocznym rozkładzie jazdy PR. Związek zarzuca samorządowi województwa łódzkiego, że ten przygotował rozkład zupełnie niedostosowany do potrzeb pasażerów, jednocześnie odrzucając wariant zaproponowany wcześniej przez same PR. – Zadziwia nas premedytacja, z jaką „poprawiono rozkład u organizatora – zamawiającego” – czytamy w piśmie skierowanym do marszałka województwa łódzkiego.

Pociągi „zgubią pasażera i skomunikowanie”?

„Solidarność” wskazuje konkretne przykłady niekorzystnych jej zdaniem rozwiązań. – W wersji Oddziału Łódzkiego pociągi z Koluszek do Tomaszowa i Częstochowy miały odjeżdżać po godz. 15:00 (...) i były skomunikowane z innymi przyjeżdżającymi pociągami, po „super zmianie” (sic) pociągi mają odjeżdżać przed godz. 15:00, gubiąc pasażera i skomunikowanie – wskazuje Włodzimierz Janiak, przewodniczący organizacji w PR Łódź.

Związek zawodowy sugeruje także niekompetencję osób odpowiedzialnych za konstrukcję rozkładu. – Ze zdziwieniem dowiedzieliśmy się, że (...) Urząd Marszałkowski ponownie zatrudnił „osobę”, która już w przeszłości „popsuła” rozkład nie tylko w Łódzkim, Mazowieckim, Śląskim, dlatego inni organizatorzy podziękowali za taką „pracę” [pis. oryg.] – pisze do marszałka Witolda Stępnia Włodzimierz Janiak. Jego zdaniem konsekwencje podjętych działań obejmą nie tylko straty wizerunkowe łódzkiego PR, ale także wymierne straty finansowe.

„Solidarność” chce walczyć o pasażera i kondycję budżetu

We wspomnianym piśmie nie znajdują się jednak konkretne nazwiska osób, co do pracy których „Solidarność” miałaby konkretne zastrzeżenia. Z przesłanych nam przez Włodzimierza Janiaka dokumentów wynika, że stanowisko związku zawodowego jest w dużej mierze zbieżne ze stanowiskiem samego przewoźnika. NSZZ liczy nie tylko na zmianę decyzji podjętych przez UMWŁ, ale i na interwencję m.in. rządu, Agencji Rozwoju Przemysłu czy PKP SA. – Sprawa jest niezwykle poważna (...) a interes ważny zarówno dla Oddziału Łódzkiego PR, spółki PR, Skarbu Państwa, a szczególnie dla pasażera – ocenia Włodzimierz Janiak.

Pomimo naszych kilkukrotnych pytań Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego nie przesłał nam w ciągu miesiąca swojego stanowiska w tej sprawie. Do wejścia w życie nowego rocznego rozkładu jazdy pozostało już jednak mniej niż dwa miesiące. Wprowadzenie dużych zmian do aktualnego projektu (który nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony przez samorząd szczebla regionalnego) wydaje się więc coraz mniej realne.