Władze Łodzi podpisały umowę z Centrum Unijnych Projektów Transportowych na dofinansowanie budowy węzła multimodalnego przy dworcu Łódź Fabryczna z Europejskiego Funduszu Spójności. Kwota dofinansowania to 251,9 mln zł, czyli ponad połowa wartości miejskiej części inwestycji (460 mln).
Podpisany w piątek dokument dotyczy części projektu dworcowego, za którą odpowiada miasto Łódź. Jej zakres to budowa centrum przesiadkowego (podziemny dworzec autobusowy i parkingi na ok. 1000 miejsc, sieć dróg dojazdowych i linii tramwajowych oraz infrastruktura rowerowa). W ramach inwestycji zostaną wybudowane nowe (Nowowęglowa, Nowoskłądowa i Nowotargowa) oraz przebudowane istniejące ulice (Kilińskiego, Składowa, POW i Narutowicza - na tej ostatniej część prac została już wykonana).
Łódzka sieć tramwajowa wzbogaci się o nowe (w niektórych przypadkach - odbudowane) odcinki torowiska w ciągu ul.: Nowoskładowej, POW, Nowowęglowej i Tramwajowej. Wokół Parku Moniuszki powstanie uliczna pętla tramwajowa, a przy Nowoskładowej - zintegrowany przystanek komunikacji miejskiej. Wszystkie tory tramwajowe będą znajdowały się na poziomie 0.
Jak mają się sprawy z dofinansowaniem kolejowej (kosztującej 1,3 mld zł) części projektu? - Inwestycja ma zapewnione środki ze strony ministra finansów. Dlatego też, bez względu na źródło finansowania, budowa podziemnego dworca otrzymuje stabilne wsparcie aż do końca procesu budowlanego. Dążymy do tego, by unijne wsparcie było jak najwyższe - odpisał enigmatycznie Maciej Dutkiewicz z PKP PLK na pytanie o stan zaawansowania prac nad kolejowym wnioskiem o dofinansowanie. W niektórych łódzkich mediach pojawiły się twierdzenia, jakoby budowa samego dworca miała już zostać "ukrajowiona" i definitywnie pozbawiona europejskiego wsparcia, co jednak przynajmniej na razie nie znajduje pokrycia w faktach.
To, czy dworzec otrzyma dofinansowanie, zależy m. in. od dotrzymania terminu rozliczenia inwestycji (koniec 2015 r.). Wymaga to jej odpowiednio wczesnego zakończenia (data zakładana przez inwestorów to 28 lutego 2015 r.). Przedstawiciele władz miasta i ZDiT sugerują, że nawet w razie opóźnienia się budowy odcinka Łódź Widzew - Łódź Fabryczna z przyczyn niezależnych od wykonawcy (podziemne jeziora w okolicach przystanku Łódź Niciarniana) będzie można ubiegać się o późniejsze rozliczenie. - Terminy obowiązują. A jeśli są zmieniane, to dla wszystkich, nie dla jednego beneficjenta - komentuje europoseł ziemi łódzkiej Jacek Saryusz-Wolski.