Województwo pomorskie stanowczo zareagowało na tekst "Gazety Polskiej", która zarzuca marszałkowi województwa zamknięcie linii kolejowej nr 234 przez Gdańsk Kokoszki. Pomorze chce odbudowy linii jako nowego połączenia w kierunku Kartuz.
Jak pisaliśmy tutaj, dziennikarze „Gazety Wyborczej Trójmiasto”,
rozpoczęli kampanię na rzecz rewitalizacji linii kolejowej przebiegającej przez stację Gdańsk Kokoszki. Chodzi o odbudowę 1,7 km linii kolejowej pomiędzy Gdańskiem Kiełpinkiem (wypięcie z linii PKM) i stacją Kokoszki oraz rewitalizację odcinków linii 234 Kokoszki – Stara Piła i linii 229 Stara Piła – Żukowo Zachodnie – Glincz (czynny w ruchu towarowym). Samorząd województwa pomorskiego deklaruje sfinansowanie odbudowy brakującego odcinka. Pozostałą cześć musiałyby zrealizować PKP PLK.
Chodzi o to, by
zbliżająca się modernizacja linii kolejowej z Gdyni do Kościerzyny nie odcięła na blisko trzy lata Kaszub od kolei. W czasie prac tysiące pasażerów będzie musiało się przesiąść do autobusów lub wrócić do samochodów.
GPC: prace na pewno nie potrwają długoNa popieraną przez marszałka inicjatywę zareagowała "Gazeta Polska Codziennie" w tekście zatytułowanym "
Odjazdy marszałka". - Mieczysław Struk, marszałek województwa, patronuje akcji przywrócenia ruchu na linii kolejowej, którą sam odciął od sieci, budując Pomorską Kolej Metropolitalną - pisze gazeta dodając, że "prace na kilkukilometrowym odcinku Rębiechowo-Glincz (...) na pewno nie potrwają tak długo".
Pomorskie: to kłamstwaNa ostry artykuł GPC równie bezpośrednio zareagował samorząd, pisząc "Obalamy kłamstwa". Jak wskazuje, ruch pasażerski na linii kolejowej nr 234 przez Gdańsk Kokoszki został zawieszony przez PKP w 1973 roku, czyli na 40 lat przed wybudowaniem linii PKM i ponad ćwierć wieku przed powstaniem samorządu województwa pomorskiego. A linia ma być niezbędna dla zachowania komunikacji kolejowej podczas modernizacji linii 201 z Gdyni do Kościerzyny. – Nieprawdziwa jest zawarta w artykule teza, że to Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego zamknął linię kolejową 234 i odciął ją od sieci budując Pomorską Kolej Metropolitalną. Ruch pasażerski na linii kolejowej 234 przebiegającej przez stację Gdańsk Kokoszki został zawieszony przez Polskie Koleje Państwowe w 1973 roku – mówi Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego cytowany w materiale. – To ponad 40 lat przed wybudowaniem linii PKM i ponad ćwierć wieku przed powstaniem samorządu województwa pomorskiego – zaznacza Piotrowski.
Jak dodaje, w latach 2005-2008 kiedy z inicjatywy samorządu województwa był dyskutowany pomysł rewitalizacji dawnej linii kolejowej z Gdańska Wrzeszcza do Starej Piły i budowy PKM ówczesne władze województwa namawiały zarządcę infrastruktury (PKP PLK) do realizacji tego przedsięwzięcia. Niestety PKP nie była zainteresowana udziałem w inwestycji - czytamy.
Ile potrwa modernizacja linii 201?
Województwo zaznacza, że również nieprawdziwa jest zawarta w gazecie teza, że prace na linii kolejowej 201 nie potrwają tak długo, a zawieszenie ruchu nie będzie konieczne. Obecny tor linii 201 położony jest centralnie, więc budowa drugiej nitki wymaga jego demontażu i przebudowy całego nasypu i mostów, wiaduktów czy peronów. W związku z tak dużym zakresem prac długotrwałe zamknięcie jest niezbędne. Trzeba też pamiętać, że odcinek pomiędzy Kościerzyną a Gdańskiem Osową przebiega w trudnym geograficznie terenie, a obecny profil tej linii oraz maksymalna prędkość, z jaką mogą poruszać się pociągi nie odpowiada wymaganiom stosowanym przez Polskie Linie Kolejowe - pisze urząd.
– W związku z tymi wszystkimi nieprawdziwymi informacjami zażądaliśmy sprostowania nierzetelnego artykułu – mówi Piotrowski. Jak pisze urząd, zawieszenie na kilka lat kursowania pociągów do Kartuz i Kościerzyny spowoduje "drogowy armagedon". – Dziwi zatem fakt negowania postulatów odbudowy połączenia przez Kokoszki – mówi Michał Piotrowski. Jak przypomina, zastępcze trasy kolejowe w Polsce były już realizowane, na przykład w związku z zamknięciem linii z Warszawy do Lublina, Polskie Linie Kolejowe przeprowadziły całkowity remont i modernizację linii przez Łuków i Parczew, którą pociągi nie jeździły ponad 15 lat.