Pod obrady łódzkiej Rady Miejskiej trafił projekt uchwały w sprawie przekazania dodatkowych 15 mln zł wykonawcy dworca Łódź Fabryczna. Według nieoficjalnych informacji to dopiero pierwsza część odszkodowania za brak wywiązania się przez inwestorów z postanowień umowy. Całość rekompensaty ze strony Urzędu Miasta ma wynosić 27 mln zł. Tyle samo może zapłacić PKP PLK.
Zarzuty wykonawcy pod adresem Urzędu Miasta to zbyt późne przekazanie terenu firmy Enkev pod budowę ulicy Nowotargowej, co spowodowało wydłużenie czasu budowy i zwiększyło jej koszt. Podobne skutki miał, według konsorcjum wykonawczego, brak skoordynowania sąsiadujących ze sobą kontraktów na modernizację odcinka Łódź Widzew – Łódź Fabryczna (granica między nimi znajduje się w rejonie przystanku Łódź Niciarniana i powstającego tam przejazdu drogowego pod torami).
O roszczeniach związanych z kwotą kontraktu przedstawiciele wykonawcy mówili już w czerwcu ubiegłego roku, kiedy to ogłoszono
ostatnie przesunięcie terminu oddania dworca do użytku. W styczniu br. oprócz zwiększenia zapłaty wykonawca domagał się także przesunięcia po raz kolejny terminu,
na co jednak kontrahenci się nie zgodzili.
Ponieważ kwestii spornych nie udało się rozstrzygnąć polubownie, sprawą zajął się sąd, który jednak skierował sprawę ponownie do mediacji. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez łódzką prasę w toku rozmów obniżono wartość roszczeń z 89,3 mln zł do 54 mln zł. Mediacje jednak nie zostały jeszcze zakończone.
Na odszkodowanie za utratę prawa do użytkowania kluczowej dla budowy działki (
pisaliśmy o tym tutaj) liczą także w firmie Enkev. W porządku obrad łódzkiej Rady Miejskiej znajduje się także punkt dotyczący odszkodowania dla firmy w wysokości 7 mln zł.
W momencie pisania tekstu radni nie podjęli jeszcze decyzji w obu sprawach.