W przyszłym roku ma zacząć się remont nieużywanej od lat linii z Jankowej Żagańskiej do Sanic. Choć nieczynna trasa nie przebiega przez znaczniejsze ośrodki miejskie, jej ponowne otwarcie ma pomóc w organizacji transportu wojska. W połowie trasy odgałęzia się od niej bocznica do Potoku Lubuskiego.
W ciągu najbliższych lat otwarta dla ruchu zostanie prawdopodobnie linia kolejowa nr 380 biegnąca z Jankowej Żagańskiej do Sanic, maleńkiej miejscowości tuż przy granicy z Niemcami. Nieobsługiwana od trzech dekad przez pociągi pasażerskie linia, która od lat nie jest wykorzystywana także w ruchu towarowym, nie przebiega przez żadne znaczniejsze ośrodki miejskie, plany jej odtworzenia mogą wydać się więc zaskakujące. Trasa ma jednak znaczenie strategiczne i plany jej remontu związane są z działaniami wojska.
Inwestycja ze środków MON
– Prace modernizacyjne linii planowane są w latach 2016-2019 – potwierdza Maciej Dutkiewicz z wydziału prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. – Zaplanowaliśmy opracowanie projektów wykonawczych oraz dokumentacji powykonawczej, wymianę torów, naprawę i wymianę rozjazdów, rewitalizację obiektów inżynieryjnych, naprawę nawierzchni przejazdów kolejowo-drogowych oraz wycinkę drzew i krzewów – wylicza przedstawiciel zarządcy infrastruktury.
Inwestycja ma zostać sfinansowana z kasy Ministerstwa Obrony Narodowej, które łoży środki na utrzymanie linii o dużym znaczeniu dla wojska, jeśli to armia jest jedynym lub głównym zainteresowanym w utrzymaniu czy przywróceniu ruchu. – Inwestycja na linii kolejowej nr 380 Jankowa Żagańska – Sanice jest obecnie w sferze planistycznej – usłyszeliśmy w departamencie prasowo-informacyjnym resortu.
Duże znaczenie, ale niska prędkość
W 22. kilometrze 32-kilometrowej trasy, w obrębie stacji Przewóz, odgałęzia się wojskowa bocznica do Potoku Lubuskiego. To fragment poniemieckiej linii lokalnej Przewóz – Przysieka, który dziś utrzymywany jest własnymi siłami przez żołnierzy. To właśnie do jego obsługi służyć ma remont linii łączącej bocznicę z ogólnopolską siecią kolejową. O charakterze planowanych przewozów świadczą założone parametry techniczne infrastruktury, jakie mają zostać uzyskane po zakończeniu prac – dopuszczony ma zostać ruch z prędkością do 40 km/h.
Linia do Sanic jest fragmentem funkcjonującego do II wojny światowej ciągu do Lodenau po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej. Po 1945 roku nigdy nie przywrócono przejezdności odcinka, który w nowym europejskim ładzie stał się fragmentem granicznym. Rola linii znacznie spadła, bo odtąd miała zawsze znaczenie wyłącznie lokalne. Skromny ruch pasażerski (obsługiwany pociągami towarowo-osobowymi) utrzymywano tu do 1984 roku. Obecnie linia jest nieprzejezdna.