Rozmowy w sprawie roszczeń wykonawcy dworca Łódź Fabryczna wobec zamawiających potrwają o miesiąc dłużej – postanowił łódzki Sąd Okręgowy. W grę wchodzi kwota 89,3 mln zł, choć nieoficjalne informacje mówią o 54 mln zł jako ustalonej kwocie odszkodowania dla konsorcjum Torpol – Astaldi – PBDiM – Intercor. Strona miejska i kolejowa miałyby podzielić między siebie spłatę po połowie.
Podstawa roszczeń jest dwojaka. Wykonawca zarzuca PKP PLK oraz łódzkiemu Urzędowi Miasta opóźnienie w przekazaniu terenu pod budowę ulicy Nowotargowej. Jak twierdzą władze konsorcjum, efektem było zwiększenie kosztu budowy i wydłużenie jej czasu. Drugi zarzut, kierowany już tylko pod adresem zarządcy infrastruktury kolejowej, to brak skoordynowania prac przy kontrakcie dworcowym i przy modernizacji przyległego odcinka Łódź Widzew – Łódź Niciarniana.
To już drugie przedłużenie terminu rozpoczętych w czerwcu bieżącego roku mediacji. Pierwsza prolongata miała miejsce we wrześniu, kiedy to datę zakończenia przełożono o miesiąc. Warto przypomnieć, że przed dwoma tygodniami, nie czekając na finał mediacji, łódzka Rada Miejska na wniosek Urzędu Miasta
postanowiła zabezpieczyć w budżecie 15 milionów złotych na zaspokojenie części roszczeń.
Zarówno wykonawca, jak i obaj zamawiający zgodnie odmawiają komentowania sprawy. Według PKP PLK przedłużenie mediacji nie wpłynie na termin przywrócenia do stacji ruchu pociągów (11 grudnia bieżącego roku).