Na przystankach tramwajowych i autobusowych w okolicy łódzkich dworców kolejowych wciąż znajdziemy skrócone rozkłady jazdy pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Od kilku dni tabliczki przystankowe nie są jednak opatrzone symbolami z przedziału od ŁKA1 do ŁKA4. Przewoźnik odstąpił bowiem od numerowania swoich tras, a przy okazji zmienił wzór rozkładu jazdy, dzięki czemu jest on bardziej podobny do tego, według którego drukowane są tabliczki przystankowe łódzkiej komunikacji miejskiej.
Łódzka Kolej Aglomeracyjna całkowicie wycofała wprowadzony pilotażowo w 2016 r. system numeracji swoich połączeń. Samorządowy przewoźnik nigdy nie zastosował systemu oznaczeń na szeroką skalę, ale prezentował numery na tabliczkach z rozkładami jazdy umieszczonych na przystankach komunikacji miejskiej zlokalizowanych w pobliżu dworców kolejowych. Symbol ŁKA1 przypadł linii z Łodzi do Sieradza, ŁKA2 – do Koluszek, Skierniewic i Warszawy, ŁKA3 – do Łowicza, ŁKA4 – do Kutna.
Rozkłady drukowane są na papierze koloru żółtego – Wraz z wprowadzeniem 11 marca tego roku nowego rozkładu jazdy pociągów Łódzka Kolej Aglomeracyjna zmieniła wzór rozkładów jazdy umieszczanych na przystankach komunikacji miejskiej w Łodzi. Spółka zrezygnowała z oznaczeń liniowych typu ŁKA1, ŁKA2, ŁKA3, ŁKA4 – potwierdza Marta Markowska, rzecznik prasowy przewoźnika. Nasza rozmówczyni podkreśla, że zmiany objęły także wygląd kartek z informacjami o odjazdach.
– Został on dostosowany do aktualnie obowiązującego w mieście systemu informacji pasażerskiej. Dla odróżniania rozkłady są drukowane na papierze koloru żółtego stosowanym przy oznaczaniu odjazdów na stacyjnych plakatowych rozkładach jazdy – tłumaczy nasza rozmówczyni. Nowy wzór wspomnianej tabliczki dla linii tramwajowych i autobusowych został wprowadzony w kwietniu zeszłego roku.
Plany szerokiego zastosowania numerów zarzuconePoczątkowo łódzki przewoźnik rozważał bardzo szerokie zastosowanie oznaczeń liniowych. Symbole, podobnie jak np. w przypadku Kolei Śląskich, mogłyby być prezentowane na wyświetlaczach wagonowych na zewnątrz i wewnątrz pociągów. Można by je także – w porozumieniu z zarządcą infrastruktury – drukować na plakatowych rozkładach jazdy, umieszczać w systemie wizualnej informacji dworcowej i odczytywać w komunikatach megafonowych. Koncepcja ta została jednak całkowicie zarzucona. – Na tę chwilę nie ma planów wprowadzenia innej numeracji linii – stwierdza Marta Markowska.
Przypomnijmy, że uporządkowanie kwestii oznaczeń, które nie były stosowane kompleksowo,
postulowało stowarzyszenie Kolejowa Linia Łódzka. W styczniu skierowało ono do Urzędu Transportu Kolejowego pismo, w którym wnioskowało o ustosunkowanie się do podawania numerów, które nie są potem stosowane na tablicach wagonowych czy w rozkładach jazdy. Jak wynika z dokumentacji opublikowanej przez KLŁ, UTK nie zajął jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Skierował jednak pismo z wnioskiem o dodatkowe wyjaśnienia do ŁKA, która z kolei zdecydowała się w rezultacie na zmianę dotychczasowych praktyk.