To już pewne. PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że wspólnie z gminami podjęły ostateczną decyzję, by zamknąć linię nr 447 do Grodziska Mazowieckiego. Oznacza to, że pasażerowie będą zdani wyłącznie na komunikację zastępczą, ale za to remont potrwa „tylko” piętnaście miesięcy.
Pół roku
uzgodnień i spotkań wreszcie przyniosło odpowiedź, w jakim wariancie PKP Polskie Linie Kolejowe planują modernizację linii aglomeracyjnej nr 447 z Warszawy do Grodziska Mazowieckiego. – Analizowaliśmy różne warianty, które zakładały częściowe zamknięcie linii, zdecydowaliśmy jednak o wyborze takiego, który zakłada całkowite zamknięcie linii na czas robót – mówi Agnieszka Kwapisz, kierownik kontraktu z PLK.
Rok bez pociągów
Oznacza to niestety, że
tysiące pasażerów linii 447, którzy codziennie udają się w kierunku Warszawy, będą zdani wyłącznie na komunikację zastępczą lub transport indywidualny. W myśl wybranego wariantu PLK zakładają, że prace potrwają 21 miesięcy, natomiast samo zamknięcie torów potrwa tylko 15 miesięcy. – Dążymy do tego, aby ten wariant jeszcze skrócić do 12 miesięcy pełnego zamknięcia – mówi Kwapisz. – Szanując wolę większości, wybraliśmy wariant modernizacji, który jest najkorzystniejszy dla pasażera, bo zmiany w komunikacji będą trwały najkrócej. Korzysta także wykonawca, bo może szybko i bezpiecznie pracować – dodaje.
PLK są na etapie analizowania 9 wniosków złożonych do pierwszego etapu przetargu trwającego od końca 2015 roku. Jednocześnie trwa sprawdzanie wykonawców pod kątem możliwości skrócenia czasu prac, aby najcięższe roboty były przeprowadzone w ciągu właśnie 12 miesięcy. – Przetarg jest ogłoszony w trybie ograniczonym. Obecnie trwają prekwalifikacje. Podczas drugiego etapu przetargu, wykonawcy otrzymają kompletną dokumentację wraz z naszymi założeniami i będziemy oczekiwali od wykonawców deklaracji o możliwości skrócenia prac w tym wariancie – wyjaśnia Kwapisz. Rozpoczęcie prac ma nastąpić w maju 2017 r., natomiast zamknięcie torów ma nastąpić dopiero we wrześniu 2017 r.
Linia nr 447 jest jednym z
najbardziej zatłoczonych odcinków kolejowych w Polsce. Oczywistym jest, że zapewnienie sprawnej komunikacji będzie dla PLK dużym wyzwaniem. – Od wielu miesięcy rozmawiamy z przewoźnikami i samorządami oraz analizujemy różne warianty dla komunikacji zastępczej. Dzisiaj natomiast jest jeszcze za wcześnie by powiedzieć, jaką docelową formę ona przybierze. Analizujemy na razie, którymi drogami poprowadzić ruch. Bierzemy pod uwagę także wykorzystanie autostrady oraz torów linii nr 1 – wylicza Kwapisz.
W imię korzyściJak zapowiadają kolejarze, ruch pociągów na linii powinien przyspieszyć. Według deklaracji pociągi jeżdżące obecnie z prędkością 90 km/h lub 100 km/h będą mogły przyspieszyć do 120 km/h. – Skróci to podróż od kilku do kilkunastu minut – zapewnia Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK. Zapewniony ma być płynny ruch do Skierniewic i Łowicza bez zatrzymywani się na stacji Warszawa Włochy. Pociągi ze wschodniej Warszawy dojadą wyłącznie do stacji Warszawa Zachodnia.
Celem prac na dwudziestodwukilometrowej linii jest zwiększenie niezawodności i punktualności przejazdu oraz lepsza obsługa pasażerów, w tym dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na przystankach: Warszawa Ursus, Pruszków, Piastów, Brwinów, Milanówek oraz Warszawa Włochy perony będą przebudowane i wyposażone w wygodne estetyczne wiaty, ławki, nowe oświetlenie i oznakowanie, a także urządzenia informacji pasażerskiej. Powstanie nowy przystanek w Parzniewie. Na trasie wymienione zostaną także szyny. Dodatkowo Pruszków zyska nowy tunel drogowy pod torami. Przedsięwzięcie ma poprawić system komunikacji w stolicy. Więcej na jego temat
piszemy tutaj.